US Open: Tiafoe w półfinale turnieju!

  • Dodał: Jan Gąszczyk
  • Data publikacji: 07.09.2022, 22:50

Reprezentant gospodarzy, Frances Tiafoe (26.ATP) pokonał w ćwierćfinale turnieju wyżej notowanego Andrieja Rubliowa (11.ATP) i po raz pierwszy w karierze awansował do wielkoszlemowego półfinału. Rywalem Amerykanina w kolejnym meczu będzie ktoś z pary młodych gniewnych, Hiszpan Carlos Alcaraz albo Włoch Jannik Sinner. Tiafoe, co jest trudne do uwierzenia jest pierwszym od 2006 roku reprezentantem gospodarzy, który dotarł do najlepszej czwórki nowojorskiej imprezy. Wtedy dokonał tego Andy Roddick.

 

24 - letni Rubliow grał dotychczas dwukrotnie w ćwierćfinale US Open (2017 i 2020). Tiafoe w nowojorskim turnieju docierał maksymalnie do czwartej rundy w dwóch ostatnich sezonach. Panowie na światowych kortach spotykali się dotychczas dwukrotnie. W 2021 właśnie w Nowym Jorku Amerykanin pokonał przeciwnika w pięciu setach, a następnie przegrał z nim w dwóch w Indian Wells. W pierwszym secie obaj zawodnicy wykazali się wysoką skutecznością serwisową. Pierwsze szanse na przełamanie serwisu rywala wywalczył sobie Rubliow w szóstym gemie. To był bardzo długi i zacięty gem. Nie zdołał jednak wykorzystać dwóch szans i Amerykanin serwis obronił. W 11 gemie swoją szansę na przełamanie miał Tiafoe, ale też nie był skuteczny. W kolejnym gemie Rubliow miał kolejnego breaka, który był jednocześnie piłką setową, ale też jej nie wykorzystał. O rozstrzygnięciu musiał, więc zdecydować tie - break. W nim od początku przewagę wypracował sobie Amerykanin, Najpierw prowadził 3:1, a później 6:2. Rubliow obronił pierwszą piłkę setową, ale przy drugiej musiał skapitulować.

 

Drugi set to pewnie wygrywane serwisy przez obu tenisistów. Zarówno Rubliow jak i Tiafoe serwowali rewelacyjnie nie dając przeciwnikowi nawet jednej szansy na breaka. O wszystkim znów musiała decydować rozgrywka tie - breakowa. W niej Amerykanin zmiótł rywala z kortu. Ku konsternacji kibiców Rubliowa, 24 - latek nie wygrał ani jednego punktu. Taki wynik w tenisie męskim zdarza się niezwykle rzadko. Amerykanin wyszedł na prowadzenie w meczu 2:0 i był już tylko o krok od największego sukcesu w karierze, czyli półfinału turnieju wielkoszlemowego.

 

Trzeci set to początkowo wyrównana gra z obu stron. W trzecim gemie Rubliow miał dwa break pointy i mógł po raz pierwszy w meczu przełamać Tiafoe, ale ta sztuka mu się nie powiodła. Co nie udało się jemu, zrobił Amerykanin. W siódmym gemie wypracował sobie jednego breaka i go wykorzystał wychodząc na prowadzenie 4:3. W kolejnym gemie Rosjanin miał dwie szanse na przełamanie powrotne, ale rywal zdołał się obronić. Gem serwisowy Tiafoe był ostatnim gemem spotkania. Faworyt gospodarzy szybko wypracował sobie piłki meczowe i wykorzystując już pierwszą osiągnął największy sukces w karierze. Obaj tenisiści świetnie serowali. Rubliow ustrzelił 14 asów, natomiast Tiafoe 18. W odniesieniu tego sukcesu Amerykaninowi pomógł również wysoki procent punktów wygranych po pierwszym serwisie (88) oraz duża liczba winnerów (46), która zminimalizowała skutki wielu błędów niewymuszonych (38).

 

 

Frances Tiafoe (USA) [22] – Andriej Rubliow [9] 7:6(3) 7:6(0) 6:4