US Open: Świątek w czwartej rundzie po niełatwym spotkaniu [WIDEO]
PAUL CROCK/AFP/eastnews.pl

US Open: Świątek w czwartej rundzie po niełatwym spotkaniu [WIDEO]

  • Dodał: Kacper Adamczyk
  • Data publikacji: 04.09.2022, 04:09

Iga Świątek awansowała do czwartej rundy wielkoszlemowego US Open po pokonaniu Amerykanki Lauren Davis 6:3 i 6:4. Należy jednak podkreślić, że nie było to najlepsze spotkanie w wykonaniu liderki rankingu, która ma o czym myśleć przed poniedziałkowym starciem 1/8 finału. 

 

W ramach trzeciej rundy wielkoszlemowego turnieju US Open Iga Świątek (WTA 1) na korcie Louisa Armstronga mierzyła się z reprezentantką gospodarzy Lauren Davis (WTA 105). Nasza rodaczka w swoim pierwszym tegorocznym spotkaniu w kompleksie Flushing Meadows pokonała Włoszkę Jasmine Paolini (WTA 56) 6:3, 6:0, a następnie ograła Amerykankę Sloane Stephens (WTA 51) 6:3, 6:2. Przed nowojorską imprezą Polka rozegrała cztery mecze na kortach twardych w Ameryce Północnej, odpadając w trzecich rundach w Toronto (WTA 1000) oraz Cincinnati (WTA 1000). Te wyniki spowodowały, że oczekiwania wobec występu liderki światowego rankingu w ostatnim tegorocznym szlemie nie plasowały się zbyt wysoko. Warto przypomnieć, że do tej pory najlepszym startem Polki w Wielkim Jabłku była zeszłoroczna czwarta runda. Wówczas Świątek uległa Szwajcarce Belindzie Bencic. 

 

Urodzona w stanie Ohio 28-latka do tej pory najwyżej była klasyfikowana na 26. miejscu w rankingu światowym w maju 2017 roku. Tamten rok okazał się zresztą najlepszym w karierze Amerykanki, ponieważ wygrała w nim jedyny turniej rangi WTA w karierze (w Auckland) oraz właśnie po nim była notowana na najwyższym miejscu w życiu na koniec roku kalendarzowego (50. lokata). Tegoroczne US Open już jest jej najlepszym występem w tym turnieju, ponieważ nigdy wcześniej nie dotarła w nim dalej, niż do trzeciej rundy. Teraz już na pewno miała rozegrać, co najmniej jeden mecz więcej, wyrównując tym samym swoje najlepsze wielkoszlemowe starty z Melbourne i Londynu. Przed tą edycją imprezy na Flushing Meadows Davis nie radziła sobie najlepiej w cyklu zawodów podprowadzających pod US Open, ponieważ odpadła w finale eliminacji w Toronto (WTA 1000), w półfinale kwalifikacji w Cincinnati (WTA 1000), a także w pierwszej rundzie w Cleveland (WTA 250). Amerykanka w pierwszym tegorocznym spotkaniu w Nowym Jorku wygrała z Włoszką Lucią Bronzetti (WTA 59) 4:6, 7:6 (3), 5:4 i krecz rywalki. Następnie niespodziewanie ograła Rosjankę Ekaterinę Alexandrovą (WTA 28) 0:6, 6:4, 7:6  (5). 

 

Obie panie nigdy wcześniej nie miały okazji skrzyżować ze sobą rakiet na korcie. Faworytką ich pierwszego w historii pojedynku bez żadnych wątpliwości była młodsza, ale dużo bardziej utytułowana Świątek, która w dwóch pierwszych rundach zaprezentowała się naprawdę solidnie. 

