WTA Taszkient: niespodziewane zwycięstwo Kani było blisko

  • Dodał: Szymon Frąckiewicz
  • Data publikacji: 26.09.2018, 15:08

Paula Kania i Rosjanka Jana Sizikowa po bardzo wyrównanym meczu przegrały z faworyzowanymi Rumunkami Iriną-Camellią Begu i Ioaną Ralucą Olaru. Mecz rozstrzygnął się dopiero po grze "na przewagi" w super-tiebreaku, a Polka i Rosjanka nie wykorzystały jednego meczbola.

 

Za faworytki tego spotkania uchodziły rozstawione z "1" Rumunki. Jednak pierwszy set miał zaskakujący przebieg. Już na początku Kania i Sizikowa zdobyły przewagę przełamania i mogły prowadzić 3-0. Niestety wówczas jeszcze Rumunki odrobiły stratę, ale na kolejne przełamanie, na 5-3, już nie odpowiedziały. Dzięki temu polsko-rosyjski duet prowadził w tym spotkaniu.

 

Druga partia toczyła się już pod dyktando faworytek. Begu i Olaru pozwoliły Kani i Sizikowej na wygranie tylko dwóch gemów. Skutecznie broniły swojego podania i dwukrotnie przełamały – w drugim i ostatnim gemie.

 

Rumunki były "na fali", ale super-tiebreak rządzi się swoimi prawami. I to było dziś widać. Decydująca rozgrywka była bardzo wyrównana. Begu i Olaru wywalczyły sobie dwie piłki meczowe, ale ich nie wykorzystały. Później to Kania i Sizikowa miały swoją okazję, niestety również nie zdołały zakończyć meczu. Ostatecznie czwartego meczbola wykorzystały najwyżej rozstawione deblistki w tym turnieju i to one zagrają w półfinale.

 

Irina-Camellia Begu/Ioana Raluca Olaru (ROU) – Paula Kania/Jana Sizikowa (POL/RUS)

Szymon Frąckiewicz

Miłośnik sportu i muzyki alternatywnej. Pasjonat geografii.