Taekwondo - Mistrzostwa Europy: Adamkiewicz i Kowalczuk wicemistrzyniami Europy!

  • Dodał: Arkadiusz Kubiak
  • Data publikacji: 22.05.2022, 22:15

Z dwoma srebrnymi medalami wyjadą z Manchesteru reprezentanci Polski w taekwondo olimpijskim. Dziś zakończyły się tam mistrzostwa Europy, a ostatniego dnia po medal sięgnęła Patrycja Adamkiewicz. 

 

Adamkiewicz była rozstawiona w kat. -67 kg z numerem trzecim, co dało jej wolny los w pierwszej rundzie. Następnie wygrała dwa pojedynki, które doprowadziły ją do półfinału, gdzie jej rywalką była najlepsza brytyjska taekwondzistka w historii, dwukrotna mistrzyni olimpijska Jade Jones. To jednak nie sparaliżowało naszej reprezentantki. Zawodniczka AZS AWF Warszawa pokonała faworytkę publiczności i zameldowała się w finale. Tam, mimo ambitnej postawy, 10:15 uległa najwyżej rozstawionej Turczynce Hatice Ilgun i musiała się zadowolić srebrnym medalem. To jej drugi krążek tego czempionatu, po brązie wywalczonym 4 lata temu w Kazaniu.

 

Z pierwszego sukcesu mogliśmy cieszyć się już pierwszego dnia zmagań. Wtedy to do rywalizacji przystąpiła rozstawiona z numerem drugim Aleksandra Kowalczuk (+73 kg). Polka broniła srebra sprzed roku, choć jej ambicje sięgały powtórki z 2018 roku z Kazania, kiedy to stanęła na najwyższym stopniu podium czempionatu Starego Kontynentu. Piąta zawodniczka tokijskich igrzysk rozpoczęła rywalizację od ćwierćfinału, gdzie 6:5 wygrała z Chorwatką Niką Petanjek. Już wtedy stało się jasne, że Kowalczuk zdobędzie medal na trzecich mistrzostwach Europy z rzędu. Półfinał z Turczynką Nafią Kus Polka wygrała 6:3 i w walce o złoto miała zmierzyć się ze swoją największą rywalką, rozstawioną z "jedynką" Brytyjką Bianką Walkden. Reprezentantka gospodarzy w Tokio wygrała z Kowalczuk w walce o brąz, a więc pojedynek miał dla naszej reprezentantki dodatkowy ładunek emocjonalny. Dwie pierwsze rundy finału były bardzo wyrównane, ale niuanse zadecydowały o delikatnej przewadze Walkden, co zmusiło Kowalczuk do odważniejszej walki, a przez to, nadziewania się na kontrataki. Walkden wykorzystała to bezlitośnie i ostatecznie wygrała "u siebie" 14:3, sięgając po swoje czwarte złoto mistrzostw Europy. 

 

W rywalizacji mężczyzn oglądaliśmy dwóch naszych reprezentantów. W kat. -80 kg Szymon Piątkowski wygrał pierwszą walkę z Portugalczykiem Julio Ferreirą, lecz w kolejnej rundzie uległ najwyżej rozstawionemu Chorwatowi Toniemu Kanaetowi. Podobnie potoczyły się losy Mateusza Szczęsnowskiego (-68 kg). Polak najpierw pokonał swojego przeciwnika z Portugalii, by następnie wyraźnie przegrać z turniejową "jedynką" Bradlym Sindenem. 

 

W odbywających się równolegle również w Manchesterze Otwartych Mistrzostwach Europy w para taekwondo, brązowy medal w kat. -70 kg w K44 wywalczył Maciej Kęsicki. W K41 w kat. -70 kg złoto wywalczył Janusz Siudaj, choć odbyło się to bez walki, gdyż Polak był jedynym zgłoszonym zawodnikiem. 

Arkadiusz Kubiak

Z wykształcenia dziennikarz i hispanista. Zagorzały fan lekkiej atletyki, olimpizmu i kina. Na igrzyska24 od 2012 roku, pisząc głównie o Królowej Sportu i taekwondo olimpijskim.