Gleb Czugunow: musieliśmy się bardziej przygotować niż do meczu z Ostrowem
fot. Radek Kalina

Gleb Czugunow: musieliśmy się bardziej przygotować niż do meczu z Ostrowem

  • Dodał: Konrad Klusak
  • Data publikacji: 25.05.2022, 17:20

Betard Sparta Wrocław pokonała Moje Bermudy Stal Gorzów w ostatnim biegu 46:44. Najlepszy mecz w tym sezonie na ekstraligowych torach odjechał Gleb Czugunow, który po spotkaniu na gorąco ocenił niedzielne spotkanie.

 

Gleb Czugunow nie ukrywał, że przed dzisiejszym meczem mobilizacja była dużo większa niż przed spotkaniem z Arged Malesą Ostrów. Opowiedział także o błędzie, który popełnił przed wyjazdem do ostatniego biegu. - Wiedzieliśmy, że jak przyjedzie do nas Gorzów a nie Ostrów to będziemy musieli się bardziej przygotować do tego meczu. Udało się nam i wygraliśmy. Możemy z tego spotkania być zadowoleni i wyciągnąć pozytywne wnioski. Dziś jestem zadowolony ze swojego występu, choć w ostatnim moim starcie trochę motocykl mi przekręcał. Miałem nieco za mocno ustawiony sprzęt. 

 

Reprezentant Polski dwukrotnie znalazł się w sytuacji, gdy wiózł za swoimi plecami Bartosza Zmarzlika. W obu przypadkach zabrakło mu jednak szybkości i cwaniactwa, żeby przywieźć go za swoimi plecami. Nie krył, że jadąc przed takim zawodnikiem jak gorzowianin wielu żużlowców koncentruje się bardziej na nim niż na sobie. - To jest problem większości zawodników, jadących przed Zmarzlikiem. Myślą więcej o tym, kto za nimi jedzie niż o swojej jeździe. Ja go cały czas słyszałem gdzie jedzie. Starałem się wybierać najkorzystniejsze ścieżki, lecz znalazł miejsce gdzie mi wjechać i wygrał. Jak objechał mnie pierwszy raz to wyniósł się trochę i myślałem, że zamknie mi bramę przy płocie, a tego nie zrobił tylko, że ja wcześniej zamknąłem gaz. Wtedy zacząłem kombinować. Na pewno trzeba więcej spokoju. On jest zwykłym człowiekiem, który robi wszystko, żeby wygrywać. Jest takim żużlowym Michaelem Jordanem.

 

Zawodnik Betard Sparty Wrocław nie ukrywa zadowolenia z tego, że ruszyły rozgrywki w Szwecji. To jak dużo jazdy ma obecnie jest dla niego bardzo korzystne. - Zaczęła się Szwecja i mam trochę więcej jazdy. Myślę, że to pozytywnie wpływa na moją dyspozycję. Dużo spotkań daje mi także komfort psychiczny. Czuję się dużo lepiej.

Konrad Klusak

Pochodzę z Ostrowa Wielkopolskiego, mieszkam we Wrocławiu. Z wykształcenia ekonomista, ale z ogromną pasją do sportu. Zakochany po uszy w żużlu, a od niedawna również siatkówce.