Roland Garros: niewykorzystana szansa Fręch, Polka odpada z turnieju

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 23.05.2022, 21:19

Niestety już na pierwszej rundzie zakończyła się paryska przygoda Magdaleny Fręch (89. WTA). Polka pomimo fantastycznej, 2,5-godzinnej batalii przegrała z Angelique Kerber (17. WTA) 6:2, 3:6, 5:7 i odpadła z wielkoszlemowego Roland Garros. W trzecim secie Fręch miał dwie piłki meczowe przy własnym podaniu, ale nie wykorzystała swojej szansy.

 

Początek starcia to fantastyczna gra Polki, która już w drugim gemie doprowadziła do pierwszego przełamania i prowadziła 2:0. Dwie następne odsłony również kończyły się przełamaniami, a w piątym gemie Magdalena znalazła się w piekielnie trudnej sytuacji, przegrywając przy własnym podaniu 0:40. Nasza tenisistka zdołała jednak wybronić się i utrzymać podanie, dzięki czemu powiększyła przewagę na 4:1. W trzech kolejnych odsłonach ponownie wygrywały zawodniczki returnujące, co ostatecznie doprowadziło do wygranego seta przez niżej rozstawioną 6:2.

 

Druga partia rozpoczęła się od dwóch pewnie wygranych gemów przez serwujące, a w trzeciej odsłonie tenisistki stoczyły kapitalną batalię, w której piątego break-pointa wykorzystała Kerber. Chwilę później Niemka potwierdziła przewagę, wygrywając na 3:1, a od tego momentu zawodniczki nieustannie przełamywały się nawzajem, co doprowadziło do wygrania seta przez siedemnastą rakietę świata 6:3.

 

Decydująca rozgrywka rozpoczęła się idealnie dla łodzianki, która już na samym początku przełamała swoją rywalkę do zera. Zaraz potem Angelique miała dwie szanse na odłamanie, ale nie zdołała ich wykorzystać i przegrywała 0:2. W piątej odsłonie Fręch była bardzo bliska uzyskania przewagi podwójnego przełamania, ale nie zdołała wykorzystać czterech break-pointów i po ponad dziesięciu minutach przegrała gema. Na szczęście stracona okazja nie wybiła Polki z rytmu, a ta po wygranych przy własnym serwisie prowadziła 5:3. W końcówce nasza tenisistka nie czekała i zaatakowała już w gemie przeciwniczki, ale Kerber po długiej grze na przewagi utrzymała podanie. Z kolei chwilę później Niemka spróbowała pójść za ciosem, doprowadzając do podwójnej szansy na odłamanie i wyrównanie stanu spotkania. Co prawda Polka zdołała wyjść z tej sytuacji, ale w kolejnych wymianach nie wykorzystała dwóch piłek meczowych i ostatecznie utraciła serwis. Ta sytuacja wyraźnie podłamała Magdalenę, która przegrała również dwa następne gemy oraz w konsekwencji całe spotkanie.

 

Angelique Kerber (GER) [21] — Magdalena Fręch (POL) 2:6, 6:3, 7:5

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.