Dart - World Matchplay: wspaniała końcówka i triumf van Gerwena!
Sven Mandel, sven.mandel@wikipedia.de, all rights reserved.

Dart - World Matchplay: wspaniała końcówka i triumf van Gerwena!

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 24.07.2022, 23:41

Michael van Gerwen wraca na tron. Holender wygrał turniej World Matchplay po pokonaniu w finale Walijczyka Gerwyna Price’a 18:14. Wcześniej odbyła się pierwsza edycja turnieju kobiet, którą zwyciężyła Fallon Sherrock.

 

Daniem głównym niedzieli z World Matchplay był pojedynek finałowy – zawodnika, który kilka dni temu odzyskał przodownictwo w rankingu PDC – Gerwyna Price’a z wielkim Michaelem van Gerwenem, który w niedzielny wieczór miał szansę na zwycięstwo w 43. turnieju PDC Major i  3. w World Matchplay. Na przestrzeni całego turnieju bardziej błyskotliwą formą wydawał się popisywać Walijczyk, ale finał drugich najważniejszych zawodów w całym kalendarzu wiąże się swoimi prawami. Tu mogło się zdarzyć wszystko.

 

Pierwszego lega meczu Price pewnym trafieniem za pierwszym razem podwójnej 20. W kolejnych dwóch odsłonach to również Walijczyk miał kontrolę i szybko objął prowadzenie 3:0. Naprawdę dużo zaczęło dziać się od czwartego lega – najpierw van Gerwen objął bardzo wysokie prowadzenie, by pod koniec zaliczyć wiele pudeł i wszystko zmarnować na wynik 0:4, a dopiero w legu piątym Holender pokazał najlepszą wersję siebie – rzucił 8 perfekcyjnych lotek i pomylił się dopiero na podwójnej 12, która trafiona, zakończyłaby sukcesem „9. lotkę”. Do przerwy było 4:1 dla Price’a.

 

Druga sesja rozpoczęła się od wygranej MvG w sytuacji, gdy obaj wraz z Pricem byli ustawieni na topie. Holender wreszcie poczuł moc i nie dość, że zaczął pewnie rzucać maksy, to jeszcze w legu siódmym doszedł na 3:4 zejściem ze 160. Wydawało się, że za chwilę będzie 4:4. MvG świetnie spisywał się w ósmym legu aż do sytuacji, gdy miał do końca 4 oczka, a rywal aż 238! Wtedy jednak nie trafił D2, a Price po maksie skończył lega zejściem z 58. Podkręcony Walijczyk wygrał też partię na 6:3 i ponownie odzyskał kontrolę nad meczem. Ostatni leg przed przerwą padł jednak łupem Holendra.

 

Trzecią sesję Price zaczął zakończeniem lega 11. lotką – van Gerwen nie miał wiele szans na to, by z tym walczyć. W kolejnym legu Holender jednak fenomenalnie zszedł z 82, zaliczając kolejno 7 oraz zielony i czerwony środek. Price jednak nie dał się przełamać i za chwilę zszedł z 87 na 8:5. Przedostatni leg trzeciej sesji przyniósł Walijczykowi przełamanie i przy wyniku 9:5 był coraz bliżej solidnego odskoczenia. W kolejnym legu van Gerwen odrobił jednak przełamanie i z jego perspektywy było 6:9.

 

Po przerwie MvG jeszcze zmniejszył stratę pewnym zakończeniem 11. lotką. Price uspokoił sytuację dopiero w kolejnej partii, odskakując na 10:7 zakończeniem na topie. MvG jednak w legu 12 po raz drugi w meczu zaliczył fenomenalne zejście ze 160. Przy 10:8 znowu dość spokojnie partię wykończył Price i przy 11:8 zawodnikom została ostatnia rozgrywka przed czwartą przerwą w meczu. Zejście z 86 dało Hoelndrowi wynik 9:11.

 

Niespodziewanie kolejną sesję van Gerwen zaczął od przełamania, gdy rywal nie wykorzystał trzech lotek do skończenia 20 punktów. Kolejny słaby leg – z obu stron – padł jednak łupem Price’a, który dzięki temu utrzymał przełamanie i miał wynik 12:10. MvG nic sobie z tego nie zrobił i zwyciężył kolejne dwa legi, dochodząc wreszcie na remis 12:12. Mecz zaczął się od nowa. W 25. legu Holender był bliski wyjścia na pierwsze w meczu prowadzenie, ale nie wykorzystał podejścia na 84 do końca i dwóch lotek na D12.

 

Przy 13:12 dla Price’a zaczęła się ostatnia sesja tego pojedynku. Holender lega numer 26 skończył zejściem z 90. W kolejnej odsłonie miał szansę zejść z 76 punktów, ale ją zaprzepaścił i rywal wygrał lega na 14:13. Holender wyglądał jednak w tym fragmencie meczu dużo pewniej i po wyjściu na 14:14 wydawało się, że niedługo może Price’a przełamać. I to się stało w legu 29., gdy MvG zszedł 130 i był blisko triumfu. W kolejnym legu potwierdził przełamanie i było 16:14. W legu 31 van Gerwen przełamał ponownie zejściem ze 114 i miał swój leg na triumf w World Matchplay. Mimo problemów w legu 32. Holender zrobił to i zakończył to finiszem ze 121. Końcowy wynik 18:14 dał „Mighty’emu” trzeci w karierze triumf w World Matchplay.

 

Michael van Gerwen – Gerwyn Price 18:14

 

Pierwsza niedzielna sesja w „Zimowych Ogrodach” w Blackpool w całości rozstrzygnęła pierwszą, więc bardzo szczególną, edycję żeńskiego turnieju World Matchplay, w którym udział wzięło 8 zawodniczek. Grano systemem do 4 wygranych legów (ćwierćfinały), pięciu (półfinały) oraz sześciu (finał). W pierwszej rundzie każdy kolejny mecz składał się z… jednego lega więcej. Lisa Ashton zaczęła turniej od łatwego zwycięstwa z Chloe O’Brien – 4:0, później Aileen de Graaf wygrała 4:1 z Laurą Palmer, jedna z głównych faworytek do zwycięstwa w turnieju Fallon Sherrock zwyciężyła 4:2 Katie Sheldon, a w ostatnim ćwierćfinale kibice wreszcie zobaczyli decidera, gdy Lorraine Winstanley wygrała z Rhian Griffiths. Największa niespodzianka turnieju wydarzyła się jednak w pierwszym półfinale. Rozstawiona z „1” Lisa Ashton rozegrała komplet 9 legów z Aileen de Graaf, ale musiała uznać wyższość niżej notowanej rywalki. Kłopotów z awansem do finału nie miała Fallon Sherrock, która Lorraine Wintansley odprawiła w siedmiu legach, grając jednak na niskiej średniej 81,65. Sherrock okazała się jednak też najlepszą zawodniczką finału. Aileen de Graaf tym razem nie sprawiła niespodzianki i wygrała 6:3, zaliczając dwa maksy i grając na średniej 82,41.

 

Wyniki World Matchplay kobiet:

 

Ćwierćfinały

Lisa Ashton – Chloe O’Brien 4:0
Aileen de Graaf – Laura Turner 4:1
Fallon Sherrock – Katie Sheldon 4:2
Lorraine Wintansley – Rhian Griffiths 4:3

 

Półfinały

Aileen de Graaf – Lisa Ashton 5:4
Fallon Sherrock – Lorraine Wintansley 5:2

 

Finał

Fallon Sherrock – Aileen de Graaf 6:3

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.