LCK: DRX jest w niesamowitej formie!
Riot Games, Inc.

LCK: DRX jest w niesamowitej formie!

  • Dodał: Hubert Dondalski
  • Data publikacji: 27.06.2022, 13:09

Za nami drugi tydzień zmagań w LCK. Po kolejnej serii spotkań na szczycie tabeli utrzymują się trzy drużyny, którymi są Gen.G, T1 oraz obecne zaskoczenie sezonu, czyli DRX z Deftem na czele. To dopiero start sezonu, ale dotychczasowa forma DRX z pewnością imponuje. Zapraszam na krótkie podsumowanie.

DRX vs Kwangdong Freecs - 1:0

DRX Kwangdong Freecs
Kingen Sejuani 1/2/13 1/6/6 Gnar Kiin
Pyosik Viego 6/2/12 1/5/7 Trundle Ellim
Zeka Corki 6/3/7 4/1/8 Ahri FATE
Deft Kalista 8/2/7 4/3/7 Ezreal Teddy
BeryL Rakan 0/5/13 3/6/6 Nautilus Moham

Spotkanie otworzyło się bardzo szybko. Już w trzeciej minucie Deft oraz BeryL wykorzystali błąd Mohama, czego efektem była pierwsza krew dla doświadczonego strzelca. To pozwoliło pogonić za Ellimem, który nie miał szans w walce z trzema rywalami i musiał on podzielić los swojego wspierającego. Następnie akcja rozbrzmiała na Rift Heraldzie w 9. minucie, gdzie główny obiekt zgarnęło KDF dokładając do tego jeszcze 2 zabójstwa. W między czasie padły pojedyncze eliminacje, aż do kolejnej walki o Rift Heralda, gdzie tym razem to DRX udało się zgarnąć to wzmocnienie. 

 

Do środkowego etapu rozgrywki Deft i spółka weszli z drobną przewagą w złocie oraz trzema smokami na koncie. To zapowiadało rychłą walkę, która odbyła się w 24. minucie. Tam kunszt swoich umiejętności pokazał właśnie Deft, który zagrał bardzo agresywnie na Kaliście, co poskutkowało wygraniem kolejnego starcia drużynowego. Jednym z kluczowych momentów tej mapy było starcie o Smoka Hextechowego. Bestię ubił Deft, co zagwarantowało jego drużynie Hextech Soula. W między czasie za pomocą teleportów na mapie, na plecach KDF pojawił się Zeka z paczkami na Corkim, którym wleciał w sam środek przeciwników, co umożliwiło wygrać tę potyczkę i dołożyć do swoich zasobów wzmocnienie Barona Nashora. Po drobnym rozbiorze bazy rywali, DRX nie pozostawiło złudzeń rywalom na Starszym Smoku i pierwsza mapa padła ich łupem w 35. minucie.

DRX vs Kwangdong Freecs - 2:0

Kwangdong Freecs DRX
Kiin Gragas 0/3/1 0/0/8 Ornn Kingen
Ellim Trundle 0/5/1 3/1/6 Viego Pyosik
FATE Azir 1/1/0 8/0/3 Akali ZEKA
Teddy Zeri 1/4/0 3/1/6 Twitch Deft
Hoit Nautilus 0/1/2 0/0/11 Rakan BeryL

Pierwszą krew na tej mapie zaasekurował Zeka, który wyłapał na dolnej rzece robiącego Smoka Górskiego Ellima. Następnie, jak to od ponad roku w esportowym świecie League of Legends, akcja przeniosła się na Rift Heralda, gdzie z fantastycznej strony pokazał się Kingen, który swoim Ornnem zdemolował swoich rywali, co pozwoliło jego drużynie nie tylko zgarnąć ten obiekt, ale także zaasekurować trzy eliminacje. Podkreśleniem dominacji w tej serii było zabójstwo duetu DRX na dolnej alei, gdzie z łatwością pozbyli się Zeri. Następne minuty jedynie podkreślały dominacje DRX nad rywalami. Nawet gdy KDF rzucało swoje siły na dolną aleję w celu wyeliminowania przeciwnego duetu, to i tak uchodzili oni cało. Efektem tego było 5 tysięcy sztuk złota przewagi w 17. minucie.

 

W 26. minucie DRX ponownie zdemolowało przeciwników na górnej rzece, przy czym największe zasługi należą się ponownie Kingenowi i jego drużyna otworzyła sobie w ten sposób drogę do Barona. Wzmocniona Duszą Smoka Powietrznego formacja DRX ruszyła po bazę rywali w 32. minucie.

Hubert Dondalski

Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.