Piłka nożna: droga na mundial (24) - Polska
Tomasz Woźniak/Poinformowani.pl

Piłka nożna: droga na mundial (24) - Polska

  • Dodał: Rafał Kozieł
  • Data publikacji: 09.09.2022, 18:15

W dzisiejszej części naszego cyklu przedstawiamy drogę na mistrzostwa świata reprezentacji, której będą kibicować fani nad Wisłą. Polacy po raz czwarty w XXI wieku zakwalifikowali się na mundial, choć trzeba przyznać, że okoliczności tego awansu są naprawdę wyjątkowe.

 

Już po losowaniu grup eliminacyjnych stało się jasne, że bezpośredni awans naszej reprezentacji może być trudny. Bezapelacyjnym faworytem grupy I wydawali się bowiem Anglicy, a „Biało-Czerwoni” mieli stoczyć bój o drugie miejsce wraz z drużynami Węgier i Albanii.

 

I to właśnie w Budapeszcie podopieczni Paulo Sousy rozpoczęli walkę o bilety do Kataru. Co prawda nasi reprezentanci przegrywali już 0:2, jednak portugalski szkoleniowiec po raz kolejny pokazał, że „ma nosa” do zmian, a ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 3:3. Trzy dni później Polacy pewnie pokonali Andorę, jednak to nie o wyniku mówiło się najwięcej. Na skutek starcia z rywalem urazu doznał Robert Lewandowski, przez co nasza reprezentacja musiała sobie 31 marca 2021 roku na Wembley radzić bez kapitana. Ostatecznie polscy piłkarze przegrali 1:2, jednak na tle lepszego rywala zaprezentowali się co najmniej przyzwoicie, a debiutanckiego gola w narodowych barwach zdobył Jakub Moder.

 

Ze względu na wpadkę na początku eliminacji, bardzo ważne było zgrupowanie we wrześniu 2021 roku. Dwa pierwsze mecze to pewne zwycięstwa z Albanią i San Marino, w których podopieczni Paulo Sousy zdobyli 11 bramek. Wciąż jednak sporym mankamentem Polaków była gra w obronie. Niezależnie od klasy rywala Wojciech Szczęsny musiał wyciągać piłkę z siatki, a naszego bramkarza potrafił pokonać nawet piłkarz włoskiej enklawy. Z tym większą obawą część kibiców obawiała się rewanżu z Anglią, jednak spora część wierzyła także w magię Stadionu Narodowego. Nasi reprezentanci przez długi czas jak równy z równym grali z „Synami Albionu”, i po trafieniach Harry’ego Kane’a i Damiana Szymańskiego spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Mimo to daleko było od optymizmu, bowiem poza Anglikami naszą reprezentację wyprzedzali także Albańczycy i Węgrzy.

 

Początek października ubiegłego roku to planowe zwycięstwo z San Marino. Choć brzmi to niemożliwie, było to dopiero drugie spotkanie „na zero” z tyłu. Kolejne spotkanie było meczem o dalsze być albo nie być w grze – Polacy mieli do rozegrania wyjazdowe spotkanie z Albanią. Sam mecz nie porwał, jednak w końcówce „złotego gola” zdobył Karol Świderski, przedłużając nasze szanse na awans. Co ważne, inne wyniki rozłożyły się w taki sposób, że nasi zawodnicy nie tylko mocno zbliżyli się do wystąpienia w barażach, ale także wciąż mieli matematyczne szanse na bezpośredni awans. Warunkiem były jednak dwa wysokie zwycięstwa w ostatnich dwóch meczach i liczenie na wpadkę piłkarzy z Anglii.

 

Faworyzowani piłkarze ze Zjednoczonego Królestwa się nie potknęli, jednak zrobili to polscy zawodnicy. Co prawda na wyjeździe Polacy bez większych problemów pokonali Andorę 4:1 na wyjeździe, jednak na zakończenie eliminacji musieli przełknąć gorycz porażki. Na Stadionie Narodowym Węgrzy zwyciężyli 2:1, jednak ostatecznie to Paulo Sousa i jego piłkarze uzyskali awans do barażów.

