Siatkówka: udana próba generalna Polaków przed mistrzostwami
Daria Jańczyk

Siatkówka: udana próba generalna Polaków przed mistrzostwami

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 23.08.2022, 22:35

Już w piątek 26 sierpnia polscy siatkarze w katowickim Spodku zainaugurują mistrzostwa świata. Dziś podopieczni Nikoli Grbicia rozegrali ostatni sparing przed docelową imprezą, w którym pewnie pokonali reprezentację Argentyny 4:0.

 

Siatkarskie mistrzostwa świata zbliżają się nieubłaganie. Dla Biało-Czerwonych to już ostatnie dni przygotowań do docelowej imprezy. Do tej pory Polacy nie zawodzili w meczach towarzyskich i wszystkie z nich zakończyli zwycięstwami. Z Argentyną nasi siatkarze mierzyli się już podczas Memoriału Huberta Jerzego Wagnera w Krakowie, a teraz brązowi medaliści olimpijski mieli okazję do rewanżu.

 

Premierową odsłonę lepiej rozpoczęli Argentyńczycy, do których należały pierwsze dwie akcje. Biało-Czerwoni jednak szybko zniwelowali delikatną przewagę rywali. Polacy zaczęli dominować w ataku i obrócili wynik na swoją korzyść. Gdy Bartosz Kurek dołożył do tego asa serwisowego, tablica wyników pokazała trzypunktowe prowadzenie gospodarzy - 9:6. Zagrywka i atak były największymi atutami naszej drużyny, z kolei zespół Argentyny miał spore problemy w przyjęciu i wypracowaniem punktowej pierwszej akcji. Biało-Czerwoni natomiast nie próżnowali też w bloku, cały czas utrzymując kilka „oczek” przewagi - 17:14. Podopieczni Nikoli Grbicia do końca kontrolowali przebieg tej partii, wygrywając ją po autowym serwisie Palonsky’ego.


Polscy siatkarze równie dobrze rozpoczęli kolejną partię. Biało-Czerwoni czujnie pracowali w obronie, nie marnując również wypracowanych kontrataków - 4:1. Argentyńczycy z kolei w dalszym ciągu mieli problemy z przyjęciem dobrej zagrywki naszych siatkarzy. Podopieczni Marcelo Mendeza nie błyszczeli również w ofensywie, popełniając dużo błędów własnych - 11:6. Polacy też nie grali idealnie i czasem pojawiały się niedokładności, jednak ich przewaga na boisku była wyraźna. Biało-Czerwoni przede wszystkim ustawiali całą grę dobrym serwisem, a potem w mniej lub bardziej efektowny sposób zdobywali kolejne punkty. Tym samym po uderzeniu Śliwki z lewej flanki Polska prowadziła 20:12. W końcówce w grze naszej ekipy pojawiło się rozprężenie, co wykorzystali rywale, odrabiając kilka cennych „oczek”. Biało-Czerwoni jednak szybko wrócili do gry, a Mateusz Bieniek zakończył seta atakiem z przesuniętej krótkiej.

 

Trzecia partia najdłużej owocowała w wyrównaną grę punkt za punkt. Na początku obie ekipy wymieniały się mocnymi atakami, a po uderzeniu Facundo Conte z lewej flanki  to Argentyna wyszła na prowadzenie - 7:8. Polacy jednak szybko obrócili wynik na swoją korzyść, gdy na linii zagrywki pojawił się Tomasz Fornal. Serwisy 24-latka wymęczyły linię przyjęcia Argentyńczyków, a szczelny polski blok zapewnił Biało-Czerwonym trzypunktowe prowadzenie - 13:10. Podopieczni trenera Grbicia ponownie zaczęli dyktować warunki gry, ale niestety nie ustrzegli się też błędów. W końcówce  siatkarze z Ameryki Południowej wykorzystali słabszy moment polskiej drużyny, doprowadzając do remisu przy stanie 19:19. Gra wróciła do stanu punkt za punkt, ale wtedy różnicę ponownie zrobiły zagrywki Tomka Fornala. Polacy znów odskoczyli na dwa „oczka”, a Bartosz Kwolek zakończył seta mocnym uderzeniem z lewego skrzydła.

 

Tradycyjnie w meczu towarzyskim przy stanie 3:0 został rozegrany dodatkowy czwarty set. W nim grę lepiej rozpoczęli Biało-Czerwoni, którzy po asie serwisowym Łukasza Kaczmarka prowadzili 7:4. Pochwalić należy też dyspozycję naszych reprezentantów w przyjęciu i bloku. W tej partii jednak i Argentyńczycy prezentowali się nieźle. Podopieczni Marcelo Mendeza poprawili jakość zagrywki i aktywniej prezentowali się elementach bloku i obrony. Tym samym po ataku Koukartseva to rywale z Ameryki Południowej prowadzili 13:12. Bało-Czerwoni jednak nie pozwolili rywalom powiększyć swojej przewagi, cały czas depcząc im po piętach. Polacy potrafili też wykorzystać swoje szanse i w efektowny sposób powrócili do trzypunktowego prowadzenia po punktowej zagrywce Kwolka - 17:14. W końcówce polscy siatkarze kontynuowali swoją bardzo dobrą grę, a Łukasz Kaczmarek przypieczętował dominację Biało-Czerwonych asem serwisowym - 25:21.


Polska - Argentyna 4:0 (25:20, 25:17, 25:22, 25:21)
Polska: Kurek, Śliwka, Kochanowski, Semeniuk, Janusz, Bieniek, Zatorski (L) oraz Łomacz, Kaczmarek, Fornal
Argentyna: Conte, Gallego, Zerba, De Cecco, Palacios, Lima, Danani (L) oraz Palonsky, Sanchez, Koukartsev, Ramos

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.