Jeździectwo - MŚ: Polacy poza piątkowym konkursem. Francuz i Szwedzi na czele klasyfikacji
CAVALIADA

Jeździectwo - MŚ: Polacy poza piątkowym konkursem. Francuz i Szwedzi na czele klasyfikacji

  • Dodał: Paweł Stańczyk
  • Data publikacji: 11.08.2022, 19:10

W czwartek odbył się kolejny dzień zmagań w skokach przez przeszkody na MŚ w Herning. Po pierwszym nawrocie drugiego konkursu prowadzenie zachował Julien Epaillard. W klasyfikacji drużynowej na prowadzeniu znajdują się Szwedzi. 

 

Po pierwszym dniu zmagań, czyli konkursie szybkości, na prowadzeniu znajdował się Francuz Julien Epaillard, który uzyskał najlepszy czas, dlatego nie naliczono mu karnych punktów. Do czwartkowej rywalizacji przystępował z numerem 67. Do konkursu przystąpili też Polacy - Jarosław Skrzyczyński i Maksymilian Wechta. Strata pierwszego z naszych wynosiła 7,18 pkt, zaś drugiego - 14,29 pkt

 

Szwedzi najlepsi w klasyfikacji drużynowej

Wyniki uzyskiwane przez startujące pary zliczane są też do klasyfikacji drużynowej, w której po pierwszym dniu na prowadzeniu znajdowali się Szwedzi (3,69 pkt). Do tego wysoko w klasyfikacji indywidualnej byli 4. Peder Fredricson i 5. Henrik von Eckermann. W drugim dniu spisali się równie dobrze. Błąd popełnił Berayard-Johnsson, ale liczą się wyniki najlepszej trójki. Pozostali członkowie mistrzów olimpijskich z Tokio przejechali na czysto i finalnie Szwedom nie zwiększyła się liczba karnych punktów. 

Roller coaster za plecami Szwedów 

W trudnym położeniu przed czwartkowymi zmaganiami byli zajmujący 6. lokatę Niemcy (7,76 pkt), którzy na poprzednim czempionacie zdobyli brązowy medal. Zawiódł wczoraj Andre Thieme (DSP Chakaria). Mistrz Europy z ubiegłego roku stracił ponad 5 pkt. Jego wynik do łącznego wyniku drużyny nie był brany pod uwagę, ale gdyby przejechał czysto, to strata niemieckiego zespołu do Szwedów zmniejszyłaby się o około 2 pkt. Dziś przejechał pięknie, a przecież był pod presją, bo przed nim 4 pkt straciła bezbłędna, ale dość wolna wczoraj Jana Wargers (Limbridge). Całość dla Niemców kończył Christian Ahlmann (Dominator 2000 Z). Lider cyklu Longines Global Champions Tour miał jednak błąd. Niemcy zdołali jednak wyprzedzić mylących się Belgów, Szwajcarów, czy Brytyjczyków, dzięki czemu są klasyfikowani na 3. lokacie z karą na poziomie 11,76 pkt. 

 

Wspomniani Belgowie po wczorajszym dniu zajmowali 3. miejsce z wynikiem 5,49 pkt. Tym razem karne 4 punkty otrzymał Nicola Philippaerts (Katanga vh Dingeshof), który wczoraj był bezbłędny i dość szybki, bo zajmował przecież 7. lokatę ze stratą niespełna 1 pkt. Eliminację otrzymał później Jos Verlooy (Igor), co oznaczało, że Belgowie na pewno tego konkursu nie zakończą z zerowym dorobkiem. Czysto przejechał jedynie Jerome Guery (Quel Homme de Hus). Tym samym suma punktów karnych tej drużyny wynosi aż 13,49 pkt, co spycha ich 5. miejsce. Przed nimi klasyfikowani są Holendrzy (13,31 pkt). 

 

Niespodziewanie zrzutkę zaliczył Martin Fuchs (Leone Jei). Wicelider światowego rankingu i 3. zawodnik środowego konkursu wypadł tym samym z pierwszej dziesiątki indywidualnego zestawienia, zaś drużyna szwajcarska spadła z 5. na 7. miejsce. Łącznie naliczono im aż 8 pkt, bo myliło się trzy pary. Finalnie kończy się na karze wynoszącej 14,83 pkt i 7. pozycji. Brytyjczycy (14,66 pkt) klasyfikowani są o jedno miejsce wyżej. 

Francuz Epaillard wciąż bezbłędny! 

Indywidualnie nie zawiódł natomiast Julien Epaillard. Francuz pojechał na czysto na koniu Caracole de la Roque, co dało gwarancję prowadzenia przed kolejnym dniem zmagań. Francuzi mogą cieszyć się też z wyniku drużynowego. Karne punkty naliczono tylko jednej parze, więc nie było to brane pod uwagę. Tym samym Francuzom udało się zachować 2. pozycję z wynikiem 5,44 punktów karnych.

 

Tuż za prowadzącym Francuzem klasyfikowani aż do ostatniego przejazdu byli wspominani Szwedzi - Peder Fredricson (H&M All In) ze stratą 0,40 pkt i Henrik von Eckermann (King Edward) ze stratą (0,58 pkt). Czwartkową rywalizację zamykał wicelider zmagań Scott Brash wraz z koniem o imieniu Hello Jefferson. Brytyjczyk tracił po pierwszym dniu 0,23 pkt. Musiał więc pojechać bez strąceń, aby zachować 2. pozycję, co mu się ostatecznie udało. 

 

W 4 pkt straty do prowadzącego mieści się łącznie 13 par, czyli wraz z prowadzącym 14. 

Jak spisali się Polacy?

Maksymilian Wechta (Chepettano) nie poprawił swojej sytuacji. Miał już na koncie 24 pkt karne, więc postanowił zrezygnować z dalszej zabawy. Skrzyczyński przed swoim startem mógł mieć nadzieje na awans do piątkowego nawrotu. Przejazd na czysto dawałby 28. miejsce po 88 parach, a łącznie na liście startowej znajdowało się 103 zestawienia. Niestety nie był to bezbłędny przejazd. Dopisał aż 20 pkt, by ostatecznie zostać sklasyfikowanym na odległym 87. miejscu. 

 

Do drugiego nawrotu, który został zaplanowany na piątek, przystąpi 60 zawodników w kategorii indywidualnej oraz 10 drużyn, które jutro powalczą o medale i kwalifikację olimpijską.