Paryż 2024: kolejny spór włodarzy boksu z MKOL
ILGAR JAFAROV

Paryż 2024: kolejny spór włodarzy boksu z MKOL

  • Dodał: Jan Gąszczyk
  • Data publikacji: 09.09.2022, 23:01

Boks olimpijski ma kolejne problemy. Tym razem nie chodzi o skandale związane z sędziowaniem w trakcie zawodów olimpijskich, ani problemy związane z nieprawidłowościami w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Boksu (IBA), ale o system kwalifikacji do paryskich igrzysk.

 

Wczoraj na posiedzeniu Rady Wykonawczej MKOL zaaprobowano zmiany w systemie kwalifikacji bokserów i bokserek do najważniejszej imprezy sportowej czterolecia.  IBA krytykuje te zmiany, jako zbyt późne. Przedstawiciele organizacji stwierdzili, iż zmieniony model kwalifikacji do Igrzysk w 2024 roku będzie miał ogromny i kolizyjny wpływ na zaplanowane w najbliższych dwóch latach wydarzenia.

 

MKOL przyjął poprzednie założenia kwalifikacyjne w kwietniu. Włodarze organizacji twierdzą, że nowy system jest mniej złożony niż zatwierdzony wcześniej. Jednak IBA twierdzi, że tak ułożony kalendarz i forma kwalifikacji zaszkodzi przygotowaniu innych zawodów. Głównie chodzi tutaj o usunięcie ścieżki rankingowej w kwalifikacjach, która została uzgodniona w kwietniu.

 

W nowym modelu imprezami kwalifikacyjnymi bokserów na IO mają być, Igrzyska Panamerykańskie Santiago 2023, Igrzyska Europejskie Kraków 2023,Igrzyska Pacyfiku Wyspy Salomona 2023 oraz opóźnione Igrzyska Azjatyckie. Do tego grona mogą dołączyć jeszcze Igrzyska Afrykańskie Akra 2023, ale MKOL nie podpisał jeszcze stosownego porozumienia ze Stowarzyszeniem Narodowych Komitetów Olimpijskich Afryki. Kolejnym etapem kwalifikacji na IO miały by być dwa światowe turnieje kwalifikacyjne w 2024 roku, na których zostałyby przyznane pozostałe miejsca.

 

IBA krytykuje również brak jasności, co do tego jak system kwalifikacji będzie realizowany, brak jego dokładnego harmonogramu oraz lokalizacji afrykańskich wydarzeń multisportowych i światowych turniejów kwalifikacyjnych. Przedstawiciele federacji bokserskiej zarzucają nowemu systemowi również brak sprawiedliwych, otwartych i przejrzystych kryteriów kwalifikacji takich, jakie były w poprzednim systemie. Przedstawiciele MKOL odbijają piłeczkę i stwierdzają, że zastrzeżenia do poprzedniego systemu zgłaszały federacje narodowe, sportowcy, trenerzy oraz delegaci techniczni. IBA stwierdziła, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski niedostatecznie konsultował się z organizacją w tych kwestiach. Trzeba jednak uczciwie stwierdzić, że w tej kwestii raczej nie będzie dyskusji z władzami światowego sportu. IBA może zgłaszać swoje zastrzeżenia, ale po odebraniu praw do organizowania turniejów bokserskich przez MKOL nic nie są w stanie zrobić. Bokserska centrala, znana wcześniej jako AIBA, została pozbawiona przez MKOL wszelkich praw w kwestiach boksu olimpijskiego w czerwcu 2019 roku. Przyczynami tego stanu rzeczy były obawy o sędziowanie, problemy z finansami i zarządzaniem. Dlatego już w 2020 roku w Tokio zawodami bokserskimi zajmował się specjalny zespół wskazany przez MKOL tzw. „ Boxing Task Force”.