NHL: Tampa po raz trzeci z rzędu lepsza od Rangers

Tampa Bay Lightning po raz trzeci z rzędu pokonała New York Rangers i brakuje jej już tylko jednego zwycięstwa do awansu do finału Pucharu Stanleya. W meczu numer 5. Błyskawice wygrały 3:1.

W pierwszej tercji bramki nie padły, a najlepszą okazję zmarnował Kuczerow, gracz Tampy, który trafił w słupek. Pierwszy gol padł w połowie czasu gry, a Lindgren po przejęciu krążka w tercji rywala jakby od niechcenia skierował krążek w stronę bramki Wasilewskiego, jednak w taki sposób, że ten między hokeistami znalazł drogę do siatki Błyskawic. O tym, że miłe złego początki nowojorscy kibice przekonali się nieco później, bo wyrównująca bramka padła w równie nieprzewidywalny sposób, tym razem gumę przejął, a następnie strzałem spod niebieskiej linii na gola zamienił Sergaczew.  

Losy spotkania wyjaśniły się w ostatnich dwóch minutach gry, prowadzenie dał Tampie Ondrej Palat. Tym razem bramka była efektem rozegrania, ale po raz drugi w tym meczu Szesterkin skapitulował po uderzeniu spod niebieskiej linii Sergaczewa, które musnął jeszcze Czech, któremu przypisano trafienie. Minutę przed końcem po raz trzeci Błyskawice wpisały się na listę strzelców za sprawą gola Brandona Hagela na pustą już bramkę. Tampa prowadzi w play-off 3:2, a następny raz ekipy spotkają się na tafli obrońców tytułu.

New York Rangers - Tampa Bay Lightning 1:3 (0:0, 1:1, 0:2), Tampa prowadzi 3:2.