Siatkówka - Liga Narodów: udana inauguracja polskich siatkarek

  • Dodał: Przemysław Flis
  • Data publikacji: 02.06.2022, 02:01

W swoim pierwszym spotkaniu podczas tegorocznej Ligi Narodów polskie siatkarki mierzyły się z Kanadyjkami. Podopieczne Stefano Lavariniego przegrały pierwszego seta, jednak w trzech kolejnych partiach okazały się lepsze od przeciwniczek i zwyciężyły 3:1. 

 

W dotychczasowych sześciu starciach z Kanadą polskie siatkarki odniosły sześć zwycięstw. Natomiast siódmy pojedynek pomiędzy tymi zespołami rozpoczął się lepiej dla reprezentantek Kraju Klonowego Liścia. Biało-Czerwone miały ogromne problemy z wykańczaniem akcji, a wskutek błędu popełnionego przez Agnieszkę Kąkolewską Kanadyjki prowadziły 4:1. Po nieudanym zagraniu Kamili Witkowskiej na tablicy wyników widniał rezultat 8:4 dla podopiecznych Shannon Winzer. Przy zagrywce Zuzanny Góreckiej reprezentantki Polski odpowiedziały serią, a po asie serwisowym 22-letniej przyjmującej objęły prowadzenie 9:8. W kolejnym fragmencie kanadyjska ekipa bardzo dobrze wprowadzała piłkę do gry, a wskutek punktowej zagrywki Brie King prowadziła 13:10. Nasze zawodniczki nie pozostawały bierne. i po asie serwisowym Agnieszki Kąkolewskiej wyrównały stan rywalizacji (15:15). Dzięki zróżnicowanej zagrywce Kiery van Ryk Kanadyjki odbudowały przewagę, doprowadzając do rezultatu 18:15. Drużyna prowadzona przez Stefano Lavariniego popełniała proste błędy, co pozwoliło rywalkom na powiększenie różnicy do czterech "oczek" (21:17). Te straty okazały się niemożliwe do odrobienia dla Biało-Czerwonych. Kanadyjski zespół wykorzystał drugą piłkę setową i zwyciężył premierową odsłonę 25:20. 

 

Po słabej pierwszej partii nasze reprezentantki rozpoczęły drugiego seta od prowadzenia 2:0. Polki nie potrafiły odskoczyć przeciwniczkom, które dzięki błędowi dotknięcia siatki popełnionemu przez Zuzannę Górecką doprowadziły do wyniku 4:4. Biało-Czerwone miały kłopoty ze znalezieniem odpowiedniego rytmu, a wskutek nieudanego ataku Olivii Różański na tablicy wyników widniał rezultat 9:7 dla Kanadyjek. W kolejnych akcjach trwała zacięta rywalizacja, a żadna z ekip nie potrafiła odskoczyć. Przy zagrywce Agnieszki Kąkolewskiej reprezentantki Polski przejęły inicjatywę i zbudowały trzypunktową przewagę (15:12). Zespół z Ameryki Północnej wrócił do gry, a o losach drugiego seta miała zadecydować końcówka. Wojnę nerwów lepiej wytrzymały polski siatkarki. Od stanu 22:22 podopieczne Stefano Lavariniego wygrały trzy akcje z rzędu i triumfowały 25:22, doprowadzając do remisu 1:1 w setach. 

 

W początkowej fazie trzeciego seta Polki grały znakomicie w obronie, co pozwoliło na zbudowanie solidnej zaliczki. Po odważnym ataku Martyny Łukasik Biało-Czerwone prowadziły 3:0. Później nasze reprezentantki utrzymywały solidną dyspozycję. Wskutek kiwki Katarzyny Wenerskiej na tablicy wyników widniał rezultat 8:6 dla naszych reprezentantek. Natomiast dzięki skutecznemu zagraniu Olivii Różański Polki schodziły na przerwę techniczną z trzypunktową przewagą (12:9). Po przechodzącej piłce wykorzystanej przez Zuzannę Górecką podopieczne Stefano Lavarinego prowadziły 16:13. Później ekipa z Ameryki Północnej dążyła do zniwelowania strat, a przy zagrywce Kiery Van Ryk zrobiła to z nawiązką, obejmując prowadzenie 21:20. W kluczowym momencie polskie siatkarki zaprezentowały lepszą skuteczność w ataku i wygrały trzecią odsłonę 25:23. Decydujący punkt w tym secie zdobyła Weronika Szlagowska, obijając blok przeciwniczek. 

 

Od początku czwartego seta Polki prezentowały swoją wyższość nad rywalkami. Przy zagrywce Olivii Różański Polki odskoczyły przeciwniczkom na pięć punktów (8:3). Kanadyjska drużyna zbliżyła się na dwa punkty (8:6). Natomiast w kolejnych akcjach nasze reprezentantki dążyły do odbudowania przewagi i dopięły swego. Dzięki kontratakowi wykończonemu przez Olivię Różański na tablicy wyników widniał rezultat 14:8 dla Biało-Czerwonych. Później ekipa prowadzona przez Stefano Lavariniego kontrolowała grę, utrzymując wyraźną różnicę. Wskutek udanego ataku Martyny Łukasik Polki prowadziły 22:15. Dzięki dobrej dyspozycji Sydney Grills w polu serwisowym zawodniczki z Kraju Klonowego Liścia zanotowały dobrą serię, zmniejszając straty do czterech "oczek" (22:18). Natomiast Polki nie dały sobie wydrzeć przewagi i ostatecznie wygrały czwartego seta 25:20, a całe spotkanie 3:1. Najskuteczniejszą zawodniczką zwycięskiej ekipy była Martyna Łukasik, która zapisała na swoim koncie 17 punktów.  

 

W następnym meczu Ligi Narodów reprezentantki Polski zmierzą się z Brazylijkami (2 czerwca, 21:00). Natomiast Kanadyjki zagrają z Dominikankami (3 czerwca, 3:00). 

 

Polska - Kanada 3:1 (20:25, 25:22, 25:23, 25:20)

Polska: Górecka, Kąkolewska, Wenerska, Łukasik, Witkowska, Różański, Stenzel (L) oraz Szlagowska, Grabka, Fedusio, Alagierska

Kanada: Howe, Cross, King, Gray, Fitterer, Van Ryk, Murmann (L) oraz Maglio, Baker, Livingston, Mitrović, Grills