NHL: szczęśliwa końcówka Colorado

  • Dodał: Remigiusz Nowak
  • Data publikacji: 28.05.2022, 08:51

Mimo ogromnej przewagi nad Saint Louis Blues to Colorado Avalanche musiało gonić wynik. Gola na wagę awansu do finału Konferencji Zachodniej zdobył na sześć sekund przed końcem meczu Darren Helm.

 

Niezwykłą regularnością wykazali się w meczu numer 6. gracze Colorado Avalanche, bo w każdej z tercji oddali po trzynaście celnych strzałów na bramkę Ville Husso. Bluesmani umiejętności Kuempera Darcy'ego Kuempera sprawdzili tylko dwadzieścia razy w ciągu godziny, ale to oni długo prowadzili w spotkaniu.

 

Pierwszą bramkę Saint Louis zdobyło minutę przed końcem pierwszej tercji za sprawą uderzenia z między bulików Justina Faulka, a gracze Lawin przyczynili się do tej sytuacji tracąc krążek w środku lodowiska. W 26. minucie doszło do wyrównania, a defensywę Blues rozmontowało trio Burakowski, Manson i Compher, strzał tego drugiego obronił Husso, ale przy dobitce Comphera był bezradny. Kilka minut później gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie. Akcja zaczęła się od fatalnego błędu Jacka Jackona, który stracił krążek w środkowej tercji na rzecz Braydena Schenna, który popędził ze swoją zdobyczą w stronę bramki Kuempera i idealnie obsłużył Jordana Kyrou, który nie miał problemów z trafieniem do siatki.

 

Avalanche długo próbowało wyrównać, ale skutecznie przeszkadzał im w tym m.in. Husso. Fin po raz drugi skapitulował w 50. minucie, a szans uderzeniem z bulika nie dał mu wtedy Compher, były to ostatnie sekundy gry Colorado w przewadze. Gdy pod koniec regulaminowego czasu gry wydawało się, że potrzebna będzie dogrywka, to sześć sekund przed końcem gola na wagę zwycięstwa strzelił Darren Helm, pokonując zasłoniętego golkipera Blues z bulika. Było to czwarta wygrana Lawin w tym półfinale, czym zapewnili sobie udział w finale Zachodu, gdzie zmierzą się z Edmonton Oilers.

 

Saint Louis Blues - Colorado Avalanche 2:3 (1:0, 1:1, 0:2), awans Colorado.