US Open: para Zieliński/Nys po walce odpadła w ćwierćfinale

  • Dodał: Jan Gąszczyk
  • Data publikacji: 06.09.2022, 19:55

Jan Zieliński i Hugo Nys przegrali w ćwierćfinale z najwyżej rozstawionym w turnieju duetem Ram/Salisbury i odpadli z US Open. Rywalami amerykańsko - brytyjskiej pary w półfinale będą teraz Kolumbijczycy Cabal/Farah albo Brytyjczyk Glasspool i Fin Heliovaara. Mecz był bardzo wyrównany i to daje nadzieję na przyszłe sukcesy naszego reprezentanta.

 

Pierwszy set rozpoczął się od szansy na przełamanie dla duetu Zieliński/Nys. Niestety, faworyci zdołali się obronić. Później obie pary grały gem za gem, przy czym lepiej serwisowo prezentowała się para polsko - monakijska. Niestety, w dziesiątym gemie coś w serwisie Zielińskiego i Nysa zaszwankowało. Rywale szybko zdobyli dwie okazje na przełamanie. Polak i jego partner obronili pierwszą, ale drugiej niestety nie dali rady i pierwsza partia padła łupem duetu numer jeden w turnieju. Zieliński i Nys grali dobrze w tym secie, ale doświadczeni rywale wiedzieli, kiedy wykorzystać moment słabości mniej doświadczonej pary i to zrobili.

 

Drugi set rozpoczął się od pewnie wygranego serwisu przez parę Ram/ Salisbury. Już w pierwszym gemie serwisowym Zieliński i Nys musieli bronić dwóch break pointów. Na szczęście to im się udało i mieliśmy remis. Kolejne gemy, to gra gem za gem bez jakiejkolwiek szansy na przełamanie dla któregoś z duetów. W siódmym gemie Polak i Monakijczyk mieli szansę na odebranie podania parze Ram/Salisbury, ale niestety rywale się obronili. W dziesiątym gemie, Ram i Salisbury szybko wyszli na prowadzenie 40:0 przy serwisie Polaka i Monakijczyka. Rywale mieli cztery piłki meczowe, ale żadnej nie zdołali wykorzystać. Kolejne gemy obie pary wygrały bez zbędnych komplikacji. Dlatego o rozstrzygnięciu seta musiał decydować tie - break. W dodatkowej rozgrywce przewaga duetu Zieliński/Nys była już bardzo wyraźna i utrzymała się do końca rozgrywki. Do rozstrzygnięcia potrzebny był, więc trzeci set.

 

Trzeci set rozpoczął się bardzo źle dla duetu Zieliński/Nys. Rywale do zera przełamali Polaka i Monakijczyka. Po chwili wygrali swój serwis również do zera i zrobiło się 2:0. Po chwili rywale zwiększyli przewagę na 3:1. Mogło być wyżej, ale na szczęście w jednym z gemów serwisowych pary Zieliński/Nys, Ram i Salisbury nie byli w stanie wykorzystać breaka. Do końca seta gra toczyła się gem za gem. W dziesiątym gemie Polak i jego partner mieli piłkę na przełamanie i wyrównanie stanu rywalizacji, ale faworyci się wybronili. Po chwili Ram/Salisbury wywalczyli pierwszą piłkę meczową, wykorzystali ją i zakończyli spotkanie.

 

Rajeev Ram/Joe Salisbury (USA/GBR) [1] – Jan Zieliński/Hugo Nys (POL/MON) 6:4 6:7(3) 6:4