Kajakarstwo górskie - MŚ: pechowa końcówka Sztuby zabrała medal

Kacper Sztuba był o krok od złotego medalu. Niestety, ominięcie 24. bramki w finale sprawiło, że nasz reprezentant znalazł się na ostatnim 10. miejscu. Mistrzostwa Świata w kajakarstwie górskim zakończyły się w niedzielę.

Niedzielne zmagania na torze w Augsburgu zaczęły się od półfinałów zmagań kanadyjek kobiet i mężczyzn. Klaudia Zwolińska i Aleksandra Stach nie zaliczą tej fazy zawodów do udanych. Bliżej sukcesu była 6. kajakarka zmagań w K1, ale i tak czas 120,67 (dwie karne sekundy) dał 14. miejsce. Stach zajęła 24. miejsce z rezultatem 128,85 i aż 6 dodanymi sekundami. Przed finałem w najlepszej pozycji postawiła się jedna z głównych faworytek – Jessica Fox (112,04) przed Marjorie Delassus z Francji (112,27) i Niemką Andreą Herzog (114,56).

Faworyzowana Jessica Fox złota jednak nie zdobyła i było to dość sensacyjne rozstrzygnięcie, bo Australijka w finale pojechała bezbłędnie, ale uzyskując czas 112,64 przegrała z Andreą Herzog, której do czasu doliczono dwie sekundy, a i tak była lepsza od rywalki (111,72). Na trzecim miejscu znalazła się Brytyjka Mallory Franklin, ale ona do zwyciężczyni straciła już 5,33 sekundy.

1. Andrea Herzog – Niemcy – 111,72
2. Jessica Fox – Australia – 112,64
3. Mallory Franklin – Wielka Brytania – 117,05
Klaudia Zwolińska – odpadła w półfinale
Aleksandra Stach – odpadła w półfinale

Po starcie kanadyjkarzy nasze humory były znacznie lepsze. Młody i utalentowany Kacper Sztuba rewelacyjnie pojechał w półfinale i z rezultatem 103,71 stracił tylko 3,19 sekundy do zwycięzcy półfinału – Franza Antona z Niemiec. Tę fazę nasz zawodnik ukończył na 7. miejscu. Za zwycięskim Franzem o 2,08 sekundy znalazł się Vojtech Heger z Czech oraz rodak Sideris Tasiadis (+2,13).

Przed finałem można było mieć spore oczekiwania, choć dla Kacpra Sztuby już samo miejsce w elitarnym gronie 10 najlepszych na świecie kanadyjkarzy. Finałowy przejazd naszego zawodnika już nie był tak udany, jak ten pierwszy. Polak jako jedyny dostał 50 sekund kary i z rezultatem 150,28 zajął 10. miejsce. Szczególnie szkoda takiego wyniku, gdyż nasz zawodnik błąd popełnił na przedostatniej 24. bramce. Gdyby przejechał ją czysto. Prawdopodobnie mógłby cieszyć się ze złotego lub srebrnego medalu Mistrzostw Świata. Całe zawody zwyciężył Sideris Tasiadis (101,05), wyprzedzając Słowaka Alexandra Slafkovskiego (102,23) i Franza Antona (102,66).

1. Sideris Tasiadis – Niemcy – 101,05
2. Alexander Slafkovsky – Słowacja – 102,23
3. Franz Anton – Niemcy – 102,66
10. Kacper Sztuba – Polska – 150,28

Na koniec Mistrzostw Świata rozegrano zmagania w nowej konkurencji olimpijski – kajakarstwie ekstremalnym. Zmagania u kobiet bardzo dobrze zaczęła Klaudia Zwolińska, która zwyciężyła wyścig m.in. z groźną Brytyjką Kimberley Woods. W eliminacyjnym wyścigu panów drugie miejsce zajął Mateusz Polaczyk, więc mogliśmy mieć apetyt na niezłe polskie wyniki. Niestety, w ćwierćfinale Kimberley Woods odegrała się na Zwolińskiej, wygrywając wyścig, w którym nasza kajakarka była 4. Polaczykowi wyścig też wyszedł nie tak, jakby się tego spodziewał – skończyło się na 3. miejscu. Po medale z najcenniejszego kruszcu sięgnęli Australijka – Jessica Fox oraz Brytyjczyk Joseph Clarke.

1. Jessica Fox – Australia
2. Kimberley Woods – Wielka Brytania
3. Monica Doria Vilarrubla – Andora
4. Ana Satila - Brazylia

1. Joseph Clarke – Wielka Brytania
2. Anatole Delassus – Francja
3. Stefan Hengst – Niemcy
4. Dimitri Marx - Szwajcaria