PHL: dwa mecze, dwa zwycięstwa gości

  • Dodał: Damian Duda
  • Data publikacji: 27.09.2022, 20:15

Wtorkowy wieczór przyniósł kolejne mecze w Polskiej Hokej Lidze. W dwu meczach dwukrotnie triumfowali goście.

 

Katowiczanie chcieli wrócić na zwycięski szlak, po ostatniej wpadce w meczu z STS Sanok. Drużyna z Oświęcimia chciała natomiast podtrzymać zwycięsko passę. Mecz zapowiadał się naprawdę interesująco, a kibice zgromadzeni na hali w Małopolsce na pewno liczyli na dobre widowisko. W mecz lepiej weszli goście, którzy po trafieniu Bartosza Fraszko wyszli na prowadzenie w trzeciej minucie. Na następne trafienia przyszło nam czekać dziesięć minut. Wtedy prowadzenie podwyższył Hampus Olsson. Trzecia bramka dla GKS-u padła na dwie minuty przed końcem pierwszej tercji, a jej autorem był Brandon Magee. Dalsza część meczu to w zasadzie spokojne prowadzenie gry przez katowiczan. Gospodarze próbowali atakować, jednak akcje te nie były skuteczne. Kolejne bramki padły dopiero w trzeciej tercji. Już na samym jej początku ekipa z Katowic prowadziła 0:4, a swoje trafienie zaliczył Shigeki Hitosato. Unistów stać był tylko na honorowe trafienie w końcówce, którego autorem był Mike Cichy.

Unia Oświęcim - GKS Katowice 1:4 (0:3, 0:0, 1:1)

 

Drużyna Comarch Cracovii po ostatnich słabych występach w lidze, chciała udowodnić, że dalej potrafić grać w hokej. Tym razem na ich drodze stanęli zawodnicy STS Sanok. Krakowianie bardzo dobrze rozpoczęli to spotkanie. Prowadzili grę, co dało efekt w siódmej minucie. Na prowadzenie wyprowadził ich Martin Kasperlik. W drugiej części spotkania drużyna Cracovii dalej dominowała i zdobyła dwie bramki. Najpierw na 0:2 podwyższył Roman Rac, a kilka chwil swoje trafienie dołożył Sebastian Brynkus. Nieco nerwowo zaczęło się robić w ostatniej tercji. Gospodarze zaczęli mocno dążyć do wyrównania. Najpierw straty zmniejszył Alexander Pavlenko, a następnie po bramce Vladislava Lysenko gospodarze złapali kontakt. Jednak ekipa z Grodu Kraka zdołała jeszcze uspokoić spotkanie. Wynik na 2:4, w samej końcówce, ustalił Damian Kapica.

STS Sanok - Comarch Cracovia 2:4 (0:1, 0:2, 2:1)