Giro d'Italia: 15. etap dla Giulio Ciccone
morfredus

Giro d'Italia: 15. etap dla Giulio Ciccone

  • Dodał: Kacper Tyczewski
  • Data publikacji: 22.05.2022, 17:15

Giulio Ciccone był najlepszym zawodnikiem ucieczki i został zwycięzcą 15. etapu Giro d'Italia. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał Richard Carapaz.

 

Drugi tydzień wyścigu kończył trudny 177-kilometrowy etap z Rivarolo Cavanese do Cogne. Zawodnicy mieli do pokonania dwie premie górskie pierwszej kategorii. Niedługo po przejechaniu połowy trasy podjeżdżali pod Pilę (12,2 km; 6,9%), a później pod Verrogne (13,9 km; 7,1%). Natomiast etap wieńczyła wspinaczka pod Cogne (22,2 km, 4,3%), która była oznaczona jako premia górska drugiej kategorii.

Bardzo długo podczas 15. odcinka musieliśmy czekać na uformowanie się ucieczki. Tę poznaliśmy dopiero 100 kilometrów przed metą, a w jej skład wchodziło 27 kolarzy. Z odjeździe mogliśmy zobaczyć między innymi: Mathieu van der Poela (Alpecin-Fenix), Koena Bouwmana (Jumbo-Visma), Hugh Carthy'ego (EF Education-EasyPost), Giulio Ciccone (Trek-Segafredo), Thymena Arensmana (Team DSM) czy Bauke Mollemę (Trek-Segafredo). Z ucieczki jako pierwszy, ponad 70 kilometrów przed metą do przodu ruszył Koen Bouwman. Niedługo później do Holendra dołączyło dwóch jego rodaków, czyli Mathieu van der Poel i Martijn Tusveld (Team DSM). Jednak na podjeździe pod Verrogne holenderska trójka opadła z sił i po kolei zostawała z tyłu. Natomiast na czele etapu znaleźli się Giulio Ciccone, Antonio Pedrero (Movistar) i Santiago Buitrago (Bahrain-Victorious). Jeszcze przed szczytem do prowadzących zdołał dołączyć Hugh Carthy. Ostatecznie ta czwórka po przejechaniu Verrogne miała około 20 sekund zapasu nad goniącym ich Rui Costą (UEA Team Emirates) oraz blisko sześć minut nad peletonem.

 

Podczas zjazdu do czołówki wrócił Martijn Tusveld, a wraz z nim dojechał także Rui Costa. 21,5 kilometra przed metą do przodu ruszył Giulio Ciccone, do którego po chwili dołączyli Hugh Carthy i Santiago Buitrago. Niedługo później na czele etapu pozostał już tylko Ciccone. Taki stan rzeczy utrzymał się już do mety i to Włoch został zwycięzcą etapu. Drugą lokatę z półtoraminutową stratą zajął Santiago Buitrago, a podium uzupełnił Antonio Pedrero. Peleton, w którym niewiele się działo dojechał blisko osiem minut za Ciccone. Liderem wyścigu pozostał Richard Carapaz (INEOS Grenadiers), który jeszcze na finiszu nadrobił dwie sekundy nad najgroźniejszymi rywalami. Do czołowej dziesiątki klasyfikacji generalnej awansował Guillaume Martin (Cofidis). Francuz zaatakował z grupy liderów ponad 40 kilometrów przed metą i ostatecznie dojechał blisko dwie minuty przed nimi.

Kacper Tyczewski – Poinformowani.pl

Kacper Tyczewski

Kochający wiele sportów. Odpowiedzialny w głównej mierze odpowiedzialny za sporty zimowe, kolarstwo i lekkoatletykę, lecz innymi sportami nie pogardzi.