CS:GO: Team Vitality zwycięzcą ESL Pro League S16!
ESL | Adela Sznajder

CS:GO: Team Vitality zwycięzcą ESL Pro League S16!

  • Data publikacji: 03.10.2022, 00:40

Szesnasty sezon ESL Pro League dobiegł końca. Po fascynującym pojedynku finałowym trofeum podniosła drużyna Team Vitality. Ostatni mecz, rozgrywany w systemie bo5 zakończył się wynikiem 3:2, a podwójny tytuł MVP turnieju otrzymał ZywOo.

Team Liquid 2:3 Team Vitality
(de_inferno 16:7; de_dust2 7:16; de_mirage 25:21; de_overpass 17:19; de_vertigo 11:16)

Spotkanie rozpoczęło się na jedynej mapie, na której Osy doznały smaku porażki podczas rozgrywanego na Malcie turnieju. Inferno było całkowicie zdominowane przez północnoamerykański skład. Fantastyczna postawa YEKINDAR'a i wtórujący mu w dobrej grze oSee nie pozwoliły francuskiej organizacji podjąć swojego tempa i zakończyły pierwszą mapę finału wygodnym rezultatem 16:7.

Po przerwie przenieśliśmy się na wybranego przez TV Dusta2. Europejska ekipa odpłaciła się przeciwnikom pięknym za nadobne - również zdominowała grę po stronie terrorystów, narzucając swoje warunki rozgrywki.  Świetna dyspozycja całej drużyny z kraju nad Sekwaną doprowadziła do wyrównania wyniku całego spotkania i już wiedzieliśmy, że trzy mapy nie wystarczą do poznania czempiona.

Miraż pokazał się nam z innej strony niż dwie poprzednie mapy. Osy zaprezentowały świetną postawę w defensywie, zostawiając nam podczas przerwy wynik 11:4. Gdy już myśleliśmy o szybkim końcu i przejściu dalej, Liquid odpowiedziała tą samą bronią co ich przeciwnicy - żelazna obrona pozwoliła doprowadzić do wyrównania wynikiem 15:15 i zmusić nas do oglądania dogrywek. Liczba mnoga, ponieważ potrzebne były aż trzy tury do zakończenia. Pomimo fantastycznej postawy ZywOo, francuska drużyna nie podołała przeciwnikom i to ponownie TL wyszedł na prowadzenie w całym spotkaniu.

Czwarta mapa finałowego starcia rozpoczęła się zdecydowanym przytupem ze strony Vitality. Europejska drużyna wygrała na Overpass'ie pięć pierwszych rund. Dopiero szósta przyniosła przełamanie ze strony Koni. Nie byle jakie przełamanie - kolejne sześć punktów wpadło na konto przybyszów zza oceanu. Dopiero wtedy ponownie przebudzili się podopieczni zonic'a. Pierwsza połowa zakończyła się najbliższym możliwym rezultatem - 8:7, tym razem to jednak TL wychodziło na nią zwycięsko. Niesieni nim zawodnicy wyszli na prowadzenie 12:8, ale przegrane anty-eco pogrzebało dobrą passę. Gdy na tablicy wyników pojawił się kolejny remis (12:12) ponownie na właściwe tory wróciła ekipa amerykańska i gdy już się wydawało, że jesteśmy o włos od domknięcia, że tylko chwila dzieli nas od poznania zwycięzcy, po raz kolejny zobaczyliśmy porażkę przeciw osłabionemu wyposażeniu. Obie drużyny nie poddawały się i znów mieliśmy przejść do dogrywek. Tym razem jedna tura wystarczyła - bezbłędna strona CT od Vitality pozwoliła zakończyć czwartą mapę wynikiem 19:17.

Rozstrzygnięcie musiało przynieść Vertigo. Francuzi zdecydowanie postanowili wziąć sprawy w swoje ręce - osiem rund z rzędu wpadło na ich konto zanim otrzymaliśmy rewanż. Liquid było absolutnie zmiażdżone. Jedyne na co było stać graczy zza oceanu to pojedyncze odpowiedzi. Pobudka pojawiła się za późno - pierwsza część zakończyła się rezultatem 10:5. Po zmianie stron to ponownie TV przejęło inicjatywę, ale tym razem odpowiedź nastąpiła po zaledwie dwóch porażkach. TL wygrało trzy kolejne starcia, aby po jednej przegranej znów dorzucić trzy kolejne wygrane. W końcu jednak ekipa Team Vitality wzięła się w garść i doprowadziła do zakończenia mapy wynikiem 16:11.

Absolutnie fantastyczny występ ze strony francuskiego snajpera - Mathieu 'ZywOo' Herbaut pobił rekord eliminacji w pojedynczym meczu. 143 fragi! Niesamowita postawa Francuza zdecydowanie była jednym z najważniejszych powodów zwycięstwa Team Vitality. Zarówno ESL, jak i HLTC.org zauważyły świetne występy na przestrzeni całego turnieju, tytułując go MVP!

 

Szesnasty sezon ESL Pro League dobiegł końca. Fantastyczny turniej, z wieloma historycznymi chwilami (pierwsza porażka przeciw zespołowi z poza top30 na LANie Na'Vi, pierwsze w historii przejście przez fazę grupową bez straty mapy przez G2 etc.).

 

Pozostaje nam cieszyć się wspomnieniami, a ekipie ESL przygotować Maltę na europejskie turnieje RMR, które rozpoczynają się już czwartego października!