Hokej na lodzie - MŚ kobiet: mocny start Amerykanek

Hokej na lodzie - MŚ kobiet: mocny start Amerykanek

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 25.08.2022, 21:48

W Danii, a dokładnie w Herning i Frederikshavn, rozpoczęły się mistrzostwa świata elity kobiet w hokeju na lodzie. W pierwszych meczach fazy grupowej triumfowały Amerykanki, Kanadyjki, Węgierki i .

 

Podobnie jak to miało miejsce na igrzyskach w Pekinie, 10 zespołów zostało podzielonych na dwie grupy. W pierwszej grają USA, Kanada, Finlandia, Szwajcaria i Japonia, cala piątka ma już awans do ćwierćfinałów, w rozgrywkach grupowych chodzi o ustalenie kolejności. W grupie B rywalizują Dunki, Węgierki, Niemki, Czeszki i Szwedki. Do ćwierćfinału awansują trzy najlepsze drużyny.

 

Od wysokiej wygranej rozpoczęły wicemistrzynie olimpijskie z Pekinu, drużyna USA. W meczu z Japonkami, przecież szóstą drużyną tegorocznych igrzysk, urządziły sobie ostre strzelanie. Wynik mógł być jeszcze wyższy, ale w ostatniej tercji zadowolone z wyniku faworytki oszczędzały nieco siły i zadowoliły się uzyskaniem dwucyfrowej przewagi. Dwie bramki w tym meczu zdobyła Carpenter, pozostałymi podzieliło się osiem amerykańskich hokeistek.

 

Zdecydowanie bardziej wyrównane było spotkanie Finek z Kanadyjkami, mistrzyniami olimpijskimi i głównymi faworytkami mistrzostw. Wynik otworzyła Sarah Nurse już w 8. minucie, ale kilkadziesiąt sekund później wyrównała Liikala. Przed pierwszą przerwą Kanadyjki na prowadzenie przywróciła Poulin. W drugiej kwarcie Kanadyjki trafiły tylko raz, choć okazji miały więcej. Finki za wszelką cenę dążyły do wyrównania, pod koniec wycofały bramkarkę, za co zostały skarcone w ostatnich sekundach przez Turnbull. Gdyby Finki były skuteczniejsze w grze w przewadze, wynik mógł być całkiem inny. Kanadyjki grały ostro i często lądowały na ławce kar.

 

W grupie B ciekawe widowisko zafundowały (nielicznym) kibicom Niemki i Węgierki. Zdecydowanie mocniej zaczęły te pierwsze, które po 11 minutach gry prowadziły 2:0 po bramkach Welcke i Kluge. Jednak jeszcze przed końcem pierwszej tercji kontaktową bramkę strzeliła Kiss-Simon. Ta sama zawodniczka wyrównała stan meczu w 24. minucie. Węgierki nie zamierzały się zatrzymać i tuż przed końcem drugiej tercji za sprawą Jokai-Szilagyi wyszły na prowadzenie. Ostatnie 20 minut to próby wyrównania przez Niemki i celny strzał do pustej bramki w wykonaniu Węgierek w ostatnich sekundach.

 

Od mocnego uderzenia, a w zasadzie dwóch rozpoczął się mecz gospodyń mistrzostw ze Szwedkami. Po 80 sekundach gry wynik otworzyła Russel, ale po kolejnej pół minucie wyrównała Olsson. Ta sama zawodniczka, już w drugiej tercji dała Szwedkom prowadzenie. Po chwili było już 3:1, po tym jak krążek w siatce umieściła Nylen Persson. Kiedy w 49. minucie czwartą bramkę dla Szwecji zdobyła Lowenhielm wydawało się, że mecz jest już rozstrzygnięty. Dunki strzeliły na 2:4 w 51. minucie, ale na więcej nie było ich stać. W końcówce grając w podwójnym osłabieniu straciły jeszcze piątą bramkę.

 

Jutro czekają nas mecze Szwajcaria - Japonia i Węgry - Czechy.

 

Grupa A
USA - Japonia 10:0 (4:0, 5:0, 1:0) Bramki: Pannek 7', Guilday 9', Harvey 19', Scamurra 20', Eden 22', Bilka 22', Roque 29', Carpenter 39' 44', Kessel 39'

Finlandia - Kanada 1:4 (1:2, 0:1, 0:1) Bramki: Liikala 13' - Nurse 8', Poulin 15', Mikkelson 34', Turnbull 59')

 

Grupa B

Niemcy - Węgry 2:4 (2:1, 0:2, 0:1) Bramki: Welcke 2', Kluge 11' - Kiss-Simon 11' 24', Jokai-Szilagyi 36', Seregely 60'

Dania - Szwecja 2:5 (1:1, 0:2) Bramki: Russel 2', Jakobsen 51' - Olsson 2' 34' 57', Nylen Persson 35', Lowenhielm 49'

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.