Snooker - European Masters: faworyci grają dalej

Dobiegł końca kolejny dzień snookerowego European Masters. W czwartek bardzo dobrze spisali się najwyżej rozstawieni zawodnicy, a awans do kolejnej rundy zanotowali m.in.: Judd Trump, Kyren Wilson, Barry Hawkins czy Mark Williams.

 

Farakh Ajaib nie przestaje zadziwiać. Reprezentant Arabii Saudyjskiej, po sensacyjnie przebrniętych eliminacjach, kontynuuje swój marsz. W środę okazał się lepszy od Barry'ego Pinchesa, a tym razem zawodnik ze statusem amatora odprawił doświadczonego Marco Fu. W porannej sesji najwięcej emocji powinni zapewnić Yan Bingtao oraz Ricky Walden. Pojedynek dwóch czołowych zawodników zakończył się jednak jednostronnym wynikiem. Aż 5:0 zwyciężył Chińczyk. 

 

Równie ciekawie zapowiadał się angielski pojedynek, w którym rywalizowali Ali Carter oraz Stuart Bingham. W tym przypadku spotkanie nie rozczarowało, a obydwaj dostarczyli mnóstwo wysokich brejków. Podczas szóstego frejma były mistrz świata atakował nawet maksymalną zdobycz punktową, lecz jego podejście zakończyło się na 12. czerwonej. Pojedynek rozstrzygnął się w decydującej partii, a wówczas trzycyfrowym brejkiem popisał się Ali Carter. 

 

Od pierwszej do ostatniej odsłony na prowadzeniu znajdował się w czwartek Judd Trump. Wicelider światowego rankingu bez większych problemów pokonał Andrew Higginsona 5:3. Tak jak i Bingham, tak i Zhao Xintong atakował maksymalnego brejka, a także przegrał spotkanie w decydującej partii. Pogromcą Chińczyka był Robert Milkins, a jeśli upatrywać tego dnia niespodziewanych rozstrzygnięć, to należy uznać taki wynik za zaskakujący rezultat. 

 

W części wieczornej Mark Williams wyeliminował swojego rodaka Dominica Dale'a 5:3. Borsuk popisał się szczególnie w trzecim frejmie, gdy zapisał 135-punktowego brejka na swoje konto. Takiego wyczynu pozazdrościł mu Jimmy Robertson, który tego dnia wyczyścił stół mając jedno "oczko" więcej na liczniku niż Walijczyk. Takie podejście nie zagwarantowało mu jednak zwycięstwa, a w angielskiej batalii zdecydowanie lepszy okazał się Kyren Wilson.