LEC: MAD Lions pokonali G2 Esports, Rogue lepsi od Excel
Michal Konkol/Riot Games

LEC: MAD Lions pokonali G2 Esports, Rogue lepsi od Excel

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 01.07.2022, 22:57

Niesamowite emocje oraz bardzo ciekawe rozstrzygnięcia przyniósł pierwszy dzień trzeciego tygodnia rozgrywek LEC. W hicie dnia MAD Lions pokonali G2 Esports po 43-minutowej grze, zrównując stawkę pięciu zespołów na szczycie ligowej tabeli. Z kolei na samym dole Misfits Gaming pokonali Team BDS, dla których była to już piąta porażka w sezonie.

Misfits Gaming vs Team BDS — 1:0

MVP: Vetheo

Misfits Gaming Team BDS
Irrelevant Ornn 1/1/10 2/3/2 Gangplank Agresivoo
Shlatan Wukong 2/0/7 2/3/1 Volibear Cinkrof
Vetheo Corki 6/0/6 0/3/4 Ahri NUCLEARINT
Neon Kai'Sa 5/0/3 0/1/1 Ezreal xMatty
Mersa Nautilus 1/3/11 0/5/2 Karma Erdote

Początek meczu to zaskakująca decyzja Shlatana, który już w drugiej minucie zdecydował się zgankować swojego bota. Akcja wyszła bardzo dobrze, a pierwszą krew na swoje konto zapisał Neon. Niedługo później Team BDS zdołali jednak przejąć kontrolę nad dolną częścią Summoner's Rift, co pozwoliło drużynie zdobyć podniebnego smoka. Dziewiąta minuta to natomiast drugie zabójstwo Kai'Sy, tym razem na midzie, pomimo którego Rift Herald trafił na konto BDS. Tym razem MSF zdołali jednak odpowiedzieć, zgarniając piekielnego drake'a. Dwunasta minuta to natomiast zabójstwo Cinkrofa na topie, pomimo którego rywale mieli 1,500 sztuk złota przewagi.

 

W następnych minutach Team BDS pozyskali swojego drugiego smoka, ale w zamian za to oddawali kolejne wieże, przez co w 20. minucie tracili już 2,500 sztuk złota. Dwie minuty później Misfits Gaming rozegrali fantastyczną walkę wokół drake'a i choć wzmocnienie trafiło na konto przeciwników, to wygrany teamfight czterech za jednego pozwolił MSF pokonać Barona Nashora i powiększyć przewagę do sześciu tysięcy. Wraz ze wzmocnieniem formacja weszła do bazy rywali w 27. minucie, zrównując z ziemią inhibitor na midzie. W drodze powrotnej Wukong wziął drugiego smoka dla drużyny, a przewaga Misfits wzrosła do 9,000. Chwilę później Team BDS spróbowali powstrzymać oponentów przy Nashorze, ale zostali tam całkowicie zdeklasowani, co oznaczało zakończenie meczu.

Team Vitality vs SK Gaming — 1:0

MVP: Haru

Team Vitality SK Gaming
Alphari Gnar 2/3/2 2/1/5 Camille JNX
Haru Bel'Veth 5/0/5 2/5/3 Lee Sin Gilius
Perkz Ahri 4/1/7 2/2/4 Lissandra Sertuss
Carzzy Ezreal 3/2/7 2/4/3 Karthus Gadget
Labrov Alistar 0/3/13 1/2/7 Senna Treatz

Początek rozgrywki był dość spokojny, a SK Gaming zdobyli hextechowego smoka w szóstej minucie. Trzy minuty później obie drużyny spotkały się na górnej rzece, gdzie rozpoczęły walkę o Rift Heralda. Teamfight potoczył się korzystnie dla SK, którzy wykonali dwa pierwsze zabójstwa w grze oraz pozyskali Shelly dla siebie, w zamian za co oddali piekielnego drake'a oraz kilka płyt opancerzenia z wieży na bocie. Tuż przed czternastą minutą Herald obił nieco wieże na środkowej alei, ale mimo tego to Team Vitality mieli 1,000 sztuk złota przewagi.