 

Spotkanie to rozpoczęło się od dwóch gemów rozgrywanych na przewagi. W pierwszym z nich serwowała Świątek, popełniła przy tym kilka błędów, musiała bronić break pointa, lecz ostatecznie utrzymała własne podanie. W następnym gemie, to agresywnie atakująca drugie podanie rywalki raszynianka otrzymała dwie szanse na przełamanie jej serwisu. Polka drugą z nich wykorzystała i szybko odskoczyła Amerykance na 2:0. Więcej przełamań w pierwszym secie już kibice zgromadzeni na korcie im. Luisa Armstronga nie oglądali, chociaż liderka rankingu miała ku temu pięć okazji, jednak żadnej z nich nie wykorzystała. Za to Amerykanka nie otrzymała ani jednego break pointa. Pierwszy set, zakończony zwycięstwem Świątek 6:3 trwał aż pięćdziesiąt dziewięć minut, a panie w jego trakcie pięciokrotnie rozgrywały gemy na przewagi. W pierwszej odsłonie spotkania gra raszynianki mocno falowała. Starała się ona trzymać wysokie tempo, narzucać swej oponentce wysoką intensywność, lecz przy tym bardzo dobre zagrania przeplatała prostymi pomyłkami. W związku z tym na koniec partii na koncie Polki było szesnaście winnerów i dwadzieścia niewymuszonych błędów. Za to Amerykanka od początku miała problemy z intensywnością tego pojedynku, dlatego po siódmym gemie poprosiła o przerwę medyczną, podczas której sprawdzano jej podstawowe parametry zdrowotne. Davis, próbując nadążyć za Świątek popełniała dość sporo błędów. W związku z tym jej stosunek piłek kończących do niewymuszonych pomyłek wyniósł na koniec seta minus dziesięć. 

 

Druga partia nie rozpoczęła się po myśli Świątek. Liderka rankingu najpierw w gemie serwisowym Davis nie wykorzystała break pointa, a chwilę później sama została przełamana. Wynik 2:0 dla Amerykanki na początku drugiej odsłony spotkania był efektem odważnej gry 28-latki oraz błędów raszynianki, która zakończyła wspomnianego gema podwójnym błędem serwisowym. W kolejnym gemie serwisowym Polki przyszły dla niej ponowne kłopoty, ponieważ musiała bronić break pointa, ale ostatecznie wygrała swojego pierwszego gema w drugim secie po długiej grze na przewagi. W tamtym momencie wynik na tablicy głosił 3:1 dla reprezentantki gospodarzy. Chwilę później trzy szanse na odrobienie strat miała liderka rankingu, lecz poprzez własne błędy i dobry serwis Amerykanki, to właśnie ta ostatnia zgarnęła swojego czwartego gema w secie. W kolejnym gemie serwisowym Davis raszyniance wreszcie udało się odrobić stratę przełamanie. Świątek dokonała tego do zera, korzystając z fatalnych czterech piłek w wykonaniu 28-latki. Od stanu 4:1 Amerykanka zaczęła słabnąć fizycznie i popełniać coraz więcej prostych pomyłek. Dzięki temu Polka wygrała następne pięć gemów, a w rezultacie drugiego seta 6:4 i całe, trwające blisko dwie godziny spotkanie 2:0. 

 

Iga Świątek wyrównała już swój najlepszy występ w karierze na kortach Flushing Meadows i zakwalifikowała się do czwartej rundy imprezy. Nie przyszło to jej jednak lekko, łatwo i przyjemnie, ponieważ Amerykanka dopóki starczyło jej sił, to stawiała liderce rankingu zdecydowany opór. Sama gra Polki daje powody do zmartwień przed następnym pojedynkiem, ponieważ jest ona bardzo falująca, momentami nerwowa i wkrada się w nią sporo prostych błędów, które lepiej dysponowane, niż Davis rywalki będą mogły wykorzystać. Na pewno, wbrew notowaniom bukmacherów, 21-latka nadal nie jest główną faworytką do zwycięstwa w Nowym Jorku. 

 

Iga Świątek (POL) [1] - Lauren Davis (USA) 6:3, 6:4