PGE Ekstraliga: Włókniarz zatrzymuje gorzowską Stal
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 26.06.2022, 22:30
W rozgrywanym w ramach 10. kolejki PGE Ekstraligi meczu zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa pokonał na własnym torze Moje Bermudy Stal Gorzów 50:40. Bohaterem gospodarzy okazali się juniorzy — Jakub Miśkowiak oraz Mateusz Świdnicki przywieźli razem 22 oczka.
Jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji wydawać się mogło, że zdecydowanym faworytem tego spotkania będą przyjezdni. W swoim składzie gorzowianie mieli przecież trójkę najlepszych żużlowców z poprzedniego wieczoru podczas Grand Prix Polski w Gorzowie, czyli Andersa Thomsena, Martina Vaculika i Bartosza Zmarzlika. Dodatkowo informacje o potrzebnej przerwie przekazał zespołowi Fredrik Lindgren, bez którego częstochowianie znaleźli się w bardzo trudnym położeniu.
„Informacja o absencji Fredrika przyszła dość późno po Grand Prix. Musieliśmy się przeorganizować, bo plan na ten mecz był inny. Za tydzień we Wrocławiu również pojedziemy bez Szweda, któremu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia” — powiedział Lech Kędziora, trener Włókniarza.
W pierwszej gonitwie upadek zaliczył Kacper Woryna, który został wykluczony z powtórki. W niej pewne zwycięstwo odniósł Martin Vaculik, a za jego plecami ciekawą walkę o dwa oczka wygrał Leon Madsen, pokonując Szymona Woźniaka. Chwilę później na to wyjechali juniorzy, a para Mateusz Świdnicki — Jakub Miśkowiak przywiozła podwójne zwycięstwo. W odpowiedzi kapitalną jazdą popisali się świetni wieczór wcześniej Bartosz Zmarzlik oraz Anders Thomsen, którzy na 5:1 przewieźli Jonasa Jeppesena i Bartosza Smektałę. Reakcja miejscowych? — 5:1 pary Smektała — Świdkicki i prowadzenia częstochowian 13:11 po pierwszej serii startów.
W kolejnych biegach goście stracili jednak Thomsena, który uskarżał się na ból braku, co mogło sugerować odnowienie się kontuzji z Vojens. W takiej sytuacji w barwach Stali punktowali jedynie Vaculik oraz Zmarzlik, którzy w całym spotkaniu zainkasowali aż 29 punktów. Niestety reszta składu wyglądała fatalnie, a po kiepskim starcie w domowym Grand Prix w roli „dzikiej karty” nie sprawdził się również Szymon Woźniak, który uzbierał sześć oczek.
Z kolei w drużynie Włókniarza każdy zawodnik, który wystartował przynajmniej dwa razy, przywiózł łącznie minimum siedem punktów. Na szczególne słowa uznania zasługują na pewno juniorzy gospodarzy — Jakub Miśkowiak oraz Mateusz Świdnicki — którzy uzbierali odpowiednio 15 oraz 7 punktów. Dodatkowo bardzo dobrą formę podtrzymuje Leon Madsen, a miejscowi przed biegami nominowanymi prowadzili aż 46:32.
W wyścigu czternastym już na starcie defekt zanotował Smektała, ale kluczową trójkę przywiózł Miśkowiak, przybliżając ekipę do punktu bonusowego. W ostatniej gonitwie wieczoru gorzowska para Zmarzlik — Vaculik popsuła jednak święto speedwaya gospodarzom, wygrywając podwójnie oraz zmniejszając straty na 40:50. Tym samym żadna z drużyn nie dopisała do swojego dorobku punktu bonusowego.
zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa: 50
Moje Bermudy Stal Gorzów: 40 |
Bieg po biegu: 1. (63,94) Vaculik, Madsen, Woźniak, Woryna (w) — 2:4 (2:4) 2. (63,63) Miśkowiak, Świdnicki, Paluch, Hurysz — 5:1 (7:5) 3. (63,65) Zmarzlik, Thomsen, Jeppesen, Smektała — 1:5 (8:10) 4. (64,58) Smektała, Świdnicki, Paluch, Hansen — 5:1 (13:11) 5. (63,99) Vaculik, Świdnicki, Woryna, Hansen — 3:3 (16:14) 6. (63,54) Miśkowiak, Woryna, Woźniak, Jasiński — 5:1 (21:15) 7. (63,45) Zmarzlik, Smektała, Madsen, Paluch — 3:3 (24:18) 8. (63,98) Vaculik, Miśkowiak, Zmarzlik, Świdnicki — 2:4 (26:22) 9. (63,93) Madsen, Smektała, Woźniak, Jasiński — 5:1 (31:23) 10. (63,57) Zmarzlik, Woryna, Świdnicki, Paluch — 3:3 (34:26) 11. (64,40) Miśkowiak, Madsen, Woźniak, Hansen — 5:1 (39:27) 12. (63,89) Woryna, Vaculik, Miśkowiak, Hurysz — 4:2 (43:29) 13. (63,75) Madsen, Vaculik, Zmarzlik, Smektała (d) — 3:3 (46:32) 14. (64,01) Miśkowiak, Woźniak, Hansen, Smektała (d) — 3:3 (49:35) 15. (63,70) Zmarzlik, Vaculik, Madsen, Woryna — 1:5 (50:40) |
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.