Siatkówka - Nowe Rozdanie: Karol Butryn
Daria Jańczyk

Siatkówka - Nowe Rozdanie: Karol Butryn

  • Dodał: Aleksandra Suszek
  • Data publikacji: 02.08.2022, 18:10

Mistrzostwa Świata 2022 zbliżają się wielkimi krokami, a czas powoli przypomina Nikoli Grbiciowi, że wkrótce będzie musiał wybrać swoją czternastkę. Czy w szeregach nowego szkoleniowca znajdzie się miejsce dla Karola Butryna, który w tym sezonie prezentował się świetnie? Jeśli jeszcze niewiele wiecie o tym zawodniku, dzięki "Nowemu Rozdaniu" z pewnością przybliżycie sobie jego sylwetkę.

 

W męskim składzie reprezentacji Polski wcale nie tak łatwo się znaleźć. Ogromny potencjał, jaki prezentują młodzi zawodnicy na ligowych parkietach i wieloletni, doświadczeni już reprezentanci kraju na międzynarodowych imprezach niejednego trenera potrafi przyprawić o pozytywny ból głowy. Często jednak także zawodnicy, mimo świetnej dyspozycji, przekonują się o tym, jak ciężką drogę trzeba przejść, by znaleźć się w „kadrze A”. Doskonale wie o tym Karol Butryn – najstarszy debiutant w armii Nikoli Grbicia.

 

Atakujący z Puław jest świetnym przykładem tego, że na debiut w reprezentacji nigdy nie jest za późno i warto na niego czekać. Butryn w czerwcu skończył 29 lat i dopiero pod batutą serbskiego szkoleniowca spotkał go zaszczyt reprezentowania biało-czerwonych barw w międzynarodowej imprezie. A co najważniejsze – zaprezentował się na boisku naprawdę bardzo dobrze!

 

Karol Butryn od lat jest zawodnikiem występującym w PlusLidze, a na swoim koncie ma już występy w GKS-ie Katowce, Cerradzie Czarnych Radom, Asseco Resovii Rzeszów i Indykpolu Olsztyn. Wcześniej, jako junior szkolił się w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, w rozgrywkach Młodej Ligi. Dla atakującego pierwszym, delikatnym muśnięciem kadrowego życia było powołanie w 2017 roku – wówczas ówczesny trener Polaków, Ferdinando De Giorgi powołał do szerokiego składu aż 62 zawodników. Ta liczba nie bez powodu była tak duża, bo szkoleniowiec potrzebował rozeznania, a siatkarze w poszczególnych grupach trenowali, by zdobyć zaufanie trenera. Butrynowi wtedy nie udało się wedrzeć do zespołu i swój debiut musiał odłożyć na… pięć lat później.

 

Fenomenalny sezon 2021/2022 w Indykpolu AZS Olsztyn dał mu przepustkę do Spały, na którą tak bardzo czekał. Nie da się ukryć, że na powołanie zapracował sobie właśnie w Olsztynie – rozgrywając 115 setów podczas całego sezonu, Butryn zanotował aż 53 asy serwisowe, a przez cały sezon osiągnął 53% skutecznego ataku. Puławianin znalazł się także w czołówce rankingów sezonu. Wśród punktujących był trzeci, zdobywając aż 532 punktów w całym sezonie – lepsi byli jedynie Torey DeFalco i Aleksandar Atanasijević, co oznacza, że Butryn był najlepiej punktującym z Polaków. W rankingu atakujących uplasował się na trzecim miejscu na równi z Łukaszem Kaczmarkiem, za to wśród zagrywających lepszy od niego był tylko Mateusz Bieniek, który słynie z precyzyjnego i trudnego dla rywali serwisu. Te statystyki nie dają żadnych wątpliwości, że 29-latek zasłużył sobie na szansę, jaką otrzymał od Grbicia.

 

Rozwijając jednak temat szansy – wkrótce najważniejsza impreza sezonu i można także powiedzieć, że drugi po igrzyskach najważniejszy turniej czterolecia. Biało-Czerwoni już pod koniec sierpnia rozpoczną walkę o obronę dwukrotnego tytułu Mistrzów Świata, ale wcześniej trener musi wybrać skład czternastu reprezentantów, którzy do tej walki przystąpią. Pytanie pojawia się na prawie każdej pozycji, ale nie da się ukryć, że grupa atakujących zwraca bardzo dużą uwagę kibiców. Czy Karol Butryn pojedzie na mundial?

 

Raczej pewnym jest fakt, że zapewnione miejsce w składzie ma już Bartosz Kurek. Dlaczego? Nowy kapitan reprezentacji Polski nie tylko jest najbardziej doświadczonym zawodnikiem i w 2018 roku zdobywał złoto mistrzostw świata, ale także nie zawodzi na boisku. Zdecydowanie jest w świetnej formie i potrafi zareagować w meczu z każdym przeciwnikiem. Nie sądzę, by Nikola Grbić podjął decyzję o odesłaniu Kurka do domu na poczet młodszych i mniej doświadczonych reprezentantów. Ostateczna rywalizacja rozegra się więc między Butrynem, a Łukaszem Kaczmarkiem, a być może gdzieś jeszcze swoich sił spróbuje Maciej Muzaj. Czy zawodnik z Olsztyna ma szansę w tym pojedynku? Moim zdaniem tak, nawet dość dużą. Z pewnością podczas Ligi Narodów (na której zresztą zdobył swój pierwszy reprezentacyjny medal) zaprezentował się lepiej od zawodnika ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i pokazał, że jest bardziej regularny w swoich decyzjach. Dodatkowo ma świetną dyspozycję w polu serwisowym, czego Kaczmarkowi często brakuje. Być może trener będzie miał inne zdanie, oprze swój zespół na części zawodników z najlepszego klubu Europy, natomiast moim zdaniem na ten moment to Butryn wchodząc na boisko sprawia, że znacznie mniejsza część kibiców wstrzymuje oddech.  

Aleksandra Suszek – Poinformowani.pl

Aleksandra Suszek

Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.