 

Siedemnasta minuta to bardzo dobra walka w wykonaniu VIT, którzy wygrali wymianę na dolnej rzece trzech za dwóch, a następnie wzięli górskiego smoka. Gracze musieli dokonać jednak resetu, co pozwoliło SK zdobyć drugiego Heralda, a w tym samym czasie JNX wykonał solo-killa na dolnej alei przeciwko Perkzowi. Dwudziesta minuta to natomiast śmierć Gnara na topie, po której stan złota praktycznie się wyrównał. Mimo tego minutę później Team Vitality wygrali kluczowy teamfight na midzie, po którym zgarnęli Nashora i powiększyli przewagę do 4,000.

 

Wykorzystując przewagę na mapie Haru dorzucił również trzeciego drake'a, a zespół rozpoczął oblężenie. W dwudziestej czwartej minucie Gilius znalazł kapitalne kopnięcie Lee Sinem, ale jego kolegom z drużyny zabrakło obrażeń, dzięki czemu to VIT powiększyli różnicę do siedmiu tysięcy sztuk złota. Niedługo później formacja zrobiła drugiego Barona, a także wzięła górską duszę, rozpoczynając ostateczny atak. W decydującej walce SK Gaming próbowali jeszcze podjąć rękawicę, ale Bel'Veth była nie do zatrzymania.

Excel vs Rogue — 0:1

MVP: Odoamne

Excel Rogue
Finn Kayle 4/3/1 2/2/7 Gangplank Odoamne
Markoon Wukong 3/4/2 2/3/9 Jarvan IV Malrang
Nukeduck Ahri 1/2/7 4/2/6 Azir Larssen
Patrik Zeri 3/2/4 8/4/4 Kalista Comp
Mikyx Rakan 1/5/4 0/1/8 Nautilus Trymbi

Początek spotkania to udany „dive” w wykonaniu Rogue na górnej alei, dzięki czemu Jarvan IV zdobył pierwszą krew przeciwko Kayle. W piątej minucie Excel znaleźli świetną odpowiedź na bocie, a Kalista została pokonana przez Zeri, przy pomocy Rakana oraz Wukonga. Dwie minuty później RGE zrewanżowali się, pokonując dwójkę przeciwników na dolnej alei, uzyskując tym samym 2,000 sztuk złota przewagi. Następnie formacja wykorzystała swoją dominację do pokonania piekielnego smoka oraz Rift Heralda, który posłużył do zniszczenia pierwszej wieży w 13. minucie na topie. Tym samym Excel tracili już 4,000 sztuk złota.

 

Dwie minuty później Patrik znalazł ważnego killa na midzie przeciwko Larssenowi, który pozwolił drużynie zgarnąć podniebnego drake'a. W następnych akcjach XL zaczęli odrabiać straty w zabójstwach, dzięki czemu w 21. minucie tracili już „tylko” trzy tysiące sztuk złota, a także zdobyli drugiego smoka. Z kolei dwie minuty później Excel całkowicie zmiażdżyli Rogue w walce drużynowej na górnej rzece pięciu za jednego, dzięki czemu zespół natychmiast zabił Barona, wyrównując stan złota w grze. Wzmocnienie nie okazało się jednak zbyt użyteczne, ponieważ w ciągu następnych minut RGE wykonali cztery pojedyncze zabójstwa, ponownie uzyskując dwa tysiące przewagi oraz zgarniając górskiego drake'a.

 

Ostatecznie cały mecz rozstrzygnął się na Baronie w 31. minucie, a decydującą walkę wygrali gracze Rogue trzech za zero. Następnie ekipa wraz ze wzmocnieniem ruszyła górną aleją i zakończyła starcie niecałą minutę później.

Fnatic vs Astralis — 1:0

MVP: Wunder

   
Wunder Gragas 2/1/9 0/3/4 Sion Vizicsacsi
Razork Volibear 3/1/8 3/2/2 Bel'Veth Xerxe
Humanoid Azir 4/3/8 1/5/4 Viktor Dajor
Upset Zeri 7/0/5 3/2/3 Twitch Kobbe
Hylissang Renata Glasc 0/2/7 0/4/4 Rakan JeongHoon

Początek meczu był bardzo spokojny, a w pierwszych dziewięciu minutach jedynym wartym odnotowania wydarzeniem było pokonanie górskiego smoka przez Fnatic. W dziesiątej minucie otrzymaliśmy natomiast wielką walkę na górnej alei, z której lepiej wyszli Astralis, wygrywając dwóch za jednego. Chwilę później AST zgarnęli Rift Heralda, zdobywając wzmocnienie dla Bel'Veth, ale w odpowiedzi FNC wykonali trzy szybkie zabójstwa, uzyskując 2,000 sztuk złota przewagi. Następnie formacja wykorzystała prowadzenie, do zrobienia podniebnego drake'a.

