EYOF: pierwsze medale i cenne zwycięstwa biało-czerwonych

  • Dodał: Jan Wagner
  • Data publikacji: 26.07.2022, 23:34

Olimpijski Festiwal Młodzieży Europy w słowackiej Bańskiej Bystrzycy trwa w najlepsze. Podczas drugiego dnia rywalizacji podziwiać mogliśmy zmagania we wszystkich dziesięciu dyscyplinach, znajdujących się w programie imprezy. W aż ośmiu z nich wystąpili nasi reprezentanci, którym udało się zdobyć pierwsze medale. Największym sukces odniósł niewątpliwie Patryk Goszczurny, który okazał się najlepszy w kolarskiej jeździe indywidualnej na czas.

 

LEKKOATLETYKA

 

Z samego rana swoje zmagania rozpoczęli lekkoatleci. Już podczas pierwszej konkurencji mogliśmy mieć nadzieję na otwarcie dorobku medalowego. Kacprowi Kuczajowi do sukcesu zabrakło niewiele. W finale pchnięcia kulą zajął on z wynikiem 15,62 m czwarte miejsce ze stratą 31 cm do trzeciego Mołdawianina. Chwilę później na bieżni pojawił się Kacper Uliński, który w biegu na 400 metrów przez płotki pobił rekord życiowy i pewnie zakwalifikował się do finału. Biorąc pod uwagę, że nasz reprezentant uzyskał łącznie drugi czas eliminacji, z pewnością będzie on jutro walczył o znalezienie się w czołowej trójce.

 

Nowe rekordy życiowe ustanowili także Wiktor Kruszwic w rzucie młotem oraz Paulina Tomaszewska w chodzie na pięć kilometrów. Niestety, poziom tych konkurencji okazał się niezwykle wysoki i Biało-Czerwoni mimo bardzo dobrych występów nie byli w stanie nawiązać walki z czołówką. Pierwszy z naszych reprezentantów zajął po próbie na 63,24 m siódme miejsce, a następczyni Katarzyny Ździebło dotarła do mety jako dziewiąta.

 

Pewnym rozczarowaniem na koniec lekkoatletycznych zmagań mógł być występ Tomasza Bajraszewskiego. Mimo najlepszego czasu eliminacji zajął on bowiem dopiero piąte miejsce w finale biegu na 100 metrów.

 

KOLARSTWO

 

Tego dnia występy lekkoatletów przyćmili jednak kolarze. Jako pierwsze na trasie pojawiły się panie, wśród których znalazły się trzy Biało-Czerwone. Bardzo miłą niespodziankę sprawiła Anna Gaborska, otwierając polski worek z medalami. Nasza reprezentantka zajęła trzecie miejsce, tracąc do najlepszej Cat Ferguson zaledwie osiem sekund. Nieźle spisały się także pozostałe polskie kolarki. Weronika Wąsaty była 13., a Oliwia Kępczyńska zajęła 21. lokatę.

 

Jeszcze więcej radości przyniosły nam zmagania panów. Specjalista od jazdy indywidualnej na czas – Patryk Goszczurny był bezkonkurencyjny i zdobył pierwszy złoty medal dla Polski podczas Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy. Bardzo niewiele zabrakło, a na podium mielibyśmy dwóch Biało-Czerwonych. Zaledwie dwie sekundy dzieliły bowiem od brązu Marcelego Perę. Zdecydowanie gorzej spisał się 33. na mecie Michał Strzelecki.

 

TENIS

 

Wtorek okazał się również bardzo szczęśliwy dla naszych tenisistów. Swój mecz pierwszej rundy po trzysetowym boju wygrał Adam Ważny, pokonując Słowaka Daniela Balascaka 4:6 6:4 6:3. W ślady kolegi z reprezentacji poszła chwilę później Antonina Czajka, która pewnie ograła Dunkę Cecilie Fridthjof 7:6 6:2. Wieczorem Ważny i Czajka połączyli siły i w meczu otwarcia turnieju mikstów nie dali najmniejszych szans Austriakom Koenigowi i Rabli, których pokonali 6:1 6:4. W kolejnych dniach liczymy na kontynuację ich świetnej passy!

