Siatkówka: Biało-Czerwone dwukrotnie lepsze w sparingach z Koreą
Daria Janczyk

Siatkówka: Biało-Czerwone dwukrotnie lepsze w sparingach z Koreą

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 24.06.2022, 20:15

We czwartek i piątek w Radomiu polskie siatkarki rozegrały mecze towarzyskie z zespołem Korei Południowej. Podopieczne Stefano Lavariniego nie miały większych problemów z pokonaniem azjatyckich rywalek,  pewnie zwyciężając oba spotkania.

 

Polki z Koreankami mierzyły się już w tegorocznej Lidze Narodów. Podczas turniejowego meczu Biało-Czerwone zdecydowanie dominowały na boisku, wygrywając pierwszego seta z kolosalną przewagą (25:9), a potem cały mecz 3:0. Nic więc dziwnego, że nasze siatkarki były zdecydowanymi faworytkami obu sparingów.


Biało-Czerwone z roli faworytek wywiązały się koncertowo. W pierwszym spotkaniu polskie siatkarki już na początku pierwszego seta pokazały swoją wyższość, gnębiąc rywalki odrzucającymi zagrywkami. Koreanki zupełnie nie radziły sobie w przyjęciu, a Polki z bardzo dobrze dysponowanymi Weroniką Szlagowską i Olivią Różański pewnie zakończyły pierwszego seta (25:12). Przegrana partia to nie był jedyny problem koreańskiego zespołu, gdyż pod koniec seta poważnej kontuzji doznała środkowa Jung Ho-Young, która została zniesiona z boiska. W drugiej odsłonie trener Lavarini przemieszał skład naszej drużyny, jednak to nie zmieniło przebiegu gry. Biało-Czerwone w dalszym ciągu rozdawały karty, zaczynając od dobrej zagrywki, a kończąc na udanych atakach, gdzie nie zawodziła Martyna Czyrniańska. Polki miały szansę wygrać seta z ogromną przewagą, prowadząc w pewnym momencie 18:5, jednak błędy własne pozwoliły Koreankom trochę zmniejszyć różnicę punktową. Ostatnia partia również przebiegała pod dyktando polskiej reprezentacji, mimo iż wyjściowa szóstka znów była nieco inna. Tym razem o sile naszej ofensywy stanowiła Monika Fedusio i ponownie Martyna Czyrniańska, a Biało-Czerwone mogły cieszyć się z najwyższego w meczu zwycięstwa 25:11. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami został rozegrany dodatkowy czwarty set. I tutaj Polki okazały się lepsze, lecz przez sporą ilość błędów własnych naszych siatkarek set prezentował się najbardziej wyrównanie. Podopieczne Stefano Lavariniego jednak nie zawiodły w decydujących momentach, a Monika Fedusio zakończyła całe spotkanie udanym atakiem.


Polska - Korea Południowa 3:0 (25:12, 25:16, 25:11) dodatkowy set: 25:21

 

Również w drugim meczu polskie siatkarki mogły cieszyć się z kolejnego pewnego zwycięstwa. Tym razem jednak problemów już było więcej, szczególnie w pierwszym secie, gdzie Koreanki przez chwilę wiodły prym. Biało-Czerwone tym razem nie były aż tak skuteczne na linii zagrywki, a w zamian tego często popełniały błędy w tym elemencie. Pomyłki zdarzały się również w ataku, a Koreanki dzięki lepszemu przyjęciu coraz częściej były w stanie budować punktowe akcje. Mimo tego Biało-Czerwone potrafiły odbudować swoją grę, a Monika Fedusio i Olivia Różański nie myliły się w decydujących momentach, zapewniając naszej drużynie zwycięstwo w pierwszym secie (25:23). W kolejnych odsłonach Polki również nie ustrzegły się błędów, lecz jeszcze więcej popełniały ich Azjatki. Podopieczne Stefano Lavariniego natomiast coraz pewniej serwowały i bardzo dobrze czytały zamiary rywalek, stawiając punktowe bloki. Biało-Czerwone zaczęły wyraźnie dominować na boisku, notując kolejne bardzo dobrze rozegrane akcje. W ofensywie nie po raz pierwszy brylowały Martyna Czyrniańska i Olivia Różański, ale rozgrywające coraz częściej angażowały środkowe, które odpowiadały zdobywanymi punktami. Z taką grą Polki nie miały kłopotów, aby pokonać Koreanki zarówno w drugiej, jak i w trzeciej odsłonie. Rozpędzone reprezentantki Polski swoje popisy kontynuowały w dodatkowym czwartym secie. Nasze siatkarki po raz kolejny świetnie spisywały się na zagrywce i w bloku. Nie brakowało też skuteczności w ofensywie, czego nie można powiedzieć o reprezentacji Korei. Biało-Czerwone przeważały w każdym elemencie i zwyciężając ostatnią partię 25:16, mogły cieszyć się z dobrego występu przed polską publicznością.


Polska - Korea Południowa 3:0 (25:23, 25:16, 25:16) dodatkowy set: 25:16

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.