ELF: kapitalna końcówka i zwycięstwo Panthers Wrocław

Panthers Wrocław od zwycięstwa rozpoczęli zmagania w European League of Football 2022. Wrocławianie pokonali na własnym stadionie Leipzig Kings 34:27, po kapitalnej akcji w ostatnich sekundach spotkania.

Na inaugurację sezonu European League of Football na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu czekało wiele kibiców. Wystarczy powiedzieć, że mecz przeciwko Leipzig Kings przyciągnął rekordową liczbę fanów na trybuny, a mecz na żywo oglądało ponad 3000 osób.

Samo spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla gospodarzy, a po jedenastu minutach gry pierwsze punkty zaliczył Malik Stanley. Skrzydłowy otrzymał doskonałe podanie od Justice'a Hansena, które zamienił na przyłożenie, a chwilę później po podwyższeniu było 7:0. Niestety rywale zdołali odpowiedzieć jeszcze w ostatniej akcji pierwszej kwarty, a świetne, 40-jardowe podanie na „touchdown” zamienił Anton Jallai. W drugą odsłonę Królowie weszli wyraźnie rozpędzeni, a już po kilku minutach przyłożenie zaliczył Jordan Barlow, który znalazł przed sobą sporo miejsca i zdecydował się na indywidualny rajd z futbolówką. W połowie drugiej kwarty Pantery wyrównały za sprawą przyłożenia Phileasa Pasqualiniego, ale w samej końcówce połowy po raz kolejny skuteczniejsi okazali się przeciwnicy, a swój drugi „touchdown” zaliczył Jallai.

Po zmianie stron Kings kopnęli z ponad dwudziestu jardów, dzięki czemu prowadzili już 24:14, co stawiało miejscowych w bardzo trudnej sytuacji. Na szczęście końcówka trzeciej kwarty to udane zagranie wrocławian, a swoje drugie przyłożenie tego popołudnia zapisał Stanley, zmniejszając stratę do trzech oczek. Z kolei na początku ostatniej odsłony kapitalnym chwytem przy trzeciej próbie popisał się Przemysław Banat, który następnie dobiegł do pola punktowego, zapewniając Panthers prowadzenie 27:24. Na dwie minuty przed końcem Florian Finke doprowadził jednak do wyrównania, po udanym kopnięciu z ponad 30 jardów. Gdy odpowiedź gospodarzy okazała się nieudana, wydawało się, że starcie zakończy się remisem. Na trzynaście sekund przed końcem defensywa Panthers Wrocław doprowadziła jednak do niemożliwego przechwytu, a zaraz potem przyłożenia, które zapewniło zwycięstwo miejscowych 34:27! Bohaterem drużyny okazali się William Lloyd, który wytrącił piłkę zawodnikowi rywali, a także Kamil Kotlarz, który dobiegł z futbolókwą do pola punktowego.

Panthers Wrocław — Leipzig Kings 34:27 (7:7, 7:14, 7:3, 13:3)