Siatkówka - Liga Narodów: mocne otwarcie Biało-Czerwonych
DARIA JAŃCZYK

Siatkówka - Liga Narodów: mocne otwarcie Biało-Czerwonych

  • Dodał: Przemysław Flis
  • Data publikacji: 08.06.2022, 23:57

W pierwszym spotkaniu podczas tegorocznej edycji Ligi Narodów polscy siatkarze rywalizowali z Argentyną. Nasi reprezentanci zaprezentowali bardzo solidną grę i zainkasowali komplet punktów, pokonując przeciwników z Ameryki Południowej 3:0. 

 

Starcie w Ottawie rozpoczęło się lepiej dla brązowych medalistów igrzysk olimpijskich w Tokio. Polacy mieli kłopoty z wykańczaniem akcji, a Argentyńczycy skrzętnie to wykorzystali, wygrywając trzy pierwsze akcje tego pojedynku. Biało-Czerwoni szybko wrócili do gry i wskutek efektownego bloku Macieja Muzaja doprowadzili do remisu 3:3. W kolejnym fragmencie trwała wyrównana rywalizacja. Po nieudanym ataku Agustina Losera podopieczni Nikoli Grbicia po raz pierwszy w tym spotkaniu wyszli na prowadzenie (8:7). Później Biało-Czerwoni poszli za ciosem i schodzili na przerwę techniczną z trzypunktową przewagą (12:9). Aktualni mistrzowie świata nie zamierzali zwalniać tempa, a dzięki udanemu zagraniu Bartosza Kwolka prowadzili już 15:11. Zespół z Ameryki Południowej nie odpuszczał i dzięki znakomitej grze w obronie zniwelował straty. Po długiej akcji zakończonej skutecznym blokiem Polacy prowadzili już tylko 16:15. Dzięki konsekwentnej postawie polska drużyna odbudowała korzystny wynik. Po kontrataku wykończonym przez Bartosza Kwolka nasi reprezentanci prowadzili 22:18. Ostatecznie Polacy wykorzystali drugą piłkę setową i wygrali premierową odsłonę 25:21. 

 

Polscy siatkarze rozpoczęli drugiego seta od prowadzenia 3:1. Natomiast Argentyńczycy wygrali dwie akcje z rzędu dzięki skutecznemu blokowi, doprowadzając do remisu. Później Biało-Czerwoni zanotowali dobrą serię, a po technicznym ataku Bartosza Kwolka na tablicy wyników widniał rezultat 7:4 dla drużyny prowadzonej przez Nikolę Grbicia. Przy zagrywce Matiasa Sancheza Argentyńczycy wrócili do gry i dzięki asowi serwisowemu rozgrywającego wyrównali stan rywalizacji (8:8). W kolejnych akcjach trwała zacięta walka. Żadna z drużyn nie potrafiła przejąć inicjatywy, a rezultat oscylował wokół remisu. Nasi reprezentanci przełamali ten impas i po długiej akcji zwieńczonej dynamicznym zagraniem Tomasza Fornala doprowadzili do wyniku 16:14 na swoją korzyść. Ekipa z Ameryki Południowej szybko zniwelowała straty, a o losach drugiej partii miała zadecydować końcówka. W niej Polacy zachowali więcej zimnej krwi. Biało-Czerwoni wygrali kluczowe wymiany dzięki świetnej grze na siatce i ostatecznie zwyciężyli 25:22.

 

W początkowej fazie trzeciej odsłony obserwowaliśmy twardą walkę punkt za punkt. Po kontrataku wykończonym przez Manuela Armoę Argentyńczycy prowadzili 11:9. Na odpowiedź naszych reprezentantów nie trzeba było długo czekać. Jan Firlej zaskoczył obronę rywali kiwką z drugiej piłki, a dzięki temu zagraniu na tablicy wyników widniał rezultat 11:11. Później obie ekipy ryzykowały w polu serwisowym, jednak nie przynosiło to punktowego efektu. Podobnie jak w drugim secie o zwycięstwie przesądziła końcówka. Biało-Czerwoni zaprezentowali w niej skuteczną grę, opierając swoją ofensywę na Karolu Butrynie i ostatecznie triumfowali 25:23. Decydujący punkt ekipa prowadzona przez Nikolę Grbicia zdobyła dzięki punktowej zagrywce Jana Firleja. Reprezentanci Polski wygrali to spotkanie 3:0. Najskuteczniejszym zawodnikiem zwycięskiej ekipy był Tomasz Fornal. Przyjmujący zapisał na swoim koncie 14 "oczek".   

 

W następnym meczu Ligi Narodów Polacy zagrają z Włochami (10 czerwca, 1:30). Natomiast Argentyńczycy zmierzą się z Niemcami (9 czerwca, 17:00). 

 

Polska - Argentyna 3:0 (25:21, 25:22, 25:23)

Polska: Kwolek, Firlej, Kochanowski, Kłos, Muzaj, Fornal, Popiwczak (L) oraz Butryn 

Argentyna: Palacios, Lima, Loser, Zerba, Sanchez, Lazo, Danani (L) oraz Palonsky, Giraudo, Ramos, Armoa