Droga do Paryża: MŚ w jeździectwie - dzień 5. [ZAPIS LIVE]
CAVALIADA

Droga do Paryża: MŚ w jeździectwie - dzień 5. [ZAPIS LIVE]

  • Dodał: Paweł Stańczyk
  • Data publikacji: 10.08.2022, 23:02

Przed nami pierwszy dzień rywalizacji o medale w skokach przez przeszkody. Na początek widowiskowy konkurs szybkości. Zmagania drużynowe są zarazem walką o kwalifikację olimpijską, którą wywalczy 5 najlepszych zespołów. Finał drużynowy został zaplanowany na piątek. Medale w rywalizacji indywidualnej zostaną rozdane w niedzielę. Na zakończenie dnia czeka nas też konkurs Grand Prix Freestyle w ujeżdżeniu, w którym weźmie udział najlepszych 15 zawodników rozegranego w poniedziałek konkursu Grand Prix Special

 

Plan środowych startów Polaków:

22. Maksymilian Wechta (Chepettano)

53. Jarosław Skrzyczyński (Jerico)

Relacja na żywo

To już koniec dzisiejszych pięknych emocji w Herning i koniec ujeżdżeniowej rywalizacji na tych mistrzostwach. Zapraszamy na nasze kolejne relacje z duńskich zmagań, gdzie będziemy skupiać się już tylko na skoczkach.

Złoty medal zawiśnie podczas dekoracji na szyi Charlotte Fry, która dzisiaj była fenomenalna (90.654%). Ze srebra cieszy się reprezentantka gospodarzy Cathrine Laudrup-Dufour (89.411%), a podium uzupełnia Dinja van Liere (86.900%).

Rywalizację na mistrzowskim poziomie w Grand Prix Freestyle kończy duet gospodarzy i robi to z przytupem. Cathrine Laudrup-Dufour i Vamos Amigos pięknie prezentują się przed rodzinnym tłumem i z notą 89.411% zdobywają srebrny medal.

Ciężko oglądać kolejne pary po fenomenalnym występie Fry, choć ich następcy również prezentują przejazdy na mistrzowskim poziomie. Dinja van Liere dosiada dziesięcioletniego ogiera Hermes, który ma zdecydowanie mniejszy zakres ruchu od Glamourdale, lecz równie dokładnie wykonuje polecenia zawodniczki. Holenderski duet zostaje oceniony na 86.900 % i zajmuje drugie miejsce, przez co medal ma w kieszeni. Pozostaje tylko pytanie, w jakim kolorze.

Charlotte Fry i kary ogier Glamourdale już jeden indywidualny medal na tej imprezie zdobyli i drugi mają w garści! Fenomenalna para z Wielkiej Brytanii zwyczajnie zaparła dech w piersi wszystkim kibicom, którzy podnieśli się z trybun na koniec ich występu. Praktycznie bezbłędny duet uzyskał notę 90.654% i objął prowadzenie! Bardzo ciężko będzie ich pokonać.

Benjamin Werndl i trzynastoletni wałach Famoso OLD fenomenalnie prezentują się na duńskim czworoboku. Niemiecki duet, debiutujący na tego typu imprezie, notuje wynik 85.893% i obejmuje prowadzenie. Do końca pozostały tylko trzy duety.

Isabell Werth, startująca na dwunastoletnim ogierze DSP Quantaz, niestety również nie wystrzegli się paru błędów. Ośmiokrotna mistrzyni olimpijska, w tym dwa razy indywidualnie, uzyskuje notę 83.339%, co daje jej piątą lokatę.

Charlotte Dujardin i Imhotep prezentują przejazd na naprawdę wysokim, choć nie idealnym, poziomie. Brytyjski duet zjechał z padoku z olbrzymim aplauzem od publiczności, choć z mniejszym uznaniem sędziów. Wynik 83.132% daje im piątą lokatę.

Adrienne Lyle i piękny kary ogier Salvino elegancko zaprezentowali się na duńskim czworoboku, przedstawiając kilka bardzo dobrych elementów. Amerykański duet zostaje oceniony na 83.704% i zajmuje drugie miejsce. Na prowadzeniu wciąż Gareth Hughes.

Ponownie w rywalizację wprowadził nas duet gospodarzy. Daniel Bachmann Andersen i dziesięcioletni wałach Marshall-Bell zdecydowanie bardziej docenieni zostali przez kibiców niż przez sędziów, jednak ci drudzy też uznali ich starania. Duńska para uzyskuje 83.464% i zajmuje obecnie trzecie miejsce.