 

SIATKÓWKA

 

Bezbłędne drugiego dnia rywalizacji były także polskie drużyny siatkarskie. Nasze panie po pewnym triumfie 3:0 nad Rumunią tym razem po niezwykle wyrównanym starciu pokonały 3:1 Turczynki. Z kolei panowie bardzo szybko zapomnieli o nieudanej inauguracji turnieju i porażce 2:3 z Belgami, wygrywając z Turkami 3:0. W drugim secie Biało-Czerwoni pozwolili rywalom ugrać zaledwie dwanaście punktów.

 

JUDO

 

Niestety, bez medalu dzień zakończyli polscy judocy. W kategorii poniżej 60 kilogramów Ksawery Ignasiak wygrał wprawdzie swoją pierwszą walkę, jednak w drugiej musiał uznać wyższość Niemca Floriana Boeckera. Nasz reprezentant nie wykorzystał także swojej szansy w repasażach, w których uległ Włochowi Manuelowi Parlatiemu.

 

Bliżej szczęścia była w kategorii poniżej 44 kilogramów Oliwia Kożuch. Wprawdzie przegrała ona już w walce otwarcia z późniejszą triumfatorką Holenderką Verą Wandel, jednak w repasażach spisała się kapitalnie. Dostała dzięki temu szansę rywalizacji o brązowy medal. Niestety, w decydującym starciu lepsza okazała się Austriaczka Tanzila Muntsurova.

 

BADMINTON

 

Niepokonani w Bańskiej Bystrzycy pozostają polscy badmintoniści. We wtorek swój trzeci mecz wygrał Mateusz Gołaś, który bardzo pewnie pokonał Cypryjczyka Nikolaosa Kokosisa 21:14, 21:14. Po raz drugi ze zwycięstwa mogła cieszyć się również Maja Janko. Nasza reprezentantka po trzysetowym pierwszym meczu tym razem nie miała już takich problemów i z Greczynką Thomai Pavlidou wygrała 21:15, 21:15. Jeżeli biało-czerwonym uda się utrzymać taką formę do końca turnieju, mogą przynieść nam na koniec bardzo wiele radości.

 

GIMNASTYKA

 

Łyżką dziegciu podczas wtorkowych zmagań był dla polskich kibiców występ biało-czerwonych gimnastyków. Występujący w wieloboju gimnastycznym Borys Bracki, Christian Kuzdra i Jakub Kuroski zajęli bardzo odległe lokaty i nie mieli najmniejszych szans na włączenie się do walki choćby o czołową dziesiątkę. Najlepszy okazał się ostatecznie pierwszy z biało-czerwonych, który zajął 55. miejsce. Pozostali dwaj sklasyfikowani zostali zaś odpowiednio na 64. i 87. lokacie.

 

PŁYWANIE

 

Słodko-gorzki był wtorkowy występ polskich pływaków. W eliminacjach 100 metrów stylem dowolnym bardzo dobrze spisał się Kajetan Krucki, który z czasem 52.60 wywalczył awans do półfinału. Zdecydowanie gorzej poszło Janowi Brzosce, który po przepłynięciu tego samego dystansu w 53,71 sekundy odpadł z dalszej rywalizacji. Niestety, w sesji wieczornej pierwszy z naszych reprezentantów popłynął już dużo słabiej i nie wystąpi w walce o medale.

 

Imponującego wyczynu dokonał Mikołaj Popiel, który w niecałą godzinę przeszedł eliminacje w dwóch różnych konkurencjach. Najpierw z powodzeniem wystartował na 200 metrów motylkiem, a chwilę później ten sam dystans pokonał stylem zmiennym. Niestety, nasz reprezentant w obu tych konkurencjach odpadł w półfinale.

 

Więcej spodziewaliśmy się po finałowym występie naszej sztafety mieszanej 4x100 metrów stylem dowolnym. W eliminacjach uzyskała ona drugi czas, jednak w finale nie była w stanie włączyć się do walki o medale i ostatecznie do mety dopłynęła na piątym miejscu.