Podnoszenie ciężarów - ME: Zielińska-Stubińska tuż za podium, Adamus bez błysku

Piątek przyniósł kolejne zmagania najlepszych sztangistów starego kontynentu. Podczas mistrzostw Europy w Tiranie na pomoście rywalizowali w tym dniu także biało-czerwoni. Najlepiej zaprezentowała się Weronika Zielińska-Stubińska, która w kategorii do 81 kg kobiet zajęła miejsce tuż za podium.

Pierwsze na pomoście w Tiranie pojawiły się panie rywalizujące w kategorii do 81 kg. W grupie A zaprezentowała się Weronika Zielińska-Stubińska. Choć Polka zmagania rozpoczęła od nieudanego podejścia do 98 kg, po chwili udało jej się zaliczyć ten ciężar. W trzeciej próbie nie udało jej się z kolei wyrwać 102 kg. W podrzucie polska sztangistka poradziła sobie na początek ze sztangą o wadze 121 kg. W drugiej próbie nie udało jej się zaliczyć 127 kg, jednak poprawka na tm ciężarze była już skuteczna. Tym samym Zielińska-Stubińska osiągnęła w dwuboju 225 kg, co pozwoliło jej zająć miejsce tuż za podium.

Złoto wywalczyła główna faworytka zawodów, Iryna Dekha. Ukrainka już po pierwszej części wypracowała sobie przewagę, wyrywając w najlepszej próbie 116 kg i obejmując prowadzenie. Drugie miejsce zajmowała w tym momencie jej rodaczka Alina Marushchak z wynikiem 108 kg, a na trzeciej lokacie z ciężarem 101 kg plasowała się Nina Schroth z Niemiec. Dekha w podrzucie tylko potwierdziła swoją przewagę nad rywalkami, posyłając nad głowę sztangę ważącą 137 kg. Tym samym Ukrainka cieszyła się z obronienia złotego medalu wywalczonego przed rokiem w Moskwie. Druga w podrzucie była Turczynka Dilara Narin, zaliczając 133 kg, co starczyło jej jednak na brązowy medal w dwuboju. Srebro wywalczyła bowiem Marushchak, która w drugim boju zajęła trzecią lokatę z wynikiem 127 kg, jednak zaliczka z rwania pozwoliła jej wywalczyć drugą lokatę.

Następnie przyszedł czas na walkę o medale w kategorii do 96 kg mężczyzn. Tutaj mieliśmy dwóch reprezentantów Polski, a mianowicie Bartłomieja Adamusa i Jakuba Michalskiego. Drugi z wymienionych w rwaniu zaliczył tylko jedną próbę, wyrywając w trzecim podejściu sztangę ważącą 143 kg. Adamus tę część rozpoczął z kolei od udanego podejścia do 160 kg, by później z powodzeniem wyrwać 163 kg. Niestety sztanga ważąca 166 kg okazała się za ciężka, ale mimo to młodszy z polskich sztangistów był na półmetku tuż za podium. Podrzut zdecydowanie nie poszedł po myśli Adamusa, który zaliczył tylko drugą próbę i ciężar 197 kg. Dało mu to 360 kg w dwuboju i pozwoliło zająć ostatecznie szóstą lokatę. Michalski z kolei spalił pierwsze podejście, by później podrzucić 182 kg i 187 kg. Przełożyło się to na łączny rezultat 330 kg, który przełożył się na dziesiąte miejsce.

Od samego początku jasne było, że walkę o złoto stoczą między sobą dwaj Ormianie. Po rwaniu na prowadzeniu znajdował się Davit Hovhannisyan, który zaliczył 171 kg. Tylko kilogram tracił do niego jego rodak Ara Aghanyan, a trzeci z wynikiem 165 kg był Tudor Bratu z Mołdawii. Walka o końcowy tryumf rozstrzygnęła się więc w drugiej części, ale nie Ormianie grali w niej kluczowe role. Pasjonującą walkę o miejsce na podium w dwuboju stoczyli ze sobą Romain Imadouchene i Maksym Dombrovskyi. Lepszy okazał się Francuz, podrzucając w trzeciej próbie 210 kg i wdrapując się tym samym na najniższy stopień podium w dwuboju. Ukrainiec mimo podrzucenia 207 kg i małego srebrnego medalu musiał pocieszyć się miejscem tuż za "pudłem". Złoto powędrowało do Hovhannisyana, który był trzeci w podrzucie (206 kg, 377 kg w dwuboju), a jego rodak Aghanyan wywalczył srebro (205 kg podrzut, 375 kg w dwuboju).

Kategoria do 81 kg kobiet

Kategoria do 96 kg mężczyzn