 

Wyniki reprezentacji Polski w eliminacyjnej grupie I oraz ostateczna tabela:

 

Węgry – Polska 3:3

Polska – Andora 3:0

Anglia – Polska 2:1

Polska – Albania 4:1

San Marino – Polska 1:7

Polska – Anglia 1:1

Polska – San Marino 5:0

Albania – Polska 0:1

Andora – Polska 1:4

Polska – Węgry 1:2

 

Lp. Drużyna Ilość meczów Ilość pkt Bramki zdobyte Bramki stracone Bilans bramek
1. Anglia 10 26 39 3 +36
2. Polska 10 20 30 11 +19
3. Albania 10 18 12 12 0
4. Węgry 10 17 19 13 +6
5. Andora 10 6 8 24 -16
6. San Marino 10 0 1 46 -45

 

* - bezpośredni awans na mistrzostwa świata

* - awans do baraży 

 

Całość wydarzeń, jaka nastąpiła potem, nadaje się na scenariusz filmowy. Na skutek losowania Polacy trafili do barażowej ścieżki B, gdzie ich półfinałowym rywalem była reprezentacja Rosji, na zwycięzcę natomiast czekał lepszy z pary Szwecja/Czechy.

 

Wcześniej jednak Polski Związek Piłki Nożnej musiał uporać się z nietypowym problemem. Paulo Sousa otrzymał bowiem ofertę prowadzenia brazylijskiego Flamengo i… postanowił rozwiązać kontrakt z naszą reprezentacją. Prowadzący rozmowy ze szkoleniowcem Cezary Kulesza, prezes PZPN, nie dał się zwieść na miłe słówka portugalskiego trenera, jednak ostatecznie doszło do rozstania selekcjonera z reprezentacją Polski. Tym samym tuż przed nowym rokiem, na niespełna trzy miesiące przed barażami, polscy piłkarze zostali bez szkoleniowca. Po długich i żmudnych poszukiwaniach związek zdecydował podpisać się umowę z Czesławem Michniewicziem.

 

Były szkoleniowiec m. in. Legii Warszawa rozpoczął przygotowania do półfinałowego meczu z Rosjanami, jednak wszystkie te plany spaliły na panewce w dniu agresji tego kraju na Ukrainę. Wielu polskich zawodników oraz nasz związek piłkarski wystosowali oświadczenie, w którym sprzeciwiali się grze z Rosjanami, dodatkowo na ich terenie. UEFA i FIFA długo nie potrafiły podjąć jednoznacznej decyzji dotyczącej meczu, jednak finalnie nasi zawodnicy otrzymali walkowera i automatyczny awans do finału tej ścieżki barażów.

 

Zastrzeżenia do takiej decyzji mieli Szwedzi, którzy uporali się z Czechami i byli ostatnim rywalem Polaków w walce o bilety na mundial. 29 marca 2022 roku na Stadionie Śląskim nasi reprezentacji niesieni dopingiem pewnie zwyciężyli 2:0 po trafieniach Roberta Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego. Tym samym „Biało-Czerwoni” zapewnili sobie udział w drugim mundialu z rzędu, a czwartym w XXI wieku.

 

Najlepszym strzelcem polskiej reprezentacji został Robert Lewandowski, który z 8 trafieniami znalazł się na podium najlepszych strzelców eliminacji. Po pięć bramek zdobyli Karol Świderski i Adam Buksa co pokazuje, że odpowiedzialność za zdobywanie goli rozłożyło się na kilku zawodników. W Katarze liczymy na lepszy występ Polaków w porównaniu do mistrzostw świata w Rosji, gdzie nasi piłkarze nie wyszli z grupy. W grudniu podopieczni Czesława Michniewicza zmierzą się z Meksykiem, Arabią Saudyjską oraz Argentyną w grupie C.

 

Wyniki reprezentacji Polski w barażowej ścieżce B:

 

Rosja – Polska 0:3 (walkower dla Polski)

Polska – Szwecja 2:0