Vuelta a Espana: 16. etap dla Pedersena

Kolarze wrócili do ścigania po trzecim dniu przerwy podczas Vuelta a Espana. Na 16. etapie najlepszy był Mads Pedersen.

Blisko 190-kilometrowa trasa z Sanlucar de Barrameda do Tomares nie należała do najtrudniejszych. Przez większość etapu profil był płaski. Ciekawie zapowiadał się finisz w Tomares na lekkim podjeździe, ale i tak uważano, że o zwycięzcę poznamy po finiszu z peletonu.

Już chwilę po starcie uformowała się dwuosobowa ucieczka, w której jechali Ander Okamika (Burgos-BH) oraz Luis Angel Mate (Euskaltel-Euskadi). Prowadząca dwójka szybko osiągnęła blisko cztery minuty przewagi, ale tylko na tyle pozwolił im peleton. Później, przez większość etapu zapas Okamiki i Mate wynosił około trzy i pół minuty. Ostatecznie ta dwójka została złapana przez główną grupę 14 kilometrów przed metą. Na nieoznakowanym podjeździe dwa kilometry później na atak zdecydował się Ibai Azurmendi (Euskaltel-Euskadi), ale jego akcja bardzo szybko się zakończyła.

Na ostatnim podjeździe postanowił zaatakować Primoż Roglić (Jumbo-Visma). Za nim zdołali pojechać Mads Pedersen (Trek-Segafredo), Pascal Ackermann (UAE Team Emirates), Fred Wright (Bahrain-Victorious) i Danny van Poppel (Bora-hansgrohe). Ostatecznie zwycięstwo odniósł Mads Pedersen, a ciągnący tę ucieczkę Primoż Roglić upadł tuż przed samym finiszem i nie zdołał nadrobić sekund nad rywalami. Problemy miał także Remco Evenepoel (Quick-Step Alpha Vynil Team), który miał defekt, ale on podobnie jak Roglić uzyskał czas peletonu, ponieważ problemy z rowerem miał w strefie ochronnej.