 

W 19. minucie Fnatic pokonali Heralda, a Astralis wzięli w tym samym czasie piekielnego smoka. Powstała na dolnej rzece walka to jednak całkowita dominacja Wundera i spółki, którzy pokonali czwórkę rywali, tracąc jedynie Azira. Ledwie dwie minuty później FNC wygrali kolejny teamfight, po którym skierowali się po Nashora, uzyskując 10,000 sztuk złota przewagi. Wraz ze wzmocnieniem drużyna rozpoczęła oblężenia, w międzyczasie zapewniając sobie trzeciego drake'a. W 27. minucie Fnatic wreszcie zniszczyli inhibitor na midzie, ale pomimo 13,000 sztuk złota różnicy nie mogli zakończyć gry.

 

W 29. minucie AST odparli przeciwników z górnej rzeki, ale w takiej sytuacji Razork poszedł po smoka, zapewniając ekipie piekielną duszę. Dwie minuty później FNC wreszcie zrobili drugiego Nashora, którego tym razem wykorzystali do zniszczenia wszystkich inhibitorów. Następnie formacja wreszcie zakończyła grę w 34. minucie.

MAD Lions vs G2 Esports — 1:0

MVP: 

   
Armut Gangplank 7/2/8 1/4/2 Aatrox BrokenBlade
Elyoya Wukong 3/3/7 2/3/4 Volibear Jankos
Nisqy Swain 4/2/13 4/7/5 Zoe caPs
UNFORGIVEN Twitch 7/2/8 3/3/2 Zeri Flakked
Kaiser Renata Glasc 1/1/16 0/5/4 Zilean Targamas

Początek rozgrywki to bardzo szybkie zabójstwo na dolnej alei w wykonaniu Twitcha, który zaskakująco łatwo zdołał pokonać Zileana. Odpowiedź G2 Esports nastąpiła jednak już w czwartej minucie, gdy kapitalne trafienie „senną bańką kłopotów” zaliczył caPs, pokonując Wukonga. Dwie minuty później Samuraje wygrali walkę na górnej alei dwóch za jednego, ale już w siódmej minucie to Wściekłe Lwy wykonały dwa zabójstwa, obejmując prowadzenie 4:3 oraz uzyskując blisko 1,000 sztuk złota przewagi. Pocieszeniem dla G2 była możliwość zdobycia Rift Heralda oraz hextechowego smoka.

 

W kolejnych minutach MAD Lions zaczęli powiększać swoje prowadzenie, zdobywając kolejne zabójstwa, ale mimo tego drugi drake również trafił na konto G2 Esports. Siedemnasta oraz dziewiętnasta minuta to natomiast dwie kolejne śmierci caPsa, dzięki czemu MAD zbudowali różnicę o wartości 5,000 sztuk złota. Następnie Lwy zaczęły wykorzystywać swoją dominację na Summoner's Rift, zgarniając dwa podniebne smoki. Z kolei w 29. minucie miała miejsca walka wokół Barona, którą czterech za dwóch wygrali MAD Lions, zapewniając sobie wzmocnienie Nashora. Co prawda Samuraje zdołali wytrzymać oblężenie, ale musieli w zamian oddać trzeciego drake'a.

 

W 37. minucie Lwy zabiły kolejnego Barona, ale w odpowiedzi G2 Esports pokonali swojego trzeciego smoka, wyrównując ich stan. W kolejnych minutach Lions zniszczyli inhibitory na bocie oraz topie, ale wciąż nie byli w stanie zakończyć meczu pomimo 10,000 sztuk złota przewagi. W czterdziestej trzeciej minucie UNFORGIVEN znalazł w końcu odpowiednią pozycję i zapewnił zwycięstwo swojej drużynie.

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.