Vuelta a Espana: trzeci triumf Carapaza, Evenepoel o krok od wielkiego sukcesu
Hoebele/Wikimedia Commons

Vuelta a Espana: trzeci triumf Carapaza, Evenepoel o krok od wielkiego sukcesu

  • Dodał: Kamil Karczmarek
  • Data publikacji: 10.09.2022, 17:31

Richard Carapaz sięgnął po trzecie zwycięstwo na tegorocznym wyścigu Vuelta a Espana. Ekwadorczyk z Ineos Grenadiers był najlepszy na 20. etapie, czyli ostatnim rozgrywanym w górach. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał Remco Evenepoel, który na 99,9% wygra cały wyścig.

Vuelta a Espana zbliża się nieuchronnie do końca. W sobotę rozegrano ostatni górski etap wyścigu. Po dzisiejszym ściganiu mieliśmy poznać końcowe rozstrzygnięcia w klasyfikacji generalnej, w której Remco Evenepoel miał ponad dwie minuty przewagi nad Enriciem Masem. Odcinek numer 20 był bardzo wymagający. Etap rozpoczął się od premii pierwszej kategorii na Puerto de Navacerrada. Potem na kolarzy czekały dwa podjazdy drugiej kategorii - Puerto de Navafria i Puerto de Canencia. Kolejnymi dwiema trudnościami były premie pierwszej kategorii na Puerto de la Morcuera i Puerto de Cotos. Z liczącego ponad 10 kilometrów wzniesienia, ostatniego na tym wyścigu do mety pozostało sześć kilometrów płaskiej trasy.



W ucieczce dnia znalazło się aż 26 kolarzy. W tym gronie byli: lider klasyfikacji górskiej Richard Carapaz (Ekwador, Ineos Grenadiers), Robert Gesink (Holandia, Team Jumbo-Visma), Vincenzo Nibali (Włochy, Astana Qazaqstan Team), Gino Mader (Szwajcaria, Bahrain-Victorious), Sergio Higuita (Kolumbia, Bora-hansgrohe), Hugh Carthy (Wielka Brytania, EF Education EasyPost), Thibaut Pinot (Francja, Groupama FDJ), Louis Meintjes (RPA, Intermarche Wanty Gobert Materiaux), Alejandro Valverde (Hiszpania, Movistar Team) i Jan Polanc (Słowenia, UAE Team Emirates). Na ponad 100 kilometrów przed metą na atak zdecydowali się Marc Soler (Hiszpania, UAE Team Emirates) i Robert Stannard (Australia, Alpecin Deceuninck).

Uciekająca dwójka została szybko doścignięta. Na ponad 40 kilometrów przed metą odjechali: Richard Carapaz, Sergio Higuita i Louis Meintjes. Czołowa trójka była już praktycznie złapana przez grupę pościgową, ale na końcówce Puerto de la Morcuera zdołała odbudować przewagę. Pierwszy na szczycie zameldował się Carapaz, który przypieczętował zwycięstwo w klasyfikacji górskiej.

Na przedostatnim podjeździe walczyli także faworyci. Mocne tempo dyktowali kolarze Movistaru, szansy na zgubienie Remco Evenepoela szukał Enric Mas. Jednak lider nie miał chwili słabości. O trzecie miejsce walczyli Juan Ayuso i Miguel Angel Lopez. Kolumbijczyk nie tylko nie atakował Hiszpana, ale także stracił kontakt z grupą lidera, do której ostatecznie wrócił.

Carapaz, Meintjes i Higuita tracili przewagę nad faworytami, ale byli jeszcze na czele na początku Puerto de Cotos. Jako pierwszy ruszył mistrz olimpijski, za którym ruszył mistrz Kolumbii. Z tej dwójki mocniejszy okazał się Carapaz, który wygrał kolejną górską premię. Kolarz z Ekwadoru miał 20 sekund przewagi nad grupą lidera, która dogoniła Sergio Higuitę. Richard Carapaz sięgnął po trzecie zwycięstwo na Vuelcie. Wyprzedził o osiem sekund atakującego z grupy lidera Thymena Arensmana. Trzeci był Juan Ayuso, który umocnił się na trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej. W niej prowadzenie bez żadnej sekundy straty do Enrica Masa utrzymał Remco Evenepoel. Belg z Quick-Step Alpha Vinyl Cycling Team jutro wjedzie do Madrytu w czerwonej koszulce, wygrywając swój pierwszy wielki tour.

Łukasz Owsian (Team Arkea Samsic) zajął 85. miejsce, a Kamil Małecki (Lotto Soudal) był 98. Polacy stracili prawie 32 minuty. W klasyfikacji łącznej Owsian spadł na 90. pozycję, a Małecki jest 125.

Kamil Karczmarek – Poinformowani.pl

Kamil Karczmarek

Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.