Kajakarstwo górskie - PŚ: dziś znów bez sukcesów

  • Dodał: Jan Gąszczyk
  • Data publikacji: 26.06.2022, 13:36

Ostatni dzień Pucharu świata w kajakarstwie górskim, odbywającego się w słoweńskim Tacen nie był udany dla reprezentantów Polski. Dziś odbyła się rywalizacja kanadyjkarzy i kanadyjkarek.

 

Jako pierwsze na tor wypłynęły panie. W półfinale nie byliśmy świadkami niespodzianek. Zwyciężyła Brytyjka Mallory Franklin, która jako jedyna przepłynęła tor w mniej niż sto sekund, druga była Niemka Elena Lilik, a trzecia kolejna Brytyjka Kimberley Woods. Wszystkie trzy zawodniczki były bezbłędne, poza nimi ta sztuka udała się jedynie Francuzce Angele Hug, która była czwarta. Rzutem na taśmę z ostatniego miejsca awans do finału wywalczyła Brazylijka Ana Satila. Poza finałem znalazła się między innymi Australijka Jessica Fox, która przez chwilę w finale była, ale po weryfikacji spadła na dwunastą pozycję, zwyciężczyni zawodów PŚ z Pragi Czeszka Tereza Fiserova, dwukrotnie trzecia w dwóch poprzednich edycjach PŚ Czeszka Martina Satkowa, która niestety tym razem zrobiła sporo błędów, oraz niestety nasza Klaudia Zwolińska. Mimo zaledwie jednego błędu i dwóch karnych sekund przejazd Polki był dość wolny i to wystarczyło jedynie na dwudzieste piąte miejsce.  Finał to był popis Franklin, która zapewniła sobie drugie z rzędu zwycięstwo, druga była zaledwie osiemnastoletnia Amerykanka Evy Leibfarth, a trzecie miejsce zajęła Niemka Elena Lilik która potwierdziła dobrą formę z półfinału. Wszystkie medalistki nie popełniły żadnego błędu i zaliczyły czysty przejazd. Z podium spadła natopmiast Brytyjka Kimberley Woods, która popełniła jeden błąd i miała dwie karne sekundy.

 

WYNIKI C1 KOBIET

 

1. Mallory Franklin Wielka Brytania 96,52 (0)

2. Evy Leibfarth Stany Zjednoczone 98,27 (0)

3. Elena Lilik Niemcy 101,51 (0)

 

CZOŁOWA „5” PŚ C1

 

1.Mallory Franklin 154 pkt.

2.Teresa Fiserova 117 pkt.

3. Evy Leibfarth 115 pkt.

4. Martina Satkova 107 pkt.

5. Elena Lilik 105 pkt.

 

Najlepsza z Polek Klaudia Zwolińska zajmuje 20 pozycję.

 

W rywalizacji mężczyzn na etapie półfinału doszło do kilku niespodzianek. Najlepszy był Słoweniec Benjamin Savsek, tuż za nim uplasowali się Francuz Denis Gargaud Chanut i Brytyjczyk Adam Burgess.  Awansowali min.utytułowani Niemiec Sideris Tasiadis i Słowak Alexander Slafkovsky. Odpadł niestety nasz reprezentant Grzegorz Hedwig, który po wolnym i zawierającym błędy ( sześć karnych sekund) przejeździe zajął ostatecznie dwudzieste dziewiąte miejsce. Pocieszające jest to, że znalazł się w doborowym towarzystwie. Odpadli również Francuz Nicolas Gestin, który w tym sezonie już dwukrotnie stał na podium PŚ, a nawet raz wygrał w Krakowie czy Czech Lukas Rohan trzeci w Pradze. Finał mężczyzn był finałem bardzo doświadczonych zawodników. Zwyciężył  niezwykle utytułowany trzydziestodziewięcioletni Słowak Alexander Slafkovsky. Swoje powody do radości mieli również gospodarze, ponieważ dwa kolejne stopnie podium zajęli ich reprezentanci. Drugie miejsce wywalczył Luka Bozic zwycięzca z Pragi, a trzeci był Benjamin Savsek najlepszy po półfinale. Godne uwagi jest to, że Słoweńcy podium wywalczyli mając po jednym błędzie na koncie i po dwie karne sekundy.

 

WYNIKI C1 MĘŻCZYŹNI

 

1. Alexander Slafkovsky Słowacja 86,27 (0)

2. Luka Bozić Słowenia 86,44 (2)

3. Benjamin Savsek Słowenia 86,83 (2)

 

CZOŁOWA „5” PŚ C1


1. Luka Bozić 147 pkt.

2. Benjamin Savsek 147 pkt.

3. Nicolas Gestin 143 pkt.

4. Matej Benus 114 pkt.

5. Alexander Slafkovsky 112 pkt.

 

Najlepszy z Polaków Grzegorz Hedwig jest 18.

 

Po południu zawodnicy rywalizowali w ekstremalnej odmianie kajakarstwa górskiego. Tam mieliśmy troje naszych reprezentantów. Awans wywalczyła Klaudia Zwolińska wśród pań, a wśród panów Mateusz Polaczyk i Michał Pasiut. Niestety, w eliminacjach odpadł Jakub Brzeziński. Klaudia Zwolińska ostatecznie nie wystartowała w popołudniowej rywalizacji. Michał Pasiut w swoim biegu eliminacyjnym ustąpił jedynie Czechowi Ondrejowi Tunce i awansował do ćwierćfinału. Mateusz Polaczyk niestety odpadł w biegu eliminacyjnym, w którym okazał się gorszy od reprezentanta Francji Delassusa, który wygrał ten bieg. Polak okazał się również gorszy od Irlandczyka Mccreery'ego oraz Brazylijczyka Goncalvesa. W swoim ćwierćfinale Pasiut ominął pierwszą bramkę i odpadł z dalszej rywalizacji. Do finału kobiet awansowały Brytyjka Kimberley Woods, która wygrała zawody po raz pierwszy w tym sezonie, drugie miejsce zajęła Austriaczka Corinna Kuhnle, a trzecie jej rodaczka Viktoria Wolffhardt. Dla obu Austriaczek to pierwsze podium w tym sezonie. Czwarte miejsce zajęła Czeszka Tereza Fiserowa, zwyciężczyni konkurencji z Pragi. Tym razem Czeszka minęła pierwszą bramkę co zakończyło się porażką. W finale męskim zwyciężył doświadczony Szwed Isak Ohrstrom, drugie miejsce zajął Czech Wit Prindis, a na trzecim miejscu uplasował się Francuz Anatole Delassus.Czwarte miejsce w finale zajął reprezentant gospodarzy Tine Kancler, który zawalił szóstą bramkę. Ciekawostką jest to, że we wszystkich rozegranych zawodach Pucharu świata w tym sezonie na podium stało dziewięciu rożnych zawodników, czyli nikt nie powtórzył sukcesu z poprzednich zawodów.