Liga Mistrzów: sensacyjny Mieszkow, dobry mecz Paczkowskiego

Za nami druga kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów EHF. Ku naszej uciesze, bardzo dobrze poradziły sobie w niej polskie zespoły - PGE Vive pokonało Rhein-Neckar Lowen, Orlen Wisła Płock okazała się natomiast lepsza od Elverum. Ciekawie było też w pozostałych dwunastu spotkaniach.

 

Największą niespodzianką drugiej serii gier było zwycięstwo Mieszkowa Brześć nad obrońcami tytułu z Montpellier. Białorusini, u których aż jedenastu graczy wpisało się na listę strzelców, sensacyjnie triumfowali 26:23 i z dwoma zwycięstwami na koncie są w tej chwili wiceliderami grupy A. Na fotelu lidera wygodnie siedzą sobie natomiast szczypiorniści Vardaru Skopje, którzy w drugiej kolejce pokonali przed własną publicznością szwedzki Kristianstad 33:25. Na czwartym miejscu plasują się mistrzowie Polski z Kielc. PGE Vive w sobotę pokonało u siebie Rhein-Neckar Lowen i na ten moment - podobnie jak Barcelona, Veszprem i Rhein-Neckar Lowen właśnie - legitymuje się bilansem 1-1.

 

Trzy niepokonane drużyny mamy po dwóch kolejkach w grupie B. Pierwszą z nich jest - co nie powinno dziwić - francuskie PSG, które w niedzielę rozgromiło u siebie Celje 33:21. Drugą - węgierski Pick Szeged, który w ostatnim meczu kolejki pokonał wicemistrzów ubiegłego sezonu Champions League, HBC Nantes, 30:28. Trzecią - mistrzowie Danii, Skjern. Podopieczni trenera Ole Norgaarda udowadniają, że ubiegłoroczny ćwierćfinał absolutnie nie był dziełem przypadku. Po zwycięstwie w pierwszym meczu nad Celje, tym razem nie dali szans Motorowi Zapororze, zwyciężając 37:33. Ogromny wkład w zwycięstwo mieli weterani - Bjarte Myrhol (8 bramek) i Anders Eggert (7). Po stronie pokonanych bardzo dobre spotkanie rozegrał Paweł Paczkowski, który z siedmioma trafieniami był - wespół z Aidenasem Malasinskasem - najlepszym strzelcem swojego zespołu.

 

Bez większych niespodzianek w grupie C. Najwięcej emocji przyniosło nam tu spotkanie Czechowskich Niedźwiedzi ze Sportingiem CP. Portugalczycy długo męczyli się z niżej notowanymi rywalami, ale ostatecznie wywieźli cenne dwa punkty z trudnego terenu (23:22) i po dwóch kolejkach liderują w tabeli grupy.

 

W grupie D kompletem punktów pochwalić się już może tylko jedna drużyna - Orlen Wisła Płock. Nafciarze mecz z norweskim Elverum rozpoczęli nie najlepiej i po pierwszej połowie przegrywali dwoma bramkami, jednak w drugiej części gry z nawiązką odrobili straty i zwyciężyli 30:28. Wyrównanie było również w pozostałych spotkaniach tej grupy - szczypiorniści Adamar Leon zwyciężyli przed własną publicznością Dynamo Bukareszt 31:28, a w starciu beniaminków Wacker Thun zremisowało z fińskim Riihimaen Cocks 26:26.

 

Grupa A

 

Wyniki:

HC Vardar - IFK Kristianstad 33:25 (19:10)

Barcelona - Telekom Veszprem 31:28 (17:14)

PGE Vive Kielce - Rhein-Neckar Lowen 35:32 (17:17)

Mieszkow Brześć - Montpellier HB 26:23 (13:10)

 

Tabela:

 

 

Grupa B

 

Wyniki:

Flensburg Handewitt - PPD Zagrzeb 29:31 (16:16)

Skjern - Motor Zapororze 37:33 (19:14)

PSG - Celje Pivovarna Lasko 33:21 (17:12)

Pick Szeged - HBC Nantes 30:28 (11:12)

 

Tabela:

 

 

Grupa C

 

Wyniki:

Czechowskie Niedźwiedzie - Sporting 22:23 (14:10)

Tatran Presov - Bjerringbro-Silkeborg 26:24 (12:12)

HC Metalurg - Besiktas Mogaz 22:30 (13:14)

 

Tabela:

 

 

Grupa D

 

Wyniki:

Wacker Thun - Riihimaen Cocks 26:26 (11:15)

Adamar Leon - Dynamo Bukareszt 31:28 (12:14)

Elverum - Orlen Wisła Płock 28:30 (15:13)

 

Tabela: