Siatkówka - ME U20: zwycięska seria trwa, Polacy lepsi od Francuzów

Reprezentacja Polski U20 kontynuuje zwycięską serię podczas rozgrywanych we Włoszech mistrzostw Europy. Podopieczni Mateusza Grabdy w trzecim meczu fazy grupowej pokonali zespół z Francji 3:0. Tym samym Polacy z kompletem zwycięstw plasują się na czele swojej grupy.

Dwa mecze, dwa pewne zwycięstwa i tylko jeden stracony set. Tak przed poniedziałkowym spotkaniem wyglądał dorobek polskich siatkarzy z kategorii U20 na czempionacie we Włoszech. Nie bez powodu, to Biało-Czerwoni wydawali się faworytem rywalizacji z Francją. Trójkolorowi w dotychczasowych spotkaniach prezentowali chwiejną formę, najpierw wyraźnie przegrywając z Serbami 0:3, a potem pokonując Włochów po zaciętym pojedynku 3:2.

Poniedziałkowe spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry obu drużyn. Zarówno Polacy, jak i Francuzi nie zwalniali ręki w ataku, ale również nie ustrzegli się błędów. Długo mogliśmy oglądać rywalizację punkt za punkt, a mimo prób, żadna z ekip nie potrafiła utrzymać wyższej niż dwa punkty przewagi. To zmieniło się po atakach Kamila Szymendery i Tytusa Nowika, kiedy to Biało-Czerwoni odskoczyli na trzy „oczka” - 17:14. Polacy poszli za ciosem i na czele z bardzo dobrze dysponowanym Szymanderą dokładali do swojego dorobku kolejne punkty, ostatecznie wygrywając premierową partię 25:20.

Drugi set nie rozpoczął się po myśli polskiej ekipy. Francuzi lepiej organizowali swoje akcje, prowadząc 5:2 po efektownym bloku Lohana Lefaivre. Trójkolorowi przez chwilę zdołali utrzymać korzystny dla siebie wynik, ale Polacy uparcie gonili rywali. Podopieczni Mateusza Grabdy solidnie grali środkiem, gdzie brylował Jakub Majchrzak, a na skrzydłach cenne punkty dokładał między innymi Kamil Szymendera. Tym samym po kolejnym udanym uderzeniu przyjmującego na tablicy wyników widniał remis - 11:11. Biało-Czerwoni szybko wykorzystali korzystną dla siebie sytuację i naciskając mocnym serwisem, odskoczyli rywalom na dwa „oczka”. Francuzi tę stratę zdołali odrobić, ale polska drużyna ponownie zaatakowała, powracają do kilkupunktowego prowadzenia po świetnym uderzeniu Piotra Śliwki - 18:15. W końcówce Trójkolorowi zdołali zniwelować przewagę Polaków, ale Ci nie pozwolili odebrać sobie zwycięstwa, kończąc seta efektownym pipe’em.

Trzeci i jak się potem okazało, ostatni już set rozpoczął się od wyrównanych wymian. Podobnie jak w poprzedniej partii to Francuzi jako pierwsi wypracowali sobie delikatną przewagę - 7:9. Biało-Czerwoni jednak niezrażeni tym faktem rozpędzali się z akcji na akcję, obracają wynik na swoją korzyść po efektownym uderzeniu Szymendery z lewej flanki. Podopieczni Mateusza Grabdy naciskali serwisem i bardzo dobrze czytali grę rywali, stawiając szczelne bloki. Tym samym tablica wyników pokazała już trzypunktowe prowadzenie polskiej drużyny - 15:12. Polacy długo utrzymywali się na czele, ale nie ustrzegli się błędów, które Francuzi potrafili wykorzystać. Trójkolorowi wreszcie dopięli swego, doprowadzając do remisu przy stanie 22:22. Emocji nie brakowało do samego końca, ale ostatnie akcje należały do Biało-Czerwonych. As serwisowy Kajetana Kubickiego dał nam piłkę meczową, a całe spotkanie zakończył atak Mateusza Kufki - 25:23.

Polska - Francja 3:0 (25:20, 25:21, 25:23)