Criterium du Dauphine: wygrana van Aerta na początek

We Francji rozpoczął się jeden z najważniejszych sprawdzianów przed Tour de France, czyli Criterium du Dauphine. Najlepszy na pierwszym etapie był Wout van Aert.

Na rozpoczęcie wyścigu kolarze mieli do pokonania nieco ponad 190 kilometrów z La Voulte-sur-Rhone do Beauchastel. Na trasie pojawiły się cztery premie górskie, w których skład wchodziła między innymi dwukrotna wspinaczka pod Cote du Chambon du Bavas (4,9 km; 5,0%). W wyścigu z reprezentantów Polski wystartowali Michał Kwiatkowski (INEOS Grenadiers), Kamil Gradek (Bahrain-Victorious) oraz Łukasz Owsian (Team Arkea Samsic).

W ucieczce dnia znaleźli się Pierre Rolland (B&B Hotels - KTM), Laurens Huys (Intermarché - Wanty - Gobert Matériaux) oraz Maxime Bouet (Team Arkea Samsic). Ich najwyższa przewaga wynosiła nieco ponad trzy minuty, natomiast przez dłuższy czas oscylowała w okolicach dwóch minut, co nie dawało im dużych szans na dojechanie z przodu do mety. Ostatecznie jako ostatni zostali złapani Rolland oraz Huys podczas drugiej wspinaczki pod Cote du Chambon du Bavas.

Niedługo później na czele etapu znalazł się Mikkel Frolich Honore (Quick-Step Alpha Vinyl Team), który uzyskał blisko 15 sekund zapasu nad peletonem prowadzonym głównie przez Michała Kwiatkowskiego. Praca Polaka się opłaciła i Honore został złapany 23 kilometry przed metą. Walka o zwycięstwo etapowe rozegrała się z peletonu, a najlepszy był Wout van Aert (Jumbo-Visma). Drugie miejsce zajął Ethan Hayter (INEOS Grenadiers), a trzecie Sean Quinn (EF Education-EasyPost).