Boks: Michał Cieślak wraca i wierzy w kolejną walkę o pas mistrzowski

W piątek 24 czerwca w Hali Legionów w Kielcach odbędzie się gala Knockout Boxing Night 22. W walce wieczoru zobaczymy Michała Cieślaka (21-2-0), który zawalczy o pas mistrza Europy WBO w kategorii cruiser.

Pochodzący z Radomia zawodnik wraca na ring po przegranej walce o pas mistrza świata federacji WBO z Lawrencem Okolie. Na początku tego roku Cieślak przegrał z Brytyjczykiem jednogłośną decyzją arbitrów, a dla samego boksera była to druga porażka na zawodowych ringach. Drugą pochodzący z Radomia bokser poniósł ponad dwa lata temu, także w walce o mistrzowski pas. Wówczas – także na punkty – polski pięściarz przegrał z Ilungą Makabu.

Cieślak wraca niecałe pół roku po porażce i może być to powrót z przytupem. Na kieleckiej gali w walce wieczoru zmierzy się on z Enrico Koellingiem (28-4-0), a na szali będzie pas mistrza Europy WBO należący do Niemca.

Pytany o zmiany w przygotowaniach w porównaniu do poprzedniej walki, Michał Cieślak nie chciał zdradzać szczegółów. - Przygotowania nieco pozmienialiśmy, ale to są już takie detale, o których nie chcę mówić. Nie planuję rozstrzygnięcia. Planuję wyjść, dobrze się bawić i dać z siebie wszystko, dać dobrą walkę - przyznał polski bokser.

Wiele osób ciekawiło, jaka przyszłość czeka dwukrotnego pretendenta do mistrzowskiego pasa w przypadku jego piątkowego zwycięstwa. - Ja robię swoją robotę. Moją robotą jest wygrywanie i dojście do kolejnej walki o mistrzostwo świata - powiedział Cieślak. Miejmy nadzieję, że w piątkowy wieczór wykona pierwszy krok ku realizacji tego założenia.