Gareth Hughes i szesnastoletnia Classic Briolinca precyzyjnie wykonują wszystkie elementy zaplanowane przez jeźdźca i uzyskują bardzo dobre oceny od sędziów. Brytyjski duet zostaje nagrodzony notą 84.043%, co daje im pewne prowadzenie. Teraz czeka na nas 30-minutowa przerwa, po której zobaczymy jeszcze osiem par.

Patrik Kittel i dziesięcioletni wałach Touchdown również prezentują dobre technicznie elementy, w tym chody wyciągnięte. W połączeniu z muzyką i rozplanowaniem programu zyskują uznanie sędziów, co przekłada się na notę 83.679%, z większą liczbą punktów za część artystyczną niż techniczną. Szwedzki duet obejmuje obecnie prowadzenie.

Reprezentantki gospodarzy - Carina Cassøe Krüth i klacz Heiline's Danciera - z pewnością zyskały uznanie sędziów swoim kłusem wyciągniętym i pasażami, chociaż też nie wystrzegły się niedociągnięć. Duński duet zjechał z czworoboku z uśmiechem na twarzy i notą 82.143%, która daje im obecnie drugą lokatę.

Alejandro Sánchez del Barco i siwy ogier Quincallo de Indalo wprowadzili na duński czworobok nieco żywszą atmosferę w rytm latynoskiej muzyki. Niestety hiszpański duet zaliczył przy tym parę potknięć i z notą 78.386 zajmują trzecie, przedostatnie miejsce.

Juliette Ramel i szesnastoletni Buriel K.H. również prezentują się z dobrej strony, jednak parę problemów z obszernością ruchu i płynnością przekłada się na łączną notę 80.682%. Duet ze Szwecji plasuje się na 2. lokacie za swoimi rodakami.

Therese Nilshagen i Dante Weltino OLD prezentują piękny program i również zjeżdżają z areny zadowoleni. Szwedka i piętnastoletni kary koń obejmują prowadzenie ze świetną notą 83.046%.

Emmelie Scholtens i dziewięcioletni Indian Rock nie zaczęli dobrze, gdyż nadmiar bodźców powodował spięcie u karego ogiera. Później również nie wystrzegli się paru błędów, lecz Holenderka zjechała z czworoboku z uśmiechem. Nota uzyskana przez pierwszą parę wynosi 74.589%.

Już za kilka minut rozpoczniemy rywalizację na najwyższym poziomie w ujeżdżeniowym Grand Prix Freestyle. Piętnaście najlepszych par z poniedziałkowego Grand Prix Special będzie walczyło o medale mistrzostw świata, więc możemy spodziewać się niesamowitego widowiska.

To jednak nie koniec jeździeckich emocji na dzisiaj. Już o 20 na duńskim czworoboku pojawią się pierwsi ujeżdżeniowcy, którzy będą rywalizować w prestiżowym Grand Prix Freestyle. Wtedy też powrócimy do was z naszą relacją.

Jarosław Skrzyczyński (Jerico) dzisiejszy konkurs zakończył na 71. lokacie, chociaż jego czas rzeczywisty (bez doliczonych zrzutek) dałby mu dziewiątą pozycję. Maksymilian Wechta (Chepettano) został sklasyfikowany na miejscu 97.

W jutrzejszym konkursie będziemy znów mogli kibicować tej samej grupie zawodników, bo pierwsze "odrzucenia" zobaczymy dopiero po pierwszym nawrocie czwartkowych startów.

W dzisiejszym konkursie zwycięża Francuz Julien Epaillard (Caracole de la Roque), a tuż za nim sklasyfikowani są Scott Brash (Hello Jefferson) i Martin Fuchs (Leone Jei). Drużynowo prowadzą Szwedzi, za którymi blisko siebie są Francuzi, Belgowie i Brytyjczycy. Różnice między zawodnikami są jednak na tyle nieduże, że wszystko może się jeszcze zmienić.

Srebrny medalista olimpijski w rywalizacji indywidualnej i mistrz olimpijski w drużynie z Tokio - Peder Fredricson kończy rywalizację w świetnym technicznie stylu. Czas uzyskany przez Szweda startującego na H&M All In (79.88) daje mu czwarte miejsce.

McLain Ward i Contagious niestety nie zaliczą tego występu do najbardziej udanych. Duet z USA zaliczył jedną zrzutkę i z łącznym czasem 85.30 sekundy zajął 28. lokatę.

Reprezentanci gospodarzy - Andreas Schou i Darc de Lux - niestety zaliczają dwie zrzutki i z czasem 91.91 sekundy zajmują dopiero 65. miejsce. Do końca już tylko dwie pary.

