Premier League: remis na Selhurst Park, pierwsza porażka Brighton
Ben Terrett/Flickr

Premier League: remis na Selhurst Park, pierwsza porażka Brighton

  • Dodał: Hubert Dondalski
  • Data publikacji: 30.08.2022, 22:23

Za nami inauguracja pierwszej kolejki Premier League tego sezonu, która swoje miejsce ma w środku tygodnia. Na pierwszy ogień poszło spotkanie pomiędzy Crystal Palace a Brentford oraz Fulham a Brighton & Hove Albion. Derby Londynu zakończyły się remisem, natomiast Fulham zakończyło serię Brighton & Hove Albion, wygrywając 2:1. 

 

Pierwsze połowy tych spotkań nie były zbytnio interesującymi widowiskami. Do pierwszych dwudziestu minut najlepsza okazja miała miejsce na Selhurst Park, gdzie w 16. minucie Eberechi Eze przejął piłkę i oddał potężny strzał z dystansu, lecz futbolówka minęła jedynie prawy słupek bramki strzeżonej przez Raye. W pierwszej odsłonie spotkania w derbach Londynu dwukrotnie na listę strzelców mógł wpisać się Wilfried Zaha, lecz za pierwszą próbą jego strzał został wybity przez obrońcę, a za drugim razem jeden z defensorów zablokował jego uderzenie.

 

Na Craven Cottage ujrzeliśmy mało strzałów, ale za to to tam padła pierwsza bramka. Gospodarze z przytupem zaczęli drugą połowę, gdy Neeskens Kebano idealnie dograł wzdłuż bramki, a całą akcję zamknął Aleksandar Mitrović. Kilka minut później nadszedł kolejny, mocny cios ze strony gospodarzy. Piłkę dośrodkowaną w pole karne niefartownie odbił Lewis Dunk i niestety dla sympatyków Brighton, pokonał on własnego gospodarza. Tymczasem na Selhurst Park podopieczni Patricka Vieiry byli blisko objęcia prowadzenia, ale strzał Michaela Olise'a odbił się od lewego słupka. W tym samym czasie Brighton złapało kontakt, po tym, jak Alexis Mac Allister skierował piłkę do siatki z rzutu karnego. Swoją wywalczoną bramkę zdobyło także Crystal Palace, a Wilfried Zaha potwierdził prawdziwość teorii "do trzech razy sztuka", gdyż to właśnie Iworyjczyk przy swojej trzeciej sytuacji w tym spotkaniu okazał się bezbłędny. Tuż przed końcem derbów Londynu Brentford zdołał wyrównać wyniki spotkania, a autorem bramki był Yoane Wissa. 

 

Crystal Palace - Brentford 1:1 (0:0)

Bramki: 60' Zaha - 88' Wissa

Crystal Palace: Guaita - Clyne, Ward, Andersen, Guehl, Olise (80' Mitchell) - Mateta (54' Edouard), Doucoure, Schlupp (76' Milivojević), Zaha - Eze (76' Ayew)

Brentford: Raya - Hickey (79' Ghoddos), Zanka, Mee, Henry - Lewis-Potter (67' Damsgaard), Mbeumo (67' Onyeka), Jensen (79' Wissa) - Baptiste (67' Dasilva), Toney, Janelt

Żółte kartki: Hickey - Toney

Sędzia: Simon Hooper

 

 

Fulham - Brighton 2:1 (0:0)

Bramki: 48' Mitrović, 55' (sam.) Dunk - 59' (k.) Mac Allister

Fulham: Leno - Tete, Adarabioyo, Ream, Robinson - Reed (90+1' Chalobah), Palhinha - Reid, Andreas Pereira (78' Cairney), Kebano - Mitrović

Brighton: Sanchez - Veltman (64' Lamptey), Webster, Dunk, Estupinan (64' Mitoma) - March, Mac Allister, Caicedo (80' Undav), Trossard - Mwepu (64' Welbeck), Gross

Żółte kartki: Robinson, Reed - Estupinan

Sędzia: Thomas Bramall

Hubert Dondalski

Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.