Vuelta a Espana: Thymen Arensman najlepszy na królewskim etapie
filip bossyut/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

Vuelta a Espana: Thymen Arensman najlepszy na królewskim etapie

  • Dodał: Kacper Tyczewski
  • Data publikacji: 04.09.2022, 17:35

Thymen Arensman wygrał 15. etap Vuelta a Espana. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej po bardzo wymagającym odcinku z finiszem na Sierra Nevada utrzymał Remco Evenepoel.

 

Piętnasty dzień rywalizacji podczas tegorocznej edycji Vuelta a Espana był tym, na który kibice kolarstwa czekali z niecierpliwością. Po łatwej pierwszej połowie 152-kilometrowego etapu zawodnicy podjeżdżali najpierw pod Alto del Purche (9 km; 7,5%). Natomiast to, co najważniejsze było na końcu, czyli bardzo długi i trudny podjazd pod Sierra Nevada (22,1 km; 6,6%).

Ucieczkę dnia stworzyła duża grupa, blisko trzydziestu zawodników. Natomiast sam odjazd miał bardzo mocny skład. Jechali w nim między innymi: Richard Carapaz (INEOS Grenadiers), Jai Hindley (Bora-hansgrohe), Vinvenzo Nibali (Astana Qazaqstan Team), Rigoberto Uran (EF Education-EasyPost), Louis Meintjes (Intermarché - Wanty - Gobert Matériaux), Thymen Arensman (Team DSM) czy Jay Vine (Alpecin-Deceuninck). Ucieczka jechała niezłym tempem i 100 kilometrów przed metą miała ponad pięć minut zapasu nad peletonem. 20 kilometrów później na samotną akcję zdecydował się Lawson Craddock (Team BikeExchange - Jayco). U podnóża Alto del Purche Amerykanin miał półtora minuty zapasu nad pozostałymi kolarzami z ucieczki oraz nieco ponad pięć minut nad peletonem. W drugiej połowie podjazdu Craddocka zdołał dogonić Jay Vine, który wygrał premię górską i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji górskiej. Podczas Alto del Purche kilku zawodników odpadło z ucieczki. 

 

W czasie dojazdu pod Sierra Navada Vine i Craddock zostali dogonieni przez pozostałych uciekinierów, co spowodowało, że na czele jechało 13 zawodników. Wciąż w czołówce byli między innymi Richard Carapaz, Jai Hindley czy Rigoberto Uran. U podnóża Sierra Nevada kolarze z przodu mieli blisko trzy i pół minuty zapasu nad peletonem. Już chwilę po rozpoczęciu podjazdu zaatakował Marc Soler (UAE Team Emirates). Z małej grupy faworytów jako pierwszy, 10,5 kilometra przed metą do przodu ruszył Miguel Angel Lopez (Astana Quazaqstan Team). Wtedy prowadzący Soler miał minutę zapasu nad pozostałymi kolarzami z ucieczki nieco ponad dwie minuty nad grupą liderów. Po chwili do Lopeza dołączył Enric Mas (Movistar). Natomiast za nimi jechali Remco Evenepoel (Quick-Step Alpha Vinyl Team), Primoż Roglić (Jumbo-Visma) i Ben O'Connor (AG2R Citroen Team).

 

Kilka kilometrów później do jadącego z przodu Marca Solera dojechał Thymen Arensman, a po chwili Holender zostawił rywala z tyłu. Później Arensman jechał bardzo dobrym, równym tempem i ostatecznie to on wygrał 15. etap Vuelta a Espana. Holender był jedynym kolarzem z ucieczki, który nie dał się dogonić. Na drugiej lokacie dojechał Enric Mas, a trzeci był Miguel Angel Lopez. 21 sekund za tą dwójką dojechał Primoż Roglić, który na ostatnim kilometrze zdołał nadrobić 15 sekund nad Remco Evenepoelem. Belg oczywiście utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej wyścigu.

Kacper Tyczewski – Poinformowani.pl

Kacper Tyczewski

Kochający wiele sportów. Odpowiedzialny w głównej mierze odpowiedzialny za sporty zimowe, kolarstwo i lekkoatletykę, lecz innymi sportami nie pogardzi.