LEC: dominujące zwycięstwo G2, fatalna porażka MAD Lions
Michal Konkol

LEC: dominujące zwycięstwo G2, fatalna porażka MAD Lions

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 20.06.2022, 05:30

Za nami pierwszy weekend z europejską ligą legend na najwyższym poziomie w sezonie letnim. Pierwsze trzy dni rozgrywek zdecydowanie należały do G2 Esports, którzy w niedzielę podtrzymali serię wygranych, pokonując Excel. Dość niespodziewanie drugie zwycięstwo z rzędu odnieśli natomiast Astralis, którzy tym razem uporali się z Misfits Gaming. W pozostałych spotkaniach triumfowali Team Vitality, Fnatic oraz Rogue.

Misfits Gaming vs Astralis — 0:1 (MVP: JeongHoon)

Misfits Gaming Astralis
Irrelevant Jax 4/7/1 0/3/17 Sion Vizicsacsi
Shlatan Lillia 2/3/4 6/1/10 Wukong Xerxe
Vetheo Sylas 1/5/4 3/3/10 Yone Dajor
Neon Senna 3/3/4 7/1/10 Veigar Kobbe
Mersa Tahm Kench 1/5/6 7/3/9 Pyke JeongHoon

Początek rozgrywki to dominacja Irreleventa na górnej alei, którą niemiecki gracz przełożył na pierwszą krew przeciwko Vizicsacsiemu już w piątej minucie. W tym samym czasie udanego ganka na dolną aleję przeprowadził jednak Wukong, który pomógł Veigarowi zabić Tahma Kencha, wyrównując stan meczu. Chwilę później sytuacja się powtórzyła, a Jax ponownie wykonał solo-killa na Sionie, ale tym razem na dolnej alei to Senna zapisała zabójstwo na koncie, dzięki czemu MSF prowadzili 3:1. W kolejnych akcjach Astralis zaczęli jednak zmniejszać stratę, by w dziewiątej minucie zgarnąć Rift Heralda i wyrównać stan spotkania.

 

W 12. minucie Shlatan zapewnił swojej drużynie smoka, ale to rywale zaczęli przejmować kontrolę na mapie, uzyskując przewagę 2,000 sztuk złota dzięki kilku zabójstwom. Z kolei w 19. minucie AST zdobyli górskiego drake'a, a następnie zdeklasowali przeciwników w walce drużynowej, po której wzięli jeszcze drugiego Heralda. Niedługo później zespół wykorzystał różnicę 4,000 do zdobycia hextechowego smoka, a zaraz potem Barona Nashora. Wraz ze wzmocnieniem ekipa zniszczyła inhibitory na bocie oraz midzie, a wracając, zapewniła sobie trzeciego drake'a. Po resecie Astralis zrobili użytek z sześciotysięcznej przewagi w złocie i sforsowali trzeci inhibitor. Zaraz potem drużyna pozyskała drugiego Nashora i tym razem zakończyła mecz.

Team BDS vs Team Vitality — 0:1 (MVP: Perkz)

Team BDS Team Vitality
Agresivoo Akali 7/0/4 1/2/3 Gwen Alphari
Cinkrof Viego 1/3/3 1/3/6 Wukong Haru
NUCLEARINT Azir 3/2/5 3/2/0 Yone Perkz
xMatty Sion 0/3/7 3/1/3 Xayah Carzzy
Erdote Senna 0/1/9 1/3/6 Tahm Kench Labrov

Początek gry był bardzo spokojny, a przez pierwsze piętnaście minut mieliśmy tylko jedno zabójstwo, gdy Agresivoo z pomocą Cinkrofa pokonał na górnej alei Alphariego. Cztery minuty później Team Vitality, zdobyli swojego drugiego smoka, powiększając prowadzenie w tym aspekcie na 2:1, ale to Team BDS mieli 2,500 sztuk złota przewagi, dzięki zniszczonym wieżom z pomocą Shelly. Dwudziesta minuta to natomiast kapitalna walka ze strony BDS na dolnej alei, gdzie drużyna wygrała teamfight trzech za zero, powiększając różnicę w złocie do blisko pięciu tysięcy.

 

W 22. minucie Team Vitality rozegrali niezłą walkę na górnej alei, wygraną czterech za trzech, ale potrójne zabójstwo trafiło na konto Akali, znajdującej się w rękach tegorocznego polskiego debiutanta. Zaraz potem Team BDS zgarnęli drugiego drake'a i zaczęli szykować „set up” pod Barona. Próba pokonania Nashora skończyła się jednak katastrofą, ponieważ Haru zdołał ukraść wzmocnienie dla swojego zespołu, praktycznie wyrównując stan złota.

 

W 29. minucie obie ekipy popełniły fatalne błędy, z czego lepiej wyszli VIT, zdobywając dwa kille oraz trzeciego smoka. Trzy minuty później mecz się zakończył, a wszystko dlatego, że podczas teamfightu na dolnej alei Perkz ruszył topem i wykorzystując zamieszanie po drugiej stronie mapy, zrównał Nexus rywali z ziemią.

