Nowe wyzwania Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie
Tomasz Woźniak/Poinformowani.pl

Nowe wyzwania Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie

  • Dodał: Szymon Śledź
  • Data publikacji: 18.07.2022, 11:04

Robert Lewandowski od kilku tygodni otwarcie dawał znać całemu piłkarskiemu światu, że chce opuścić szeregi ’’Die Roten’’. Dla wielu fanów futbolu jego deklaracje i sama decyzja odnośnie do transferu były ogromnym zaskoczeniem. W końcu ’’Lewy’’ spędził w Bayernie aż osiem - jakże udanych - lat, okraszonych masą trofeów i nieprawdopodobnymi indywidualnymi rekordami. Był największą gwiazdą Bundesligi, zbudował niewyobrażalnie wielką markę nie tylko w Niemczech, ale i na całym świecie, jednak nadal chciał czegoś większego - przenosin do Barcelony. 

 

Lewandowskiemu od początków profesjonalnej kariery towarzyszyła ogromna ambicja. Wyobraźcie sobie scenariusz, w którym Polak nie decyduje się na hitowy transfer do La Ligi tylko zostaje na Alianz Arena przez kilka najbliższych lat. Jego gablota z trofeami na pewno wypełniłaby się jeszcze bardziejbardziej: Mistrz Niemiec, kilka pucharów, może coś większego, to są pewniaki. Jego status legendy Bayernu, jak i całej ligi niemieckiej, urósłby jeszcze bardziej, ale "RL9" chciał kolejnego kroku, jakże ryzykownego. Barcelona jest przecież w trakcie przebudowy. Po fatalnym okresie rządów Josepa Bartomeu ’’Blaugrana’’ powoli wraca do wielkiej piłki, głównie za sprawą Joana Laporta, który dwoi się i troi, by przywrócić klubowi stabilność finansową, ale też Xaviego, który zagwarantował drużynie powrót do tak pożądanej w Katalonii Ligi Mistrzów. 

 

Decyzja Lewandowskiego pokazuje jego ogromny głód na nowe wyzwania. Może znalazł się takim miejscu jako sportowiec, gdzie jedno, wywalczone w bólach mistrzostwo Hiszpanii z Barceloną, znaczy dużo więcej niż kilka triumfów na niemieckim podwórku, gdzie Bayern jest po prostu bezkonkurencyjny. 

 

Robert Lewandowski ma szansę stać się prawdziwym symbolem nowych, lepszych czasów w Katalonii i na pewno sam jest tego doskonale świadomy. Projekt odradzającej się Barcelony z ''Lewym'' na czele, który ma zaprowadzić klub na piłkarski szczyt i wreszcie otworzyć nowy rozdział po erze Messiego, brzmi bardzo ekscytująco. 

 

 

Chociaż Bayern Monachium sportowo, przynajmniej póki co, góruje nad Barceloną, to jako globalnie rozpoznawalna marka te dwa kluby nie mogą się równać. Lewandowski stoi przed doskonałą okazją, by jeszcze bardziej urosnąć marketingowo i zaznaczyć swoją obecność wśród największych gwiazd piłki. Polak jako numer jeden w odbudowującej się niczym feniks Barcelonie, to bardzo gorący i dochodowy temat, dla prasy, fanów i przede wszystkim sponsorów. Poza tym Hiszpania jest wspaniałym miejscem do życia i rodzina Lewandowskich na pewno miała to na uwadze, w sumie kto im się dziwi. 

 

 

Pamiętacie, jak kilka lat temu kapitan reprezentacji Polski był bardzo mocno łączony z Realem Madryt? Ostatecznie transfer okazał się być fiaskiem, a u samego piłkarza na pewno pozostał spory niedosyt - każdy marzy o grze dla galaktycznego Realu, czy wielkiej FC Barcelony. Teraz, gdy 33-latek stanął ponownie przed szansą przeprowadzki do La Ligi - musiał ją wykorzystać. W końcu hiszpańska Ekstraklasa cieszy się ogromną popularnością, szczególnie legendarne starcia "El Classico". Szansa uczestniczenia w tak dużych i historycznych rozgrywkach to prawdziwa gratka dla piłkarza takiego kalibru jak ’’Lewy’’.

 

Nie możemy zapomnieć o wielkiej rywalizacji z Benzemą. Polak w Bundeslidze, poza epizodycznymi przypadkami, nie miał prawdziwiej konkurencji strzeleckiej, teraz czeka go walka równego z równym. Karim Benzema zaliczył fenomenalny sezon. Wspiął się na prawdziwe sportowe wyżyny i odebrał miano najlepszego piłkarza na świecie Lewandowskiemu. Najpewniej zapieczętuje to, wygrywając Złotą Piłkę za rok 2022. ’’RL9’’ wchodzi do ''królestwa’’ Francuza z ogromnymi ambicjami i oczekiwaniami, a na ich starcia będzie patrzył cały glob, w końcu obaj będą rywalizować nie tylko o trofea w Hiszpanii, ale przy okazji o miano najlepszego napastnika swojej generacji. 

 

 

Robert Lewandowski przenosinami do FC Barcelony oznajmił całemu światu, że chce grać o najwyższą stawkę. ’’Lewy’’ nie wybrał ’’Blaugrany’’, by po prostu grać w Hiszpanii, on chce doszczętnie zdominować Ligę i stać się pierwszoplanową postacią w nowej, silniejszej Barcelonie. Nie pozostało nam nic innego, jak czekać niecierpliwie na pierwsze komunikaty z Półwyspu Iberyjskiego o bramkach, asystach i rekordach Polaka.