Steve Guerdat zajmuje dwunaste miejsce po przejeździe z jedną zrzutką w czasie 82.97, a Eiken Sato po czystym, lecz długim przejeździe (93.34) sklasyfikowany jest na 67. pozycji.

Kolejne dwie pary też nie są w stanie zagrozić zawodnikom z czołówki. Max Kühner i Elektric Blue P zaliczyli jedną zrzutkę, a czas, który uzyskali José María Larocca jr i Finn Lente daje im dopiero 14. miejsce. Do końca rywalizacji zostało już tylko pięć par.

Spektakularnie skacze kara Karoline Of Ballmore dosiadana przez Ashlee Bond. Niestety para reprezentująca Izrael zalicza jedną zrzutkę i z czasem 85.52 sekundy zajmuje 28. lokatę.

Do grupy bezbłędnych dołącza Kanadyjka Tiffany Foster. Zawodniczka współpracująca z wałachem Figor zajmuje obecnie piąte miejsce z czasem 80.97 sekundy.

Niestety kolejny zawodnik - Kevin Staut - spada z wałacha Scuderia 1918 Viking d'la Rousserie na jednej ze stacjonat i zostaje wyeliminowany. Na szczęście francuskiemu jeźdźcowi nic się nie stało.

Regularny bywalec na konkursach LGCT - Scott Brash - też nie jest w stanie pokonać prowadzącego Juliena Epaillarda, chociaż pokonuje parkur na czysto. Brytyjczyk notuje wraz z wałachem Hello Jefferson czas 79.54 i plasuje się na drugim miejscu.

Christian Ahlmann i kary ogier Dominator 2000 Z bezbłędnie pokonują wszystkie przeszkody o wysokości 155 centymetrów i z czasem 81.64 zajmują szóstą pozycję.

Wyhodowany w Polsce Nevados S, którego dosiada Gregory Wathelet niestety zalicza jedną zrzutkę, ale stosunkowo dobry czas (84.12 sekundy) daje reprezentantom Belgii 15. lokatę.

Irlandzki duet zalicza niestety jedną zrzutkę i z czasem 88.42 zajmuje 33. miejsce.

Po ostatniej przerwie w dzisiejszym konkursie wracamy do mistrzowskiej rywalizacji. Starty finałowej dwudziestki rozpocznie Daniel Coyle współpracujący z klaczą Legacy. Na prowadzeniu wciąż jest Julien Epaillard ze świetnym czasem 79.08.

Jarosław Skrzyczyński i Jerico plasują się obecnie na 54. lokacie, a Maksymilian Wechta i Chepettano na 78.

Sergio Alvarez Moya i siwy Malibu de Muze z czterema zrzutkami i czasem 97.24 kończą starty przedostatniej grupy, plasując się na 64. miejscu. Przed nami 30-minutowa przerwa, po której zobaczymy ostatnich dwudziestu zawodników.

Lider rankingu Longines i złoty medalista olimpijski w drużynie z Tokio - Henrik von Eckermann w bezbłędnym stylu pokonują wszystkie przeszkody, ale nie są w stanie wykręcić najlepszego czasu. Szwed współpracujący z wałachem King Edward zajmuje trzecią lokatę z wynikiem 80.23 sekundy.

Po raz kolejny parkur w Herning pokazuje, że jest parkurem na miarę mistrzostw świata. By sięgnąć po czołowe lokaty, trzeba nie tylko jechać dokładnie, ale też mieć świetne tempo. Japończyk Mike Kawai zalicza bezbłędny przejazd, ale czas 89.32 daje mu dopiero 39. miejsce. Na prowadzeniu wciąż Epaillard.

Srebrny medalista poprzednich mistrzostw świata i drugi zawodnik rankingu Longines - Martin Fuchs - melduje się w czołówce! Szwajcar zanotował wraz z wałachem Leone Jei czas 79.79 sekundy, co daje im obecnie drugą lokatę. Do końca rywalizacji 27. duetów.

Daniel Bluman i czternastoletni Ladriano Z dołączają do grupy bezbłędnych duetów. Reprezentanci Izraela zajmują trzecie miejsce z czasem 81.35 sekundy.

Marlon Modolo Zanotelli, który w tym roku zdobył swoje pierwsze zwycięstwo LGCT, również pokonuje parkur bez zrzutek. Brazylijczyk pracujący z klaczą Like a Diamond van het Schaeck zanotował czas 84.27, co przekłada się na 11. lokatę.

Julien Epaillard i dziesięcioletnia Caracole de la Roque obejmują prowadzenie z najlepszym czasem! Duet z Francji pokonał parkur bezbłędnie w czasie 79.08 sekundy i pozbawił Nicolę Philippaertsa długo trzymanego miejsca lidera.