SK Gaming vs Fnatic — 0:1 (MVP: Humanoid)

SK Gaming Fnatic
JNX Gangplank 2/1/3 2/1/5 Kayle Wunder
Gilius Volibear 1/2/3 0/2/6 Wukong Razork
Sertuss Viktor 1/2/2 4/0/4 Corki Humanoid
Jezu Ezreal 2/3/2 4/1/5 Tristana Upset
Treatz Leona 0/3/3 1/2/10 Rakan Hylissang

Początek meczu był bardzo spokojny, a w trakcie pierwszych dwunastu minut oba zespoły zdobyły po jednym zabójstwie. Nieznaczna przewaga znajdowała się jednak po stronie SK Gaming, którzy mieli na swoim koncie dwa pierwsze smoki. W czternastej minucie Fnatic odpowiedzieli, niszcząc pierwszą wieżę na bocie z pomocą Shelly, dzięki czemu uzyskali tysiąc sztuk złota przewagi. Następnie drużyny spotkały się na dolnej rzece i choć Razork skradł hextechowego drake'a, to walkę wygrali SK trzech za zero.

 

W 22. minucie FNC niespodziewanie łatwo wzięli drugiego smoka, a następnie wygrali teamfight na górnej rzece, po którym zgarnęli Barona. W ten sposób ekipa uzyskała pięć tysięcy sztuk złota przewagi, a wraz ze wzmocnieniem nie miała problemu z wejściem do bazy przeciwników, a następnie zakończeniem starcia.

G2 Esports vs Excel — 1:0 (MVP: caPs)

G2 Esports Excel
BrokenBlade Gangplank 8/0/11 0/8/1 Gwen Finn
Jankos Volibear 2/3/12 1/4/1 Wukong Markoon
caPs Ahri 9/1/7 2/6/1 Twisted Fate Nukeduck
Flakked Lucian 5/0/11 1/3/2 Ezreal Patrik
Targamas Lulu 1/0/19 0/4/3 Nami Mikyx

Mecz dwóch niepokonanych jak dotąd drużyn miał być hitem niedzieli, ale od samego początku okazał się całkowitą dominacją Samurajów. Już w szóstej minucie świetną robotę wykonał Jankos, który najpierw zdobył pierwszą krew na topie, a ledwie kilkanaście sekund później pomógł pokonać Nukeducka na środkowej alei. Następnie zespoły dokonały wymiany neutralnych obiektów — górski smok trafił do Excel, a Rift Herald został pokonany przez Volibeara. Jak się okazało, G2 Esports zrobili ze swojego wzmocnienia doskonały użytek, ponieważ już w dwunastej minucie caPs z pomocą leśnika oraz supporta zdobył podwójne zabójstwo na midzie, by zaraz potem zrównać z ziemią pierwszą wieżę i uzyskać 3,000 sztuk złota przewagi.

 

W szesnastej minucie XL zgarnęli drugiego drake'a, ale ich strata cały czas się zwiększała i niedługo później wynosiła pięć tysięcy. Mimo tego angielska formacja spróbowała szczęścia również pięć minut później, ale tym razem Jankos ukradł hextechowego smoka, a jego koledzy pomścili jego śmierć, wygrywając teamfight czterech za jednego. Następnie Samuraje przejęli całkowitą kontrolę nad rozgrywką, zdobywając kolejnego drake'a, a także powiększając prowadzenie na 14:2 oraz 10,000 sztuk złota przewagi. W 31. minucie Excel spróbowali wykorzystać zły reset w wykonaniu rywali do zabicia smoka, ale Jankos wbiegł wprost w piątkę przeciwników i ponownie skradł wzmocnienie dla zespołu. Z kolei trzy minuty później G2 Esports wreszcie wygrali teamfight, po którym mogli ruszyć dolną aleją i zakończyć mecz.

MAD Lions vs Rogue — 0:1 (MVP: Comp)

MAD Lions Rogue
Armut Gnar 3/1/3 0/4/4 Gangplank Odoamne
Elyoya Wukong 3/1/6 0/3/3 Volibear Malrang
Nisqy Zoe 1/2/4 0/0/6 Azir Larssen
UNFORGIVEN Draven 2/1/0 6/0/0 Ezreal Comp
Kaiser Nautilus 0/2/1 1/2/5 Rakan Trymbi

Początek starcia to zdecydowana przewaga MAD Lions, którzy rozegrali doskonałe pierwsze piętnaście minut. Drużyna zdobyła oba smoki oraz Rift Heralda, a w dziesiątej minucie zapisała również po swojej stronie dwa zabójstwa na górnej alei. Do dwudziestej minuty Lwy prowadziły już 4:0, a także miały na koncie trzeciego drake'a i 1,000 sztuk złota przewagi. Z kolei w 23. minucie MAD Lions pozyskali piekielną duszę, poświęcając jedynie życie Gnara. Chwilę później Rogue spróbowali odpowiedzieć zaskakującym Baronem, ale Elyoya zdołał ukraść wzmocnienie, a Lwy dodatkowo wykonały dwa zabójstwa.

 

Następnie drużyna zaczęła oblężenie bazy rywali, by w końcu zrównać z ziemią inhibitor na dolnej alei w 28. minucie. Zaraz potem zespół ruszył po Starszego Smoka, ale ten został skradziony cudownym ultem Ezreala, co całkowicie obróciło powstałą walkę — Rogue pokonali wszystkich graczy MAD i natychmiast teleportowali na mida, by zakończyć rozgrywkę zaskakującym zwycięstwem.

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.