EHF Liga Mistrzów: mistrzowie Danii za słabi na Wisłę Płock
Justyna Gawlińska/PGNiG Superliga

EHF Liga Mistrzów: mistrzowie Danii za słabi na Wisłę Płock

  • Dodał: Miłosz Szade
  • Data publikacji: 29.09.2022, 20:21

Orlen Wisła Płock pokonała duński GOG 31:27 w 3. kolejce EHL Ligi Mistrzów. Tym samym Nafciarze awansowali na czwartą pozycję w grupie A. Najlepszym strzelcem Wisły został Tin Lucin - autor 7 bramek.

 

Dzisiejsi rywale ostatni raz mierzyli się w ćwierćfinale Ligii Europejskiej w sezonie 2020/21. Podczas dwumeczu obowiązywało prawo gospodarza, ponieważ najpierw GOG wygrał na duńskiej ziemi 30:27, a następnie Nafciarze zwyciężyli u siebie 31:26, dzięki czemu przeszli do kolejnej fazy. Mistrzowie Danii mieli więc podwójną motywację do zgarnięcia kompletu punktów "w delegacji".

 

W pierwszej połowie obie drużyny przeżywały swoje wzloty i upadki. Początkowe minuty należały do gości, którzy szybko wypracowali trzybramkową przewagę (5:2). Między słupkami błyszczał Tobias Thulin, a po drugiej stronie boiska Morten Olsen popisywał się bezlitosną skutecznością. Nafciarze szybko skorygowali błędy w defensywie i zaczęli bronić na poziomie, do którego przyzwyczaili swoich kibiców.

 

W 12. minucie wyszli na prowadzenie 7:5, a duża w tym zasługa Tomasa Pirocha, który dał dobrą zmianę za Michała Daszka. Gospodarze chwilowo stracili koncentrację i pozwolili rywalom na wyrównanie (10:10), ale resztę pierwszej odsłony mieli już w pełni pod kontrolą. Do szatni schodzili z wynikiem 17:14.

 

Płocczanie nie zwalniali tempa w drugiej odsłonie meczu - zdobyli dwie błyskawiczne bramki, z czego jedna padła po przytomnym przechwycie i kontrze Tina Lucina. Michał Daszek został przesunięty na prawe skrzydło, gdzie prezentował się znacznie lepiej niż na rozegraniu. Udowodnił to zwłaszcza piękną bramką po efektownej wrzutce w 40. minucie.

 

GOG popełniał wiele błędów technicznych, przez co wraz z upływem czasu odrobienie strat wydawało się coraz bardziej nierealnym zadaniem. Tobias Thulin dwoił i się i troił w bramce, o czym przekonywał się zwłaszcza Lovro Mihic, który trzy razy z rzędu okazywał się słabszy w pojedynkach jeden na jednego. Fantastyczna postawa szwedzkiego bramkarza nie wystarczyła na dogonienie Nafciarzy. Podopieczni Xaviera Sabate ostatecznie zwyciężyli 31:27.

 

Na kolejne starcie w Lidze Mistrzów Wisła Płock poczeka do 6 października - wówczas zmierzy się na wyjeździe z Magdeburgiem.

 

Orlen Wisła Płock - GOG 31:27 (17:14)

 

Wisła: Lucin 7, Piroch 4, Żytnikow 4, Kosorotow 4, Serdio 3, Perez 3, Krajewski 2, Daszek 1, Susnja 1, Sarmiento 1, Mihic 1

GOG: Pytlick 6, Tollbring 6, Olsen 5, Rasmussen 4, Madsen 3, Jorgensen 2, Zachariassen 1