Siatkówka - Liga Narodów: mocne otwarcie Francji i Brazylii
Daria Jańczyk

Siatkówka - Liga Narodów: mocne otwarcie Francji i Brazylii

  • Dodał: Seweryn Czernek
  • Data publikacji: 09.06.2022, 11:08

Druga kolejka spotkań Ligi Narodów siatkarzy za nami. Swoje pierwsze mecze pewnie wygrali Francuzi i Brazylijczycy, pokazując bardzo dobrą formę. Dla polskich kibiców najważniejszym wydarzeniem był jednak udany debiut reprezentacji Polski pod wodzą Nikoli Grbicia.

 

Drugą serię gier rozpoczął bardzo wyczekiwany pojedynek przez polskich miłośników siatkówki. Swój pierwszy mecz pod wodzą Nikoli Grbicia rozegrali Polacy, a ich pierwszym rywalem byli brązowi medaliści ostatnich igrzysk, Argentyńczycy. Biało-Czerwoni zaprezentowali się bardzo dobrze, wygrywając pewnie 3:0, a więcej o tym spotkaniu można przeczytać TUTAJ. Później swój pierwszy mecz w rozgrywkach rozegrali Japończycy i Holendrzy. Lepsze otwarcie zanotowali siatkarze z Europy, wygrywając pierwszego seta 22:25. Druga partia przyniosła bardzo wyrównaną grę z obu stron siatki, którą zwycięsko zakończyli Azjaci, wygrywając 26:24. Japońscy siatkarze od trzeciej odsłony przejęli już kontrolę na parkiecie, wygrywając dwa kolejne sety odpowiednio do 22 i 17, notując zwycięstwo 3:1.

 

Kolejne starcie zapowiadało się bardzo interesująco, bowiem na boisku zmierzyli się aktualni mistrzowie olimpijscy z mistrzami Europy. Pierwsza partia była bardzo wyrównana, jednak w środkowej fazie przewagę wypracowali sobie Francuzi, którzy później wygrali 25:22. Również w kolejnej odsłonie obie drużyny stoczyły równą walkę. Choć Trójkolorowi mieli trzy piłki setowe, rywale zdołali je obronić, jednak partia i tak padła łupem prowadzących wynikiem 26:24. W trzecim secie mistrzowie olimpijscy nie dali już Włochom żadnych szans, zwyciężając do 19 i wygrywając całe spotkanie w trzech setach. Podobnego przebiegu można było się spodziewać po starciu Brazylii z Australią. W pierwszej partii Canarinhos nie pozostawili rywalom żadnych złudzeń, rozbijając ich do 14. Kolejna odsłona ponownie była rozgrywana na warunkach prowadzących, którzy bez problemu wygrali 25:18. Im dłużej trwał mecz, tym Australijczycy grali coraz lepiej, jednak nie udało im się postraszyć faworytów. Brazylijczycy zapisali na swoim koncie trzeciego seta wynikiem 25:21, notując pewne zwycięstwo 3:0.

 

Wyniki:

Polska - Argentyna 3:0 (25:21, 25:22, 25:23)

Japonia - Holandia 3:1 (22:25, 26:24, 25:22, 25:17)

Francja - Włochy 3:0 (25:22, 26:24, 25:19)

Brazylia - Australia 3:0 (25:14, 25:18, 25:21)

Seweryn Czernek

O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.