Ben Maher i Faltic HB wprowadzają spokojny profesjonalizm na duński parkur, ale ich tempo jest zbyt wolne, by pokonać Philippaertsa. Duet z Wielkiej Brytanii zostaje sklasyfikowany na drugiej lokacie z czasem 82.52 sekundy.

Jarosław Skrzyczyński sklasyfikowany jest obecnie na 43. miejscu, a Maksymilian Wechta na 60. Kolejne starty polskich jeźdźców zobaczymy w jutrzejszym konkursie, który rozpocznie się o godzinie 13:00.

Po starcie czeskiego zawodnika - Alesa Opatrnego (86.92 i 19, miejsce) przyszedł czas na kolejną przerwę. Niedługo po niej na parkurze pojawi się złoty medalista olimpijski z Tokio - Ben Maher. Możemy liczyć, że Brytyjczyk spróbuje zagrozić prowadzącemu wciąż Belgowi.

Zwycięzca mistrzostw Europy z 2021 roku - Andre Thieme - również nie zagraża Philippaertsowi. Wraz z klaczą DSP Chakaria zalicza jedną zrzutkę i z czasem 89.54 zajmuje 32. pozycję.

Jérôme Guery i Quel Homme de Hus meldują się w gronie bezbłędnych par. Belgijski duet zaliczył czysty przejazd w czasie 83.78 sekundy i zajmuje obecnie szóste miejsce.

Bezbłędny przejazd to nie wszystko. Eduardo Alvarez Aznar i Bentley de Sury nie zaliczają żadnej zrzutki, ale czas 85.67 daje im dopiero 15. pozycję. Do końca jeszcze 48. duetów.

Jarosław Skrzyczyński i siwy Jerico niestety również nie zagrożą nikomu w czołówce. Polski duet zalicza trzy zrzutki i z czasem 93.43 zajmuje 36. lokatę. Bez zrzutek dałoby to drugie miejsce.

Złota medalistka olimpijska w drużynie z Tokio - Malin Baryard-Johnsson i klacz H&M Indiana zaliczają błąd na rowie i też nie są w stanie zagrozić prowadzącemu Belgowi. Duet ze Szwecji zajmuje dopiero 38. pozycję z czasem 94.62. Teraz przed nami reprezentanci Polski.

Emil Hallundbaek i wałach Chalisco to pierwsza od pewnego czasu para, która zalicza bezbłędny przejazd. Szwajcarzy zajmują trzynaste miejsce z czasem 85.33 sekundy.

Kolejni dwaj zawodnicy - Edouard Schmitz i Omer Karaevli - również nie zagrozili prowadzącemu Philippaerts. Najwięcej kłopotów sprawia jeźdźcom triple bar.

Matias Larocca i Quintino 9 również z trzema błędami. Duet z Argentyny notuje czas 107.20, co przekłada się na 43. lokatę.

Christoph Obernauer i dziewięcioletni Kleons Renegade również nie wystrzegli się błędów. Para ze Szwajcarii kończy swój przejazd z trzema zrzutkami i łącznym czasem 98.96. Daje im to 39. miejsce.

Niestety izraelski duet - Robin Muhr i Stawita PS - zaliczają dwie zrzutki, co przekłada się na czas 94.88 i 35. miejsce.

Reprezentanci RPA notują przyzwoity czas 84.52 sekundy i z tym wynikiem sklasyfikowani zostają na dziewiątej lokacie.

Już za kilka minut wrócimy do rywalizacji na parkurze w Herning. Starty kolejnej grupy rozpocznie duet z Republiki Południowej Afryki - Oliver Lazarus i Butterfly Ennemmel.

Po przerwie czekać nas będzie start Jarosława Skrzyczyńskiego. Przed nim parkur pokona jednak jeszcze 10 par.

Do tej pory czysty przejazd odnotowało 20 par.

Czas Wechty bez zrzutek wyniósł 91 sekund i 65 setnych sekundy. Dawałoby to 29. miejsce, które dzierży Holender Jur Vrieling (91.66 s).

Przypomnijmy jak przedstawia się czołówka środowej rywalizacji: 1. Nicola Philippaerts (BEL) / Katanga vh Dingeshof - 81.02 s 2. Betram Allen (IRL) / Pacino Amiro 82.67 s 3. Antonio Maria Garofalo (ITA) / Conquestador 82.92 s ... 40. Maksymilian Wechta (POL) / Cheppettano 107.65 s (91.65 s)

Przed nami kolejna dłuższa przerwa po 42 parach. 40. miejsce zajmuje Maksymilian Wechta.

Poniżej 80 sekund przejechał dopiero tylko 1 zawodnik. Był nim Niemiec Marcus Ehning (Stargold). Niedawno był członkiem niemieckiego zespołu, który zajął 2. miejsce w konkursie Pucharu Narodów w brytyjskim Hickstead. Teraz czas 79.88 sekundy daje mu dopiero 6. miejsce, ponieważ naliczono mu zrzutkę, a co za tym idzie karne sekundy.

Wspominany niżej Bertram Allen zajmuje 2. miejsce tracąc do prowadzącego Belga sekundę i 65 setnych sekundy. Na 3. miejscu zmiana, bo przed medalistę olimpijskiego wskoczył Włoch Antonio Maria Garofalo (Conquenstador), który pokonał Holendra o zaledwie 7 setnych. Był to oczywiście czysty przejazd.

Wspominany był już Maikel van der Vleuten, wspominany był też. Ben Maher. Teraz czas przedstawić wicemistrza olimpijskiego z Tokio. Jest nim Peder Fredricson. Startował już jego brat Jens, który obecnie zajmuje 6. miejsce. Peder startować będzie jago ostatni, czyli 103.

Przed nami brązowy medalista igrzysk z Tokio, czyli Holender van der Vleuten. Był on w tym roku też członkiem holenderskiej drużyny, która wygrała Puchar Narodów w Rotterdamie, gdzie dwa razy przejechał bezbłędnie. W Herning jedzie na koniu Beauville Z N.O.P - czas tej pary to 82.99 sekundy. Daje to obecnie 3. miejsce. Przed jest Irlandczyk Bertram Allen (Pacino Amiro). Na prowadzeniu wciąż bez zmian.

Fredricson i jego Markan Cosmopolit zajmują 3. miejsce z czystym przejazdem i czasem wynoszącym 84 sekundy i 50 setnych sekundy.

Z numerem 25 wystartuje Jens Fredricson. To Szwed, który jest bratem Pedera - drużynowego złotego medalisty z igrzysk w Tokio.

Pozostał nam już dziś tylko Jarosław Skrzyczyński, który będzie startował z numerem 53.

Maksymilian Wechta (Chepettano) - 4 zrzutki i czas łączny po zsumowaniu kar to 107 sekund i 65 setnych sekundy. Niestety jest to ostatnie klasyfikowane miejsce, czyli 20.

W grudniu 2021 roku startujący za chwilę Maksymilian Wechta wygrał konkurs Grand Prix Poznania w ramach Cavaliady Tour 2021/2022.

Prowadzący Nicola Philippaerts ma na swoim koncie drużynowe złoto z Letnich Igrzysk Olimpijskich Młodzieży 2010. W konkursie drużynowym skoków reprezentował Europę, a w drużynie mistrzów z Singapuru znalazł się też Polak - Wojciech Dahlke z Budzynia.

Mamy teraz 30 minut przerwy. Kolejnym zawodnikiem będzie startujący z numerem 22 Maksymilian Wechta. Koń Polaka to 10-letni ogier Chepettano.

Przeciętnie spisał się Pis Schwizer (Vancouver de Lanlore). Zajmuje obecnie 15. miejsce, a przecież Szwajcar był członkiem ekipy szwajcarskiej, która wygrała konkurs z cyklu FEI Nations Cup w St. Gallen. Jego czas to 93 sekundy i 83 setne sekundy.

W ubiegłym złoto olimpijskie w konkursie indywidualnym zdobył Brytyjczyk Maher. Dziś również jest on na liście startowej i będzie startował na koniu Faltic HB, z którym pojedzie jako 65.

Za nami skoki 15 zawodników. Na prowadzeniu bez zmian

Czas prowadzącej pary to 81.02 sekundy.

Za nami starty 4 zawodników. Rozpoczął Fernandez Federico z Meksyku na koniu Romeo. Jego czas to 98.09 sekundy. Jest obecnie na ostatnim miejscu. Prowadzi Nicola Philippaerts (Katanga vh Dingeshof) z Belgii.

Kwalifikację olimpijską uzyska 5 najlepszych zespołów, ale prawo to nie dotyczy Francji, która jako gospodarz ma automatyczną kwalifikację.

W konkursie drużynowym 22 reprezentacje. Wśród nich nie ma niestety Polski.

Czas w konkursie szybkości dzielony jest przez pół. Później ma to wpływ na punkty karne. Najlepsza para ma wpisane 0, natomiast każda kolejna stratę w punktach, jaką poniosła do najszybszego duetu (jeździec - koń).

Początek środowego konkursu szybkości w skokach przez przeszkody od 11:00.