PKO Ekstraklasa: Lech remisuje z Legią w derbach

PKO Ekstraklasa: Lech remisuje z Legią w derbach

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 01.10.2022, 19:32

Po rozczarowującym meczu Lech Poznań zremisował u siebie z Legią Warszawa w hicie jedenastej kolejki PKO Ekstraklasy 0:0. Gospodarze na przestrzeni całego meczu byli stroną dominującą, ale nie byli w stanie tego udokumentować golem.

 

W sobotnie popołudnie pomimo deszczu oraz pochmurnego nieba w Poznaniu było gorąco. Było tak za sprawą 140. derbów Polski, w których Lech Poznań podejmował na stadionie przy Bułgarskiej swojego odwiecznego rywala, Legie Warszawa. Bilans dotychczasowych spotkań obu zespołów był korzystny dla Wojskowych, których zwyciężyli 61-krotnie, przy 43 porażkach. Podziałem punktów kończyło się natomiast 35 spotkań. Początek tego sezonu należał do Legionistów, ale ostatnie tygodnie to zdecydowanie lepsza forma podopiecznych Johna van den Broma, którzy do tej rywalizacji przystępowali w roli faworyta.

 

Pierwsze cztery minuty meczu upłynęły bez gry, ponieważ oprawy kibiców obu drużyn mocno ograniczyły widoczność na murawie. Gdy już wszystko się rozpoczęło, to do ataku przystąpili gospodarze — w siódmej minucie kapitalną okazję po błędzie Maika Nawrockiego miał Joao Amaral, ale pomocnik Kolejorza przegrał pojedynek z Kacprem Tobiaszem. W następnym kwadransie sytuacja na boisku stała się nieco bardziej wyrównana, a w 20 minucie groźne uderzenie sprzed szesnastki oddał Paweł Wszołek, ale lot futbolówki przeciął jeden z defensorów. W odpowiedzi Lechici zaatakowali już dwie minuty później, ale w idealnej sytuacji z piłką na jedenastym metrze od bramki minął się Amaral. Trzydziesta minuta to natomiast doskonała okazja do kontry dla przyjezdnych, ale dośrodkowanie Wszołka w ostatniej chwili zatrzymał Filip Dagerstal, ratując miejscowych przed utratą gola. Ledwie trzy minuty później fatalny błąd defensywy stołecznej ekipy spróbował wykorzystać Mikael Ishak, ale jego próba została spokojnie obroniona przez bramkarza gości. Pod koniec pierwszej połowy jeszcze jeden strzał zza pola karnego oddał Jesper Karlstrom, ale Tobiasz przeniósł piłkę nad poprzeczką.

 

Drugą część spotkania od ostrego faulu 25 metrów przed bramką rozpoczął Nawrocki, za co otrzymał żółtą kartę. Z rzutu wolnego na strzał zdecydował się Nika Kvekveskiri, ale Tobiasz w ostatniej chwili sparował futbolówkę na rzut rożny. Przez następne kilkanaście minut Lech kontrolował wydarzenia na murawie, ale w 65. minucie to Legia mogła wyjść na prowadzenie — na strzał z woleja zza szesnastki zdecydował się Makana Baku, ale piłka o centymetry minęła lewy słupek. Chwilę później gra musiała zostać na chwilę wstrzymana, ponieważ "kibice" z sektora gości zdecydowali się puścić fajerwerki na trybunach stadionu. Od tego momentu gospodarze ponownie przejęli kontrolę nad grą, a na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry swoją drużynę osłabił Artur Jędrzejczyk, który po otrzymaniu drugiej żółtej kartki musiał zejść z boiska. Podopieczni Johna van den Broma nie ustawali w swoich atakach, a zdecydowanie najlepszą sytuację miał w 89. minucie Michał Skóraś, który jednak znajdując się na dziesiątym metrze przed bramką, uderzył obok prawego słupka. Ostatecznie wynik spotkania nie uległ już zmianie i 140. derby Polski zakończyły się bezbramkowym remisem.

 

Lech Poznań — Legia Warszawa 0:0 (0:0)

Lech: Bednarek — Pereira, Dagerstal, Milic, Douglas — Kvekveskiri (79' Murawski), Karlstrom (79' Szymczak) — Skóraś, Amaral (53' Sousa), Velde (65' Tstitaishvili) — Ishak

Legia: Tobiasz — Johansson, Nawocki, Jędrzejczyk, Mladenovic — Augustyniak, Slisz — Wszołek (86' Kramer), Muci (68' Kapustka), Baku (68' Rosołek) — Carlitos (82' Rose)

Żółte kartki: — 17' Jędrzejczyk, 27' Wszołek, 36' Mladenovic, 46' Nawrocki, 58' Augustyniak

Czerwona kartka: — 80' Jędrzejczyk (druga żółta)

Sędzia: Piotr Lasyk

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.