Puchar Polski: Legia skromnie wygrała w Chojnicach

  • Data publikacji: 25.09.2018, 19:35

Legioniści zasłużenie wygrali w Chojnicach i awansowali do kolejnej fazy rozgrywek Pucharu Polski. Jedynego gola w tym spotkaniu zdobył Michał Pazdan. Gospodarze mieli swoje okazje na zdobycie wyrównania, jednakże w bramce stołecznej drużyny bardzo dobrze spisywał się Arkadiusz Malarz.

 

Nie od dziś wiadomo, że mecze z Legią Warszawa przyciągają na stadiony w naszym kraju tłumy widzów. Podobnie było dzisiaj w Chojnicach, gdzie na potrzeby pucharowego spotkania zbudowano dodatkową trybunę liczącą tysiąc miejsc. W pierwszym składzie warszawskiej drużyny ponownie w bramce pojawił się Arkadiusz Malarz oraz od pierwszych minut zadebiutował Andre Martins. Natomiast w zespole Chojniczanki mogliśmy zobaczyć wielu graczy występujących niegdyś w Ekstraklasie.

 

Legioniści już na początku spotkania dali jasny sygnał, że będą dominującą stroną w tym meczu. Podopieczni Ricardo Sa Pinto zaatakowali swoich rywali wysokim pressingiem i starali się odbierać piłkę na połowie Chojniczanki. Pierwszą groźną sytuację stworzył sobie Kante po dobrym podaniu od Martinsa, piłka po strzale byłego gracza Wisły Płock nieznacznie minęła słupek. W 12. minucie spotkania doskonałą okazję na strzelenie bramki zmarnował Damian Piotrowski, zespół z Chojnic powinien po tym kontrataku objąć prowadzenie. Cztery minuty później strzał na bramkę skiksował Kante, piłka trafiła do Nagy'a, ten celnie uderzył, ale świetnie interweniował Janukiewicz. W 27. minucie po dośrodkowaniu dobrze dysponowanego Cafu swoją pierwszą bramkę w barwach Legii zdobył Michał Pazdan. Kilka minut później zawodnicy stołecznego klubu wyprowadzili kolejny cios. Kante prostopadle podał piłkę do wbiegającego w pole karne Radovicia, a ten oddał pewny strzał prosto do bramki. Arbiter spotkania po interwencji systemu VAR zdecydował się na anulowanie gola, ponieważ serbski pomocnik w momencie podania znajdował się na pozycji spalonej. Pod koniec pierwszej połowy kolejną dobrą okazję po uderzeniu Szymańskiego stworzyli sobie Legioniści, ale na posterunku był Janukiewicz.

 

W drugą połowę zdecydowanie lepiej weszli zawodnicy Chojniczanki. W 54. minucie Podgórski dośrodkował piłkę do Drozdowicza, ten świetnie uderzył piłkę głową, Arkadiusz Malarz był jednak na posterunku i obronił strzał. Kolejne minuty nie przyniosły nam wielu ciekawych akcji. Piłkarze gospodarzy próbowali zdobyć gola, lecz Legioniści dobrze grali w defensywie i nie pozwalali rywalowi zagrozić bramce. W końcówce spotkania do rozpaczliwego ataku rzucili się podopieczni Przemysława Cecherza, najpierw groźny strzał oddał Pietruszka, doskonałą interwencją wykazał się jednak Malarz, następnie piłkę uderzył Trochim, lecz ta minimalnie minęła słupek. 

 

Chojniczanka Chojnice - Legia Warszawa  0:1 (0:1)

 

Bramki: Pazdan (27’)

 

Chojniczanka Chojnice: Janukiewicz - Podgórski, Sylwestrzak, Boczek, Pietruszka - Piotrowski (Przybecki 26’), Danielewicz (Zawistowski 79’) - Trochim, Gardzielewicz, Surdykowski, Drozdowicz (Foszmańczyk 71’)

 

Legia Warszawa: Malarz - Stolarski, Jędrzejczyk, Pazdan, Hołownia - Martins, Cafu - Szymański, Radović (Kucharczyk 58’), Nagy - Kante (Carlitos 41’)

 

Żółte kartki: Nagy, Stolarski, Jędrzejczyk, Hołownia

 

Sędziował: Wojciech Myć