Siatkówka – Mistrzostwa Europy u19: wielki sukces Polek!

  • Dodał: Jan Wagner
  • Data publikacji: 04.09.2022, 19:17

Choć po wczorajszym półfinale z Serbią trudno było zakładać taki scenariusz, stał się on jednak rzeczywistością! Polskie siatkarki pokonały po niezwykle zaciętym meczu Holenderki 3:1 i zdobyły brązowy medal mistrzostw Europy do lat 19. Bohaterką spotkania została zdobywczyni 22 punktów - Olga Musiał.

 

Przed meczem wiadomo było, że po brązowy medal sięgnie drużyna, która szybciej zapomni o bardzo nieudanym dla siebie półfinale. Zarówno Polki, jak i Holenderki otrzymały bowiem dzień wcześniej bolesną lekcję siatkówki odpowiednio od Serbek i Włoszek. Musiały jednak szybko się po niej pozbierać i wyciągnąć maksymalnie dużo wniosków, aby stanąć na podium mistrzostw Europy.

 

Początek spotkania był niezwykle wyrównany. Aż do stanu 7:7 w pierwszej partii żadnemu z zespołów nie udało się wypracować choćby dwupunktowej przewagi. Wówczas jednak kapitalną serią popisały się Polki, które wygrały sześć akcji z rzędu i w efekcie wyszły na prowadzenie 13:7. Holenderki chciały bardzo szybko zbliżyć się do biało-czerwonych (13:9), ale nasze juniorki bezwzględnie pozbawiły rywalki nadziei na wygraną w pierwszym secie. Dzięki doskonałym zagrywkom i świetnej grze w obronie podopieczne Wiesława Popika uciekły Pomarańczowym aż na jedenaście oczek (20:9). W końcówce siatkarkom z Niderlandów udało się nieco zmniejszyć rozmiary porażki, ale na zryw było już zdecydowanie za późno. Polki wygrały ostatecznie 25:16 i postawiły pierwszy krok na drodze do wywalczenia brązowego medalu.

 

Drugiego seta lepiej zaczęły Holenderki, które wyszły na prowadzenie 3:1, a następnie 5:3. W obu przypadkach biało-czerwone błyskawicznie doprowadzały jednak do remisu (6:6). Wówczas, po zdobyciu trzech punktów z rzędu przy własnej zagrywce, nasze siatkarki przejęły inicjatywę, której nie oddały aż do stanu 17:14. Niestety, w tym momencie powróciły demony z półfinałowego starcia z Serbkami. Biało-czerwone przegrały sześć kolejnych akcji i w konsekwencji zrobiło się 20:17 dla Pomarańczowych. Polkom udało się jeszcze wrócić do gry, miały nawet piłkę setową, ale ostatecznie więcej zimnej krwi zachowały rywalki. Wygrały one 26:24 i mecz zaczął się od nowa.

 

Podłamane takim obrotem spraw Polki fatalnie rozpoczęły trzecią partię. Holenderki wygrały po prostych błędach naszych siatkarek cztery pierwsze akcje i wydawało się, że teraz to one przejmą kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Na szczęście, podopieczne Wiesława Popika były w stanie otrząsnąć się po tym ciosie. Szybko dogoniły one rywalki (7:7) i od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt. To zmieniło się dopiero przy stanie 11:11, kiedy to po raz kolejny odskoczyły Pomarańczowe. Nasze juniorki ambitnie walczyły o odrobienie strat, ale gdy tylko udawało im się nieco zbliżyć do rywalek, te natychmiast odpowiadały skutecznymi kontrami. Przy wyniku 22:19 dla Holenderek wiadomo było, że naszym siatkarkom trudno będzie o skuteczny powrót. Tym razem jednak biało-czerwone w końcówce spisały się kapitalnie. Najpierw obroniły trzy piłki setowe, a następnie wygrały trzeciego seta na przewagi 27:25.

 

Tylko krok dzielił wówczas Polki od zdobycia upragnionego medalu. Podopieczne Wiesława Popika były niezwykle zdeterminowane, by postawić go jak najszybciej i uniknąć konieczności gry w tie-break’u. Szybko odskoczyły one rywalkom na odległość czterech punktów (7:3) i skrzętnie pilnowały wypracowanej przewagi. Biało-czerwone imponowały skutecznością pierwszej akcji, co przecież stanowiło ich bolączkę przez cały turniej i w konsekwencji Holenderki niemal przez całego seta nie były w stanie zagrozić naszym juniorkom. W końcówce jednak zrobiło się niebezpiecznie, gdy Pomarańczowe wykorzystały chwilę dekoncentracji Polek i zbliżyły się na zaledwie jedno oczko (22:21). Na szczęście od tego momentu punktowały już tylko nasze siatkarki. Wygrały one 25:21 i mogły cieszyć się z największego sukcesu w ich dotychczasowych karierach.

 

Tego typu osiągnięcia i medale imprez rangi mistrzowskiej w kategoriach u17, u19 czy u21 mogą napawać ogromnym optymizmem kibiców siatkówki w Polsce. Już w tej chwili o sile naszej reprezentacji stanowią urodzone w 2000 roku Magdalena Stysiak, Zuzanna Górecka, Monika Jagła czy zaledwie dziewiętnastoletnia Martyna Czyrniańska. Medale drużyn juniorskich pozwalają ze spokojem czekać na napływ w kolejnych latach nowych talentów do biało-czerwonej kadry.

 

Polska – Holandia 3:1 (25:16, 24:26, 27:25, 25:21)

Polska: Karolina Staniszewska, Pola Janicka, Natalia Kecher, Oliwia Nastawska, Olga Musiał, Barbara Latos, Magda Kubas (L) oraz Klaudia Łyduch (L), Martyna Podlaska, Wiktoria Szewczyk, Natalia Bandurska, Rozalia Moszyńska
Holandia
: Sanne Konijnenberg, Noa De Vos, Marijr Ten Brinke, Jet Kok, Emily Silderhuis, Nicole Van De Vosse, Pippa Molenaar (L) oraz Carlijn radstake, Dagmar Mourits, Aysha Meering