Siatkówka - Liga Narodów: pewne zwycięstwo Biało-Czerwonych z Koreą

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 04.06.2022, 22:15

Polskie siatkarki w kolejnym meczu pierwszego turnieju Ligi Narodów zmierzyły się z reprezentacją Korei Południowej. Mimo kłopotów w drugim secie nasze zawodniczki nie miały problemu, aby zakończyć cały mecz pewnym zwycięstwem w trzech setach. 


Biało-Czerwone były zdecydowanymi faworytkami meczu z reprezentacją Korei Południowej, jednak takiego początku raczej się nie spodziewaliśmy. Polki świetnie weszły w spotkanie, rozpoczynając premierową partię wynikiem 6:0. Podopieczne Stefano Lavariniego nie miały problemów z rozgrywaniem kolejnych akcji, a Olivia Różański nie zwalniała ręki w ataku. Kłopoty w ofensywie miały za to Koreanki, które zupełnie nie radziły sobie w tym elemencie. Azjatki nie tylko myliły się, wyrzucając piłki na aut, ale również często nadziewały się na bardzo dobrze pracujący polski blok. Tym samym po kolejnym punktowym uderzeniu Różański, tablica wyników pokazała kolosalną przewagę polskiej ekipy - 1:13. Wynik mówi sam za siebie. Biało-Czerwone spokojnie grały swoje, a Koreanki praktycznie nie istniały na boisku. Kolejny udany atak Różański zakończył pierwszego seta, dając Polkom zdecydowane zwycięstwo. Nasze reprezentantki pokonały rywalki 25:9, a aż cztery punkty Koreanek, były błędami polskich siatkarek.


Drugą odsłonę Koreanki rozpoczęły zdecydowanie lepiej od poprzedniej partii, prowadząc 2:0 po uderzeniu Hanbi Lee. Podopieczne Cesara Gonzaleza jednak nie były w stanie utrzymać takiego wyniku, a ich błędy własne znacznie ułatwiło zadanie Polkom. Biało-Czerwone szybko doprowadziły do remisu, a potem odskoczyły rywalkom po efektownym uderzeniu Moniki Fedusio ze skrzydła - 5:8. Ten set jednak sprawił naszym reprezentantkom już więcej problemów. Koreanki trochę poprawiły swoją grę, ale przede wszystkim Polki popełniały więcej błędów własnych zarówno na linii zagrywki, jak i w ataku. Tym samym rywalki były w stanie doprowadzić do remisu, a gra długo toczyła się punkt za punkt. W zespole Korei Południowej dużo lepiej wyglądało przyjęcie, a w ofensywie ważne akcje kończyła Kim Heejin i to one objęły prowadzenie w secie po kolejnym punktowym uderzeniu atakującej - 17:16. Oprócz dobrej dyspozycji w ofensywie Heejin dołożyła też mocną zagrywkę, powiększając prowadzenie swojej drużyny do dwóch „oczek” - 20:18. Mimo tego Polki potrafiły zachować chłodną głowę w decydujących akcjach i obróciły wynik na swoją korzyść, chwilę potem kończąc seta atakiem Aleksandry Gryki - 23:25.


W trzeciej partii gra Polek przypominała tą z premierowej odsłony. Biało-Czerwone wróciły do dobrej dyspozycji na zagrywce, a gdy asa dołożyła Weronika Szlagowska, prowadziły już 6:3. Podopieczne Stefano Lavariniego zniwelowały również ilość błędów własnych. Dobrze wyglądały też zmienniczki na czele z Zuzanną Górecką na lewym skrzydle. Polki znów grały swoje i na przerwie technicznej miały już wyraźną przewagę - 6:12. Druga część tego seta to już zupełna dominacja polskiej ekipy. Koreanki całkowicie się pogubiły, co przełożyło się na sporą ilość błędów technicznych. Natomiast w reprezentacji Polski piłki bardzo dobrze rozdzielała Katarzyna Wenerska, angażując zarówno skrzydłowe, jak i środek, gdzie brylowała Klaudia Alagierska. Znów często mogliśmy oglądać w akcji również punktowy blok i właśnie nim cały mecz zakończyła Kamila Witkowska - 11:25. Kolejny mecz reprezentacji Polski już jutro, kiedy to Polki zmierzą się z Niemkami.

 

Korea Południowa - Polska 0:3 (9:25, 23:25, 11:25)
Korea Południowa: Hye Seon Yeum, Juah Lee, Jeongah Park, Hanbi Lee, Hoyoung Jung, Seonwoo Lee, Ran Noh (L) oraz Minkyoung Hwang, Heejin Kim, Haejin Park, Yerim Go
Polska: Różański, Alagierska, Łukasik, Fedusio, Gryka, Wołosz, Stenzel (L) oraz Szlagowska, Wenerska, Górecka, Witkowska, Szczygłowska (L)

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.