Plichta: "To zaszczyt, kiedy zakładam biało-czerwoną koszulkę"

  • Dodał: Kamil Karczmarek
  • Data publikacji: 28.09.2018, 12:22

Kilka dni temu Anna Plichta podpisała kontrakt z powstającym kobiecym zespołem Trek. Będzie to dodatkowa motywacja do dobrej jazdy na mistrzostwach świata. W sobotę reprezentantka Polski będzie pomagać Katarzynie Niewiadomej.

 

Kamil Karczmarek: Wystartuje Pani w wyścigu ze startu wspólnego na mistrzostwach świata po raz piąty. Jakie to uczucie startować na tak ważnej imprezie w narodowych barwach?

Anna Plichta: Zawsze jest to dla mnie ogromny zaszczyt, kiedy zakładam biało-czerwoną koszulkę z orzełkiem i mogę reprezentować nasz kraj w wyścigu o mistrzostwo świata. Myślę, że dla każdego zawodnika to bardzo ważny wyścig, bo na co dzień większość z nas ściga się w zagranicznych zespołach. Niewiele jest takich okazji, a szkoda, bo to też ukłon w stronę naszych polskich kibiców, którzy wspierają nas przez cały sezon i nierzadko przyjeżdżają kibicować nam podczas startów.

Które z mistrzostw świata wspomina Pani najlepiej?

Z każdych mogłabym przytoczyć coś, co zapadło mi w pamięci. Pierwsze mistrzostwa (w Ponferradzie) na pewno były niezwykłym przeżyciem. Do dzisiaj pamiętam, jaki to był ogromny stres, właściwie paraliż. Emocje towarzyszyły mi przez cały czas, bo wszystko było dla mnie nowe i tym samym wyjątkowe. Jeśli chodzi o atmosferę to chyba Richmond w 2015 roku. Do tego startu podeszłam już trochę bardziej na luzie. Miałam większe doświadczenie i było już zdecydowanie łatwiej cieszyć się tym, że tam jestem. Poza tym miałam wokół siebie wspaniałych ludzi, którzy zawsze dodają skrzydeł i wiary.

Ostatnio miała Pani miesiąc przerwy od wyścigów. To może mieć znaczenie na mistrzostwach świata?

Jeśli chodzi o ten miesiąc przerwy, to był mi on bardzo potrzebny. W tym roku miałam napięty kalendarz startów z moją drużyną i w pewnym momencie mój organizm nie wytrzymał tego obciążenia i odmówił posłuszeństwa. Niestety, stało się to przed mistrzostwami Europy, więc było to dla mnie ogromne rozczarowanie. Później miałam trochę czasu na regenerację i spokojny trening, który zdecydowanie dobrze na mnie wpłynął, także dyspozycja na ten moment jest dobra. Dlatego jadę z pozytywnym nastawieniem, bo wiem, że zrobiłam wszystko, aby być gotowa na ten wyścig.

Mistrzostwa świata to wyścig jednodniowy. Dyspozycja dnia jest niezwykle istotna?

Dyspozycja dnia ma kluczowe znaczenie. Trasa jest bardzo selektywna, a obecny poziom w kobiecym kolarstwie bardzo wysoki. Każda zawodniczka będzie świetnie przygotowana, więc o wyniku zadecydują detale. Ważne jest przygotowanie zarówno fizyczne, jak i mentalne. Spodziewam się zaciętej walki.

Chciałaby Pani przyczynić się do zdobycia medalu przez liderkę polskiego zespołu, Katarzynę Niewiadomą?

Bardzo bym chciała. Dlatego tak ciężko pracowałam przez ostatnie tygodnie. Wiem, że Kasia również jest świetnie przygotowana i gotowa na walkę o mistrzowski tytuł. Jest moją przyjaciółką, dlatego jej zwycięstwo byłoby dla mnie spełnieniem marzeń, szczególnie jeśli mogłabym dołożyć do tego swoją cegiełkę.

W tym sezonie jeździ Pani w Boels Dolmans Team. Drużyna ta uznawana jest za najmocniejszą na świecie. Jak Pani się czuję w tym zespole?

Rzeczywiście, Boels Dolmans Cycling Team to zdecydowanie lider kobiecego rankingu WWT. To wielkie wyzwanie, a tym samym zaszczyt trenować i startować z takimi zawodniczkami. Każda z nich ma wielkie osiągnięcia na swoim koncie, a mimo to atmosfera jest świetna i nie można odczuć tego, że ktoś w drużynie jest gwiazdą. Każdy ma szacunek do innych i to jest klucz do sukcesu w tej ekipie. Również profesjonalizm i sprzęt z najwyższej półki mają ogromne znaczenie. Jak dla mnie praca dla tych dziewczyn to sama radość. Cieszę się, że mogłam w tym roku przyczynić się do ich sukcesów.

Właśnie została Pani zawodniczką nowego zespołu Trek. Co to dla Pani oznacza? Jest Pani bardzo zadowolona z tego transferu?

Jestem bardzo szczęśliwa, że dołączę do tej drużyny. Jestem przekonana, że będzie to jeden z najlepszych zespołów na świecie i dzięki temu będę mogła się nadal rozwijać. Już sama organizacja w tej ekipie odbiega poziomem od innych teamów kobiecych, gdyż mają oni wieloletnie doświadczenie w pracy z męską worldtourową drużyną. Myślę, że takie profesjonalne podejście zaprocentuje świetnymi wynikami.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.

Kamil Karczmarek – Poinformowani.pl

Kamil Karczmarek

Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.