Piłka wodna - MŚ: faza grupowa kobiet zakończona

Po dzisiejszych meczach poznaliśmy ostateczny układ w tabelach fazy grupowej rozgrywanych na Węgrzech mistrzostw świata w piłce wodnej kobiet. Z grupowych zwycięstw i bezpośredniego awansu do ćwierćfinałów cieszyć się mogą Włoszki, Amerykanki, Hiszpanki i Australijki.

 

W grupie A na początek dnia Włoszki planowo rozgromiły słabiutkie Kolumbijki, do czego najbardziej przyłożyła się autorka sześciu bramek, Silvia Avegno. Kanadyjki, które przed ostatnią kolejką miały tyle samo punktów, by przeskoczyć Włoszki na pierwszym miejscu musiały wygrać z gospodyniami turnieju różnicą większą niż siedem bramek. Jednak było to zadanie ponad ich możliwości. Węgierki nie tylko nie pozwoliły Kanadyjkom na siedmiobramkową przewagę, ale same wygrały i to dość wyraźnie, różnicą czterech bramek. W ten sposób zapewniły sobie drugie miejsce w grupie.

 

W grupie B wszystko było w zasadzie jasne po dwóch kolejkach, dzisiejsze mecze tylko umocniły układ tabeli, w której najlepsze okazały się Amerykanki. Obrończynie tytułu i mistrzynie olimpijskie rozgromiły dziś Argentynki, grając w sumie raczej drugim składem i na pewno nie na 100% możliwości. Po cztery bramki rzuciły dla faworytek Stephanie Haralabidis i Bayley Weber. W drugim meczu równie efektownie Holenderki wygrały z drużyną z RPA. Tu najwięcej, bo pięć bramek rzuciła Lola Moolhuijzen. Zgodnie z przewidywaniami USA znalazło się bezpośrednio w najlepszej ósemce, a Holenderki i Argentynki zagrają w barażach, czyli takiej niepełnej 1/8 finału.

 

W grupie C Australijki dopełniły formalności, zwyciężając wysoko z Brazylią zapewniły sobie pierwsze miejsce w grupie i awans do ósemki. Pięcioma trafieniami w tym meczu popisała się Bronte Helligan. Zdecydowanie ciekawiej było w starciu Nowej Zelandii i Kazachstanu. Obie drużyny miały pewny awans do baraży, ale zwycięzca dzisiejszego meczu zapewniał sobie drugie miejsce w grupie i teoretycznie łatwiejszego rywala. Po dwóch kwartach na prowadzeniu, choć tylko dwubramkowym były Kazaszki, jednak Nowozelandki w drugiej połowie nie tylko wyrównały, ale i wypracowały przewagę 4 bramek. Największa w tym zasługa Malii Joephson, autorki czterech trafień.

 

Niebywale ciekawe rzeczy działy się w grupie B. Hiszpania i Grecja miały po trzy punkty, a w bezpośrednim starciu zanotowały remis po 10. W przypadku zwycięstw w dzisiejszych meczach o kolejności na dwóch pierwszych miejscach zadecydować miała różnica bramkowa. W pierwszym meczu Hiszpanki miały zadanie łatwe, ale podeszły do niego chyba nie na 100% możliwości. Wygrały z najsłabszą w mistrzostwach Tajlandię 30:2 (siedem Judith Forcy Arizy), ale okazało się to niewystarczające. Bowiem kilkadziesiąt minut później Greczynki po trudnym meczu uporały się z Francuzkami w stosunku 15:4. W ten oto sposób obie drużyny miały identyczną różnicę bramkę (po +38). To dało awans z pierwszego miejsca wyżej rozstawionym Greczynkom.

 

Wyniki i rozstrzygnięcia:

 

Grupa A:

Włochy - Kolumbia 31:5 (5:2, 7:0, 6:2, 13:1)

Węgry - Kanada 11:7 (2:1, 3:3, 4:0, 2:3)

ćwierćfinał: Włochy; baraże o ćwierćfinał: Węgry i Kanada

 

Grupa B:

USA - Argentyna 23:3 (6:0, 5:0, 6:2, 6:1)

Holandia - RPA 22:1 (5:1, 4:0, 7:0, 6:0)

ćwierćfinał: USA; baraże o ćwierćfinał: Holandia i Argentyna

 

Grupa C:

Brazylia - Australia 5:17 (1:5, 0:4, 1:5, 3:3)

Kazachstan - Nowa Zelandia 11:15 (3:4, 5:2, 2:5, 1:4)

ćwierćfinał: Australia; baraże o ćwierćfinał: Kazachstan, Nowa Zelandia

 

Grupa D:

Tajlandia - Hiszpania 2:30 (0:5, 0:7, 2:11, 0:7)

Francja - Grecja 4:15 (1:4, 1:4, 1:3, 1:4)

ćwierćfinał: Grecja; baraże o ćwierćfinał: Hiszpania i Francja

 

Faza play-off:
Nowa Zelandia - Francja (w ćwierćfinale czekają Włochy)

Kazachstan - Hiszpania (USA)

Węgry - Argentyna (Australia)

Kanada - Holandia